Moderator: Estraven
Arcana pisze:My jesteśmy trochę inne od większości ludzi szukających kota![]()
Super, ze mozesz pomóc. Chyba lecznica to jedyna szansa dla kocurka, bo na DT tez nie ma widoków. Nawet dom "wychodzący" musi najpierw zatrzymać kota w domu, czyli trzeba wiedzieć, jak on się zachowuje w domu.
Ewa.KM pisze:Klatka a dom to szalona różnica. Ostatnio miałam kota z podwórka, w klatce się wściekał, robił demolkę, mieszał jedzenie ze żwirkiem, wylewał wodę itd. a wypuszczony z klatki przechadzał się dostojnie jak panisko, dawał głaskać i mruczał od samego dotknięcia.
buuenos pisze:Moje wszystkie koty sa z podworka![]()
A teraz ksiazeta na kanapach![]()
Doloze sie do kosztow ciachniecia i pobytu w lecznicy.
Baltimoore pisze:Kciuki za Mruczusia
Ja do lecznicy też dołożę.
buuenos pisze:Arcana pisze:My jesteśmy trochę inne od większości ludzi szukających kota![]()
Super, ze mozesz pomóc. Chyba lecznica to jedyna szansa dla kocurka, bo na DT tez nie ma widoków. Nawet dom "wychodzący" musi najpierw zatrzymać kota w domu, czyli trzeba wiedzieć, jak on się zachowuje w domu.
To prawda. Ja kotow nigdy nie szukalam.To one mnie znajdywalyI powiem wiecej, jak dom chce to zrobi wszystko,zeby kocisko bylo zadowolone, jak nie to szuka sie wymowek.
Dajmy Mruczusiowi szanse.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 455 gości