Zuza&Aton&Apollo! Po wystawie :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 02, 2004 19:16

No to reszta rzeczywiscie super 8)

Wracajac do problemu podstawowego - drapania sie, punkcikow czerwonych i takich tam - czasem kot sie drapie (moze byc bez powodu, moze byc np. alergia jakas) i wtedy od drapania robia sie takie czerwone punkciki w uchu i przy uchu :wink: szybko znikaja, fakt

Czasem zdarza sie tak, ze jakas czesc skory np przy glowie jest zarozowiona, ale tez szybko znika :roll:

Obydwa powyzsze przypadki poznalam dzieki moim dziewczynom. Juz z tego powodu nie latam do weta, tylko przy okazji wizyty wskazuje rozne takie drobne.... a i tak za czesto tam chodze zdecydowanie :?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt wrz 03, 2004 9:38

Hmmm bialo calkowite moze i troche wysokie ale w normie...To zalezy od tego, co kicia jadla, ile czasu minelo od karmienia...w ogole od roznych rzeczy...Jesli wyniki nerkowe sa w porzadku ( a sa :) ) a to bialko w gornej ale normie to raczej nie ma sie czym martwic :wink: Glukoza jak pisala Beata, znam niewiele kotow, ktore maja to 100 :roll:
Kwasochlonne- sluchaj, norma, a w sumie im mniej, tym lepiej :)
Ewentualnie nalezy zastanowic sie, czemu leukocytow tak malo i obraz troche zmieniony- bo limfocytow za duzo, segmentow pewnie za malo...Ale to moze wynikac np. z przeziebienia lekkiego, szczepienia niedawno czy odrobaczania.Wiec naprawde mysle ( a jestem panikara czesto :oops: ) ze wyniki sa niezle i nie powinnonic powaznego sie dziac :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pt wrz 03, 2004 9:45

W oko wpadly mi leukocoty i bialko. Leukcyty wskazuja na obnizona odpornosc, wiec nalezy o kota szczegolnie dbac, bo moze latwiej lapac rozne infekcje, ale niekoniecznie. Hrupcia ma 4 tys. leukocytow od kiedy pamietam i sama pilnuje sie, aby grzac sobie lapki i nie siedziec w przeciagach. Za to jak sie ostatnio rozchrowala jakis rok temu od razu zlapala poczatki zapalenie oskrzeli. Jednka i tak rzadko sie przeziebia.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt wrz 03, 2004 19:24

No właśnie leukocyty i limfocyty to jest to co mnie martwi najbardziej :( Wskazuje to ewidentnie na obniżoną odporność i może początek jakiegoś stanu zapalnego. Jak narazie z obserwacji wynika, ze wszystko jest OK. Żadnych objawów jakiejkolwiek choroby. I mam nadzieję, ze tak pozostanie .......
Najgorsze jest to, ze Zuzę czeka niedługo trochę stresu (dokocenie i przeprowadzka) i mam nadzieję, że nie skończy się to objawieniem jakiegoś paskudztwa :(

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon wrz 06, 2004 18:31

Z obserwacji wynika, że narazie wszystko OK. Zuza coraz mniej drapie się w ucho i zaczeły znikać czerwone kropki. Mam nadzieję, że wszystko się ustabilizuje i wróci do normy.
Chciała dziś wyjść na balkon. Tak się umarudziła pod drzwiami, ze aż się zwaliła z progu na podłogę. Potem leżała przez 10 minut na podłodze kołami do góry i patrzyła na mnie cielęcym wzrokiem....
Na litość mnie chciała wziąć :twisted:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Śro wrz 08, 2004 21:14

Pokazałm dziś Zuzie zdjęcie jej nowego "braciszka", który niedługo z nami zamieszka. I co ? I nic. Komletna ignorancja. Nawet jednego małego mrrruuuu ....... Popatrzyła na monitor, odwróciła się tyłem, zeszła na moje kolana, zakręciła kółko, zwalila się jak niedźwiedź, ziewnęła raz, potem drugi i ugniła w najlepsze ...... :roll: :roll: :roll:
Co za bezczelaność :evil:
A taki słodki jest:
http://upload.miau.pl/24073.jpg
http://upload.miau.pl/24074.jpg

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Śro wrz 08, 2004 22:14


:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Co do obnizonej odpornosci - bardzo dobry jest Biogen, do kupienia u weta.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw wrz 09, 2004 7:57

Położyłam, się wczoraj o 23.00. TZ na szkoleniu, wiec rozwaliłam się na całe łóżko :) Czuję, jak powoli zaczynam zapadac w błogi, cudny sen ..... Nagle słyszę: patataj, patataj, patataj, łup w kaloryfer .... za chwilę patataj, patataj, patataj, łup w drzwi ...... 8O 8O 8O
Podniosłam głowę i z zamkniętymi oczami mówię: Zuza, daj spokój. Kładź się spać ! Opadłam z powrotem na poduchę. Nagle jak jakiś potwór w kociej skórze nie wskoczy na łóżko ! Wyhamowała pół cm przed moją twarzą z piłeczką w dziobie zwijając po drodze całe prześcieradło ..... Cóż mi pozostalo .... Usiadłam na łóżku, zapaliłam światło i zaczęłyśmy się bawić piłeczką ........
Jaki z tego wniosek ? Jak już się położysz nigdy, przenigdy, za nic w świecie, nie przyznawaj się, ze nie śpisz :twisted: :twisted: :twisted:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Sob wrz 11, 2004 17:10

No tak. Poraz kolejny wyszłam na panikarę ..... :oops: :oops: :oops:
Kurcze, naczyta się człowiek o tych wszystkich kocinkowych nieszczęściach i potem jakiś taki przewrażliwiony chodzi ....
Po ostatnich badaniach, po których Zuza została przeze mnie podejrzana o ukrywanie jakiegoś potwornego choróbska, zaczęłam ją męczyć częstymi oględzinami :roll: Coprawda smoczym odechem mogła się pochwalić od zawsze ale ponieważ żadnej innej choroby nie mogłam się dopatrzeć, więc stwierdziłam, że to jest to ! Pewna zwycięstwa poleciałam dziś do weta :roll: Pan doktor otworzył Zuzie paszczę, zaglądnął, popatrzył na mnie, jeszcze raz Zuzie do paszczy, znów na mnie, zamknął kocią paszczę i popatrzył na mnie wzrokiem mówiącym "Odczep się babo w końcu od tego biednego kota ....". W uszach też nic nie znalazł .... :oops:
Cholera, chyba ja powinnam pójść ze sobą do lekarza ........ :oops:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18


Post » Wto wrz 14, 2004 19:47

Piękna dziewuszka :love:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto wrz 14, 2004 19:55

Niech pan doktor nie bedzie taki madry ;-) Lepiej raz za duzo niepotrzebnie niz raz olac cos powaznego ;-)
Przesliczna jest i jaka arystokratyczna :-) No, moze nie z tym kopytkiem w gorze ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88063
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto wrz 14, 2004 20:24

Kotka przeurocza,zdjęcia orginalne i bardzo udane.
Ago1 gratuluję "lekkości pióra".Lubie ten styl komentowania rzeczywistości jakim się posługujesz.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Śro wrz 15, 2004 7:20

Bardzo wszystkim dziękujemy za miłe slowa :)
Zuza - ja też uważam, że lepiej pójść do weta raz za dużo niż raz za mało :wink:
Ale mój kot chyba się ze mną nie zgadza ....., bo przez pewniem czas unikała mnie jak ognia, jak widziała że szykuję się do wyjścia :twisted:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pt paź 01, 2004 15:01

Dziś zadzwoniła Pania hodowczyni ...... no chyba zaraz pęknę ze szczęścia ...... W NASTĘPNĄ SOBOTĘ PRZYJEDZIE DO NAS ATON !!!!!!!!!!!! HURA !!!!!!!!!!!!!!!!! :dance: :balony: :dance2: :partygirl:
Ja to nie wiem jak ja do tej soboty wytrzymam ...... :roll:
Mam nadzieję, że się jakoś z Zuzą dogadają. Ale stracha trochę mam .... :oops:, bo Zuza do towarzyskich to nie należy ..... :roll:
A oto kilka fotek:
...zimno, pada, dobrze, że parasol chociaż mi dali ......
...na szczęście sezon grzewczy rozpoczęty......
.....jakie przyjemne ciepełko.....

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, MB&Ofelia, Nul, Silverblue i 532 gości