Moś, Ptyś, Budyń i Hoody- łóżko

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 11, 2006 16:44

Chyba rozwalilam troche forum :oops:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob mar 11, 2006 17:30

Hoody zaczyna sie lasic i przychodzic nie tylko na jedzenie. Juz nie wysiaduje caly czas w napieciu w przedpokoju, czujnie kontrolujac gdzie jest pies. Budyń go napewno troche denerwuje, szczegolnie jak wpada z impetem z dworu jak sloń do skladu porcelany... 8) :lol: Daje buzi wysuwając do przodu dlugi nochal jak najdalej potrafi, a tu chwila zamyslenia, nostalgicznie na oknie, no i jeszcze spiący pysk Budiego, on tez jest czlonkiem rodziny, a co!ObrazekObrazek
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob mar 11, 2006 18:31

Obejrzałam :D
Szczególnie podoba mi się zdjęcie na parapecie, widać na nim Mosia w całej krasie, piękne ma oczyska :love: A na pysiu wyraz pewności siebie.
Hoody całkiem jest w sam raz, zgrabny, i elegancki. A jak mu Moś naciągnął karczycho w tym żelaznym uścisku :lol: Piękne zdjęcia, jestem usatysfakcjonowana :D Dla Ptysia i Budynia buziaki :D
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Sob mar 11, 2006 20:47

dzięki w imieniu Mosia, wlasnie przd chwilą wszedł z drugiego pokoju z wielkim kawałem bialego kłaka na srodku czoła :D Ciekawa czyj to ślad wchodze do pokoju obok a wszystkie trzy koty leżą z blogimi minami w trzech kątach pokoju - sam luz, przeciez nic nie robilismy 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob mar 11, 2006 21:31

No tak, widze że tu wszystkie zwierzaki pod kolor :D
Czarny Moś, kremowy Ptyś, a Budynio i Hoody jako mieszanka :D :D :D

Cała czwórka śliczna, ale Pan Poducha ..... :love: (mam nadzieję że on sie nie obrazi za takie pieszczotliwe przezwisko ;) )
Ostatnio edytowano Sob mar 11, 2006 21:48 przez Ais, łącznie edytowano 1 raz

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob mar 11, 2006 21:40

Na pewno sie nie obrazi :wink: :D a zkolorami to jakos tak samo wyszlo :roll: Wogole Budyn i Hoody maja te same znaczenia na pyskach i ten sam beż na grzbiecie. Hoody jest u nas wlasciwie z przypadku bo chorowalam na inna kotke,brana byla tez pod uwage biala głucha od Frankie a Frankie miala wybrac mnie lub kogos innego a wszystko przez lenistwo mojego tz-ta- Hoody byl po prostu w kaliszu i to niedaleko. Widocznie tak musialo być 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie mar 12, 2006 10:28

Moś mój bohater :lol: Ten biały kłak na czole :ryk:
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Nie mar 12, 2006 11:09

No wlasnie , co do zabaw-bijatyk to musze obciąć Hoodemu pazury i nie mam odwagi, boje sie ze mnie dziabnie, moi rezydenci sa przyawyczajeni do tego zabiegu, choc miny ich wyrazaja zawsze dezaprobate :twisted: Natomiast z Hoodym moze byc klopot bo on ma charakterek o czym sie przekonuje z dnia na dzień. Nie jest juz wystraszonym kociakiem ale chodzi po mieszkaniu jak "łysy" po swoim blokowisku 8) Nie chce zeby w zabawie zrobil ktoremus krzywde, mysle rowniez o Budim, z ta jego płaska mordą i oczami na wierzchu 8) Hoody jak zauwazylam ma ostatnio zamiar przejecia wladzy w stadzie i zdetronizowania Mosia. Na razie Mos gora ale nowy jest coraz bardziej pewny siebie, no musza chlopaki wiele sobie powyjasniac , byle tylko bezkrwawo bo w naszym domu jak stwierdzil moj tz- nie ma przemocy. 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie mar 12, 2006 11:24

Czy będę stronnicza,
jeśli za Mosia i jego dominację, potrzymam kciuki???
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Nie mar 12, 2006 11:27

Ella pisze:Czy będę stronnicza,
jeśli za Mosia i jego dominację, potrzymam kciuki???


To ja się przyłączę.. :twisted: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28886
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 12, 2006 11:31

Przekaze Mosiowi, ucieszy sie ze wsparcia, a Ptysiowi to powiewa bo on i tak musi kogos sluchac i mu wszystko jedno kogo byle by mial swiety spokoj 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto mar 14, 2006 19:41

Dziś Budyn dostal lanie od hoodego za panoszenie sie po pokoju w jego obecności i za niuzasadniona chęć zabawyz kotami/z Budyniem nikt nigdy nie chce sie bawić/Hoody po raz pierwszy śpi w tej chwili na łóżku, nigdy tam sie nie kładł i nawet wykazał tolerancje dla psa ktory ulożyl sie niesmialo w drugim rogu łóżka :twisted: Mos i Ptyś koncelebruja wzajemną toalete części twarzowej, siedząc naprzeciwko siebie jak jekieś black and white 8) Dziś w nagrode za postępy w udomowianiu - sesja Hoodego, ps własnie byłam swiadkiem zabawnej sytuacji: Ptys okichal leżącego na łóżku Hoodego a ten zasyczał i obrazony zeskoczyl z łóżka- właściwie to całe towarzystwo zeskoczylo pozostawiając Ptysia, który nie wie o co im chodzi- przeciz on tylko sobie kichnął :twisted:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto mar 14, 2006 21:34

No Hoody, ale ty masz chłopie piękne miski ! I co, oczywiscie standard : jem ze swojej, patrzę w cudzą ;)

Jak Cie pańcia utoooczy to będziesz nie Hoody tylko baszka :)


Choć ja i tak wielkim z sentymentem przede wszystkim na Ptysia patrzę, bo jakby miał odrobinę wiecej noska ;) to byłby jak Kubuś moich rodziców, który mieszkał ze mną przez 10 lat i sobie dalej radośnie żyje jako emerytowany kremowy płaszczak :)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto mar 14, 2006 21:38

Ais, nastepna sesja będzie specjalnie dla ciebie :wink:ps ja tez sie zastanawiam nad zmiana imienia Hoodego bo sie robi okrąglutki po wolowince a te miski to byly własnie Mosia i Ptysia 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw mar 16, 2006 20:36

hej,
obejrzałam fotki, świetne:) masz ciekawą populację. generalnie to umaszczenie chyba jest podobne. widoczne różnice są na pyszczku, łapkach i ogonku. pyszczek twojego kotka jest ciemny, bono ma bardziej, hmm jak to nazwać szpakowaty;) jaśniejsze włoski są w kolorze umaszczenia grzbietowego;)
w sprawie przycięcia pazurków też miałam problem. nie jest realne przytrzymać bono na kolanach i jednocześnie przyciąć pazury. problem sam się rozwiązał. jak leżymy twarzą w twarz i bono przysypia, obcinam, nie protestuje:)
powodzenia:)

aga74

 
Posty: 41
Od: Śro gru 07, 2005 14:08
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości