Te gołębie się nieprzewidywalności od kotów nauczyły! Nagle około 14-tej całe stado pod oknem, niektóre na parapet podlatywały, Bajka w nie wpatrzona, gruchanie na całą dzielnicę... No to dostały, dobrze, że wczoraj zapas zrobiłam. A Bezia tę gołębią ucztę przespała...
Bezia i Fel dzisiaj drugi raz dostali królicze nereczki jako urozmaicenie. Spałaszowali, zdziwiłabym się, gdyby nie

Za to będzie problem z nakrojeniem mięcha na barfa

Nóż trzeba bowiem przytrzymać tym palcem, który... który przy tych mrozach mam popękaną skórę. Nie na opuszku/opuszce(hm, ta opuszka czy ten opuszek???), tylko na wierzchu, blisko połowy palca... To znaczy mam wrażenie, że to może być związane z pogodą. W każdym razie krojenie mięcha nie jest teraz przyjemnością (yyy...), a mielonego to one za bardzo nie lubią... Maszynki z szarpakiem nie mam

Aaa chyba że sąsiedzi mają? I mogliby mi coś naszarpać? No proszę, pisząc tutaj wpadłam na być może dobry pomysł.
Już wszystkie kotowate poszły spać... Jakie są w tym momencie grzeczne
