trzykoty# [*] Myszko

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 30, 2014 22:51 Re: trzykoty#

A ja mam nadzieję, że Wiesławek wyrośnie na mądrego kocurka, a nie jak mój Imbirek z wiecznym fiu bździu w głowie, mimo skończonych 3 latek. To jest taki kotek "o bardzo małym rozumku" :lol: (ale kocham go ogromnie).
Imbirek uwielbia polować na Truflę, czym doprowadza ją do furii, syczenia i plucia śliną wokół :roll:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto gru 30, 2014 23:20 Re: trzykoty#

Ojoj kotki jak malowane! Cudności :1luvu: :1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro gru 31, 2014 23:22 Re: trzykoty#

zdrówko :201478 :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw sty 01, 2015 1:06 Re: trzykoty#

Obrazek

Wszystkiego najwspanialszego, dziękuję że byłaś z nami, a my mogliśmy być z Tobą :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sty 05, 2015 21:45 Re: trzykoty#

Dziękuję!
Od nas pędzą życzenia udanego Nowego 2015 dla Was i Waszych kociastych! :201453
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 05, 2015 22:33 Re: trzykoty#

Święta i Sylwester minęły spokojnie. GIGANTYCZNE UFF!!!
Oprócz opisanego poniżej incydentu z wywróconą choinką, innych nie odnotowano :)
Było jednak coś, co mocno nadszarpnęło moje nerwy... Przez dwa tygodnie mieliśmy wizytę bliźniaków, przy których bracia Wezuwiusz z 'Pingwinów z Madagaskaru' to aniołeczki! Wieczne: 'Gdzie jest Wiesławek??!', koszmary nocne, że kociak nie przeżyje wizyty chłopców i pilnowanie żeby NIE biegali, NIE trzaskali drzwiami, NIE straszyli kocic i NIE rzucali kotkiem wykończyły mnie!
Szczęśliwie małe potwory ;) wyjechały a my i nasze koty dochodzimy do równowagi :D :ok:
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 06, 2015 0:58 Re: trzykoty#

Witam :D
Zajrzałam...przeczytałam..a jak zobaczyłam fotki to wpadłam na całego :)
Sulfuria pisze:Obiecałam wrzucić zdjęcia naszych trzech kotów i oto one:
Obrazek
Mam nadzieję, że się wyświetli...

Śliczności :1luvu:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 06, 2015 22:03 Re: trzykoty#

Annaa witamy na naszym wątku i zapraszamy! U Ciebie też widzę dwa cudne rudzielce ;)
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2015 11:51 Re: trzykoty#

Miałam ci ja pikne kwiatki! No i już chyba niedługo... :strach:
Oboje z Mężem kochamy kwiaty. Mieszkamy w domu więc kwiatów się nazbierało tak, że jesteśmy pozytywnie zakwieceni.
Nasze dwie kotki na kwiatki nie reagują jakoś entuzjastycznie. Czasami dla lepszej perystaltyki podgryzą coś, gdy nie ma akurat kociej traFki i to wszystko. Wiesławek zjawił się u nas niespodziewanie i wszystko się zmieniło! Także spokój i bezpieczeństwo kwiatów, niestety.
Jakże ongiś współczułam mojej Mamie, miłośniczce i posiadaczce wspaniałych kwiatów, gdy jej mała kicia zrobiła z zieleni i przynależnych im donic pobojowisko! Dom bez kwiatów. Taka szkoda :(
A teraz my stanęliśmy przed tymże problemem. Nasz perukowiec jest polem walki a jego gruby, bulwiasty korzeń służy do wspinaczki, obejmowania, podgryzania i wykopywania! Skrzydłokwiat wypuszczający nowe malutkie listki został zadeptany przez leżące na nim kocię rude! Dzisiaj znalazłam odgryziony zielony liść na podłodze.Beniaminek pozbywa się listków, które zostają po jednym odgryzane i rzucane na podłogę. Biedna kwiecina patrzy jak jego listki-jeden po drugim służą jako zabawka dla Wiesia. Zgroza!
A jeśli któryś kwiatek jest trujący dla małych kotów??
Co robić? Czy ktoś ma jakiś pomysł oprócz oddania kwiatów (no przecież nie kota!) znajomym??
Obrazek
Mały Wiesio na perukowcu. Zdjęcie wątpliwej jakości ale oddaje sedno rzeczy.
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2015 11:57 Re: trzykoty#

Hej, noo trzeba sprawdzić czy kwiatek trujący na google. U mnie zaczęło się podgryzanie kwiatków jak przyszła Marysia - zjadła mi całą róże, listek po listku i inne liście. Bałam się, że się zatruje, ale jakimś cudem wybierała te nietrujące kwiaty.
Też muszę teraz hodować kocią trawkę :)
:) Jak zobaczyłam Wiesia to mi się przypomniało, że jak Kitula była młoda to też buszowała w doniczkach :)
Wiesio ma minkę niewinną :1luvu: :1luvu: :1luvu:
On nie rozumie jak się tam znalazł w tej doniczce :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 07, 2015 12:03 Re: trzykoty#

Koty wybierają do diety nietrujące kwiaty, chociaż... Mysia zjadła do zwrotu kawałek Gwiazdy Betlejemskiej dwa BożeNarodzenia temu. Podobno trujące, komuś psa co się nażarł nie odratowali.
Tylko co innego jeśli kwiatka kot zje a co innego jeśli się nim bawi i tak męczy i tak depcze, że go zniszczy. Tego mi szkoda :(
Czy Kitka teraz już nie buszuje? Proszę, daj mi nadzieję! ;) Kiedy jej przeszło??
klaudiafj pisze:Hej, noo trzeba sprawdzić czy kwiatek trujący na google. U mnie zaczęło się podgryzanie kwiatków jak przyszła Marysia - zjadła mi całą róże, listek po listku i inne liście. Bałam się, że się zatruje, ale jakimś cudem wybierała te nietrujące kwiaty.
Też muszę teraz hodować kocią trawkę :)
:) Jak zobaczyłam Wiesia to mi się przypomniało, że jak Kitula była młoda to też buszowała w doniczkach :)
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2015 13:51 Re: trzykoty#

Witaj, prześliczne masz stadko!

koty zwykle nie jedzą tych trujących, ale np. Liliowate mogą uszkadzać nerki, a niewydolności nerek się panicznie boje, i jak tylko widzę moja podjadajaca jakiekolwiek kwiat to od razu sprawdzam czy aby ten jej nie zaszkodzi..; p

Co do kociej trawki, to fakt, trzeba wyhodować :) Mojej małej wcześniej przynosiłam ze spacerku świeżo nazyrwanej trawki:D
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 07, 2015 16:53 Re: trzykoty#

sistersy25 pisze:Witaj, prześliczne masz stadko!

koty zwykle nie jedzą tych trujących, ale np. Liliowate mogą uszkadzać nerki, a niewydolności nerek się panicznie boje, i jak tylko widzę moja podjadajaca jakiekolwiek kwiat to od razu sprawdzam czy aby ten jej nie zaszkodzi..; p

Co do kociej trawki, to fakt, trzeba wyhodować :) Mojej małej wcześniej przynosiłam ze spacerku świeżo nazyrwanej trawki:D


Moja ma w poważaniu trawkę hodowlaną, woli rwać chwasty z balkonu :roll:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro sty 07, 2015 16:57 Re: trzykoty#

Nawet nie wiem kiedy jej przeszło, jak była malutka :) Od wielu lat już nie buszuje w doniczkach ani nawet w kwiatkach. Księżniczka Kitula nie będzie jadła byle zielska, nawet kociej trawki. Co innego Marysia Pospolita - ta to nie ma z niczym problemu ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 07, 2015 17:04 Re: trzykoty#

klaudiafj pisze:Nawet nie wiem kiedy jej przeszło, jak była malutka :) Od wielu lat już nie buszuje w doniczkach ani nawet w kwiatkach. Księżniczka Kitula nie będzie jadła byle zielska, nawet kociej trawki. Co innego Marysia Pospolita - ta to nie ma z niczym problemu ;)


Nawet plewi chwasty w ogródku :ryk:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 43 gości