
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mag828 pisze:to, jaką panikę urządziła dziś Mati przy pobraniu krwi, to poprostu... w życiu czegoś takiego nie widziałam!!!
ataka awanturka była, że hoho![]()
co ciekawe kroplówka później poszła bez problemu![]()
to ostatnia kroplówka z tej serii, więc kitek nieco odpocznie
jutro pójdę sama po wyniki i ustalimy z panią wet co dalej
mir.ka pisze:mag828 pisze:to, jaką panikę urządziła dziś Mati przy pobraniu krwi, to poprostu... w życiu czegoś takiego nie widziałam!!!
ataka awanturka była, że hoho![]()
co ciekawe kroplówka później poszła bez problemu![]()
to ostatnia kroplówka z tej serii, więc kitek nieco odpocznie
jutro pójdę sama po wyniki i ustalimy z panią wet co dalej
no bo ile razy można kłuć kota
mag828 pisze:mir.ka pisze:mag828 pisze:to, jaką panikę urządziła dziś Mati przy pobraniu krwi, to poprostu... w życiu czegoś takiego nie widziałam!!!
ataka awanturka była, że hoho![]()
co ciekawe kroplówka później poszła bez problemu![]()
to ostatnia kroplówka z tej serii, więc kitek nieco odpocznie
jutro pójdę sama po wyniki i ustalimy z panią wet co dalej
no bo ile razy można kłuć kota
to fakt, ja też już mam dość...
ciekawe jak wyjdą badania i kiedy teraz kolejne kroplówki nas czekają
mag828 pisze:Wyniki badań niestety nie zachwycają, sa na zbliżonym poziomie jak były. Ustaliłam z panią wet, że na razie przez 2 do 3 tygodni poobserwuję Mati, w razie gdyby znowu pojawiły się wymioty i brak apetytu wznawiamy kroplówki. Gdyby jednak w wersji optymistycznej nic się nie działo, to powtarzamy badania i chyba przejdziemy na tryb kroplówek podskórnych 2 razy w tygodniu i po 3 miesiącach powtórzymy badania.
Na razie trzymamy dietę nerkową i obserwujemy się
mir.ka pisze:mag828 pisze:Wyniki badań niestety nie zachwycają, sa na zbliżonym poziomie jak były. Ustaliłam z panią wet, że na razie przez 2 do 3 tygodni poobserwuję Mati, w razie gdyby znowu pojawiły się wymioty i brak apetytu wznawiamy kroplówki. Gdyby jednak w wersji optymistycznej nic się nie działo, to powtarzamy badania i chyba przejdziemy na tryb kroplówek podskórnych 2 razy w tygodniu i po 3 miesiącach powtórzymy badania.
Na razie trzymamy dietę nerkową i obserwujemy się
mój wet mówi, że nie wyniki chorują tylko pacjent, ważne , ze Mati dobrze się czuje
Jake ma niektóre normy przekroczone 10 razy i nic sobie z tego nie robi
mag828 pisze:mir.ka pisze:mag828 pisze:Wyniki badań niestety nie zachwycają, sa na zbliżonym poziomie jak były. Ustaliłam z panią wet, że na razie przez 2 do 3 tygodni poobserwuję Mati, w razie gdyby znowu pojawiły się wymioty i brak apetytu wznawiamy kroplówki. Gdyby jednak w wersji optymistycznej nic się nie działo, to powtarzamy badania i chyba przejdziemy na tryb kroplówek podskórnych 2 razy w tygodniu i po 3 miesiącach powtórzymy badania.
Na razie trzymamy dietę nerkową i obserwujemy się
mój wet mówi, że nie wyniki chorują tylko pacjent, ważne , ze Mati dobrze się czuje
Jake ma niektóre normy przekroczone 10 razy i nic sobie z tego nie robi
moja pani wet dziś tego samego określenia użyła
nie leczymy wyników, tylko kota, dlatego ją obserwujemy i regaujemy w razie co...
Mati na szczęście lepiej się czuje i sądzę, że dobrze jej zrobi odpoczynek od kroplówek
widzę, że za każdym razem, gdy ją biorę na ręce to ona do końca nie ufa czy to aby napewno tylko na mizianki![]()
pewnie obawia się, że chwilę pomiętoszę i wsadzę do transportera... ja werdna
mir.ka pisze:mag828 pisze:mir.ka pisze:mag828 pisze:Wyniki badań niestety nie zachwycają, sa na zbliżonym poziomie jak były. Ustaliłam z panią wet, że na razie przez 2 do 3 tygodni poobserwuję Mati, w razie gdyby znowu pojawiły się wymioty i brak apetytu wznawiamy kroplówki. Gdyby jednak w wersji optymistycznej nic się nie działo, to powtarzamy badania i chyba przejdziemy na tryb kroplówek podskórnych 2 razy w tygodniu i po 3 miesiącach powtórzymy badania.
Na razie trzymamy dietę nerkową i obserwujemy się
mój wet mówi, że nie wyniki chorują tylko pacjent, ważne , ze Mati dobrze się czuje
Jake ma niektóre normy przekroczone 10 razy i nic sobie z tego nie robi
moja pani wet dziś tego samego określenia użyła
nie leczymy wyników, tylko kota, dlatego ją obserwujemy i regaujemy w razie co...
Mati na szczęście lepiej się czuje i sądzę, że dobrze jej zrobi odpoczynek od kroplówek
widzę, że za każdym razem, gdy ją biorę na ręce to ona do końca nie ufa czy to aby napewno tylko na mizianki![]()
pewnie obawia się, że chwilę pomiętoszę i wsadzę do transportera... ja werdna
![]()
![]()
MaryLux pisze::piwa:![]()
![]()
![]()
mag828 pisze:mir.ka pisze:mag828 pisze:mir.ka pisze:mag828 pisze:Wyniki badań niestety nie zachwycają, sa na zbliżonym poziomie jak były. Ustaliłam z panią wet, że na razie przez 2 do 3 tygodni poobserwuję Mati, w razie gdyby znowu pojawiły się wymioty i brak apetytu wznawiamy kroplówki. Gdyby jednak w wersji optymistycznej nic się nie działo, to powtarzamy badania i chyba przejdziemy na tryb kroplówek podskórnych 2 razy w tygodniu i po 3 miesiącach powtórzymy badania.
Na razie trzymamy dietę nerkową i obserwujemy się
mój wet mówi, że nie wyniki chorują tylko pacjent, ważne , ze Mati dobrze się czuje
Jake ma niektóre normy przekroczone 10 razy i nic sobie z tego nie robi
moja pani wet dziś tego samego określenia użyła
nie leczymy wyników, tylko kota, dlatego ją obserwujemy i regaujemy w razie co...
Mati na szczęście lepiej się czuje i sądzę, że dobrze jej zrobi odpoczynek od kroplówek
widzę, że za każdym razem, gdy ją biorę na ręce to ona do końca nie ufa czy to aby napewno tylko na mizianki![]()
pewnie obawia się, że chwilę pomiętoszę i wsadzę do transportera... ja werdna
![]()
![]()
nie bij... już sie poprawiłam trochę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 32 gości