♥ Marcel i Tosia ♥ cz. 4

Moja też szorowała kaftanik :mrgreen:

MamoMeli

Za chwilę Ania będzie miała 9 kubków - nie trzeba przynosić swojego

Wszyscy pojedziemy na kakao, a cio! :ryk:

Tak,tak..zapraszam wtedy na kakao :mrgreen:

Marcelek syczał na Tosię bo mu się zapachy od weta nie podobały, tak się zdarza i nie ma się czym przejmować

, ale Tosia już przeszła domowymi zapachami to jest dobrze.
Rudzia była po sterylce bez kaftanika, miała małe cięcie z boku i wcale się nim nie interesowała.

Dokładnie,już jest w porządku,Tosia pachnie domkiem,nami

Ślicznie razem Aniu wyglądacie :1luvu:

Cieszę się razem z Tobą, widać że już jesteś spokojniejsza. Nerwy i stres związany ze sterylizacja dały Ci na pewno popalić. Nie przespane noce, ciągle oglądanie :1luvu:

człowiek taki wpatrzony w te stworzonka piękne :1luvu:

Dzięki Marta

Oj tak,już się nie stresuję, jeszcze ta wizyta podczas której wyciągniemy szwy i będzie super :-)

Tosia czuje się bardzo dobrze, apetyt jej dopisuje, to dobrze. No i namiętnie myje... kaftanik. Chciałaby futerko,ale póki co nie ma jak :wink:

Mam dla Was fajną wiadomość, ale to później kochane teraz z telefonu piszę, a muszę do laptopa usiąść :ok:

A więc... patrzę sobie na FB,a tu piękna niespodzianka.Dzisiaj były wyniki konkursu Walentynkowego organizowanego przez Schronisko u nas. Jury miało wybrać spośród 5 zdjęć,które uzyskają najwięcej polubień,jedno...którego właściciel ze swoim czworonożnym przyjacielem wygra profesjonalną sesję zdjęciową

Okazało się jednak,że jury postanowiło..wyróżnić zdjęcie,na którym jest Wikusia z Marcelkiem

Po weekendzie mają się ze mną skontaktować w sprawie odbioru nagrody.Nie wiem w prawdzie jaka to nagroda będzie,ale jest nam bardzo przyjemnie,że nasze zdjęcie zostało wyróżnione

Bierzemy udział w jeszcze jednym konkursie na FB - Zimowy Konkurs Fotograficzny „Ja i moje zwierzątko zimą”. Wysłałam zdjęcia Wikusi z Lunką!