BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I DYZIO

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 12, 2014 22:38 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

katarzyna1207 pisze:Obrazek



To zdjęcie Filipka jeszcze z ogródków działkowych ...


a to zdjęcie od Cioci Kasi, chrzestnej mamy Filipka :D
To Kasia uratowała maluszka od złego, ja tylko wziełam chłopczyka na wychowanie :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro lis 12, 2014 22:39 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

kalair pisze:Doberek, meldujemy się, a tu już 3 stronka! :D


cześć Ciociu Bożenko :1luvu:
nie jest źle, ja u Ciebie dalej się witałam :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro lis 12, 2014 22:45 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

klaudiafj pisze:
agusialublin pisze:Co do tego czy niunio to tymczas czy na stałe to bardziej w stronę stałe :mrgreen: TZ nagadałam że to na tymczas i będziemy szukać domku. Ale sami wiecie jak o te domki ciężko :wink: Mam nadzieję że zakocha się w maluchu jak ja i nie będzie chciał go oddać.


Wszystkie te TZ takie same!!! Wszystkie na NIE dla nowego kota - my musimy argumenty jak z karabinu strzelać im do głowy. Mój mówi - ja nie mam czasu dla nowego kota, nic przy nim robił nie będę (trochę się tego obawiam) bawić się nie będę, w kuwecie robić nie będę, karmić nie będę - a potem słyszę jak pieści te koty i rozczula się nad nimi... hehe Choć te argumenty są dla trzeciego kotka w domu - ciekawe czy nie będzie... Może to jest myśl, żeby zamiast produkować się na nowe argumenty to nagadać, że kotek na tymczas ;)
Wspaniale się Filipkowi trafiło - pewnie sobie nie zdaje jeszcze sprawy jak dobrze :) Słodzio malutki :)


Wiesz co, trochę na zywioł poszłam i postawiłam TZ przed faktem dokonanym.
Oczywiście wcześniej trułam, płakałam, prosiłam, gadałam do znudzenia o malutkim kotku i że musimy mu pomóc chociaż na miesiąc wziąć.
Widziałam że TZ i chciałby i sie boi. Oczywiście ciągle marudzi że żwirek ciągle się po podłodze wala, że kudłów pełno, że tyle kotów. Ale też i głaszcze koty, i z nimi gada i czasami sie pobawi. I żwirek zawsze TZ wymienia. Tylko on strasznie marudny jest :evil:
I co ciekawe to nie pyta na jak długo będzie niunio tylko mówi o nim jakby miał zostać u nas na zawsze :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro lis 12, 2014 22:46 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

MonikaMroz pisze:
agusialublin pisze:Najnowsze wieści :D
Filipek zrobił kupkę do kuwety :D :D :D :D grzeczny chłopczyk

:201494 :201494 :201494 Filipku GRATULACJE :ok:


siusiu też było :ok:
mam nadzieję że nie pójdzie w ślady Gmisia :mrgreen: który dzisiaj nasikał na koc :evil:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro lis 12, 2014 22:47 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

Gosiagosia pisze:Mój mąż też nie chciał następnego (trzeciego) kota ale zawsze rozczulę go historią koteczka i wreszcie się zgadza. Argumenty ma takie same jak TZ Klaudi a potem całuje, karmi i czule przemawia. :201461 Ach CI MĘŻCZYŹNI :D :ryk:


a żebyś wiedziała :D ja swojego nie ogarniam 8O
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro lis 12, 2014 22:49 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

MB&Ofelia pisze:
agusialublin pisze:
MB&Ofelia pisze:Koko. Przeczytałam że też macie opcego w łazienku. Wię co czujesz, my też miałysmy opcego. Ja byłam nim zainteresowiona, a Ofelku go nie lubiała. Ale już go nie mamy, bo on ma swój najswojszy domek. I dobzie. Poczymam pazurki, coby wasz opcy też szypko miał swojego domka.
Mała Ciorna Carmen

ceść Karmusia :1luvu: :1luvu:
no past co ta nasa duza porobiła, jakiegoś smarka nam psyniosła 8O no i co ja teraz mam z tym smarkiem zrobić 8O

Koko. Ofelku miauczy że opcych czeba przegonić i pacać łapcią i zagryzać. Ale ja bym go wylizała po uszkach. Ino troszku bym posykała, coby wiedział, że jezdę więksiejszą kotą i mię czeba szanowić.
Mała Ciorna Carmen facypistka


Karmusia, dziekuję za porady :D na razie to go trosku będe fukała zeby smark wiedział ze ja jestem od niego starsa i wazniejsa ale później to pewnie będziemy sie bawić :D :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro lis 12, 2014 22:53 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

Filipek siedział dzisiaj u mnie na kolankach :D i już ma otwarte drzwi z łazienki. Na razie się boi wychodzić i siedzi i patrzy. Reszta towarzystwa jakoś miło go przywitała 8O 8O trochę sykania było, ale nawet niewiele 8O Rysia to nawet maluszka polizała po buzi :D
Na noc jeszcze się go zamknie ale myśle że od jutra dam mu swobodę :D
Tylko że niunio katar ma i gardziołko chore. Byłam dzisiaj u veta po leki. Dostał antybiotyk, mam nadzieję że zadziała.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro lis 12, 2014 22:53 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

agusialublin pisze:
katarzyna1207 pisze:Obrazek



To zdjęcie Filipka jeszcze z ogródków działkowych ...
\

jak moja Fukusia , kochaj Go bardzo :D :D :D :D
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Śro lis 12, 2014 23:04 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

kuba.kaczor13 pisze:
agusialublin pisze:
katarzyna1207 pisze:Obrazek



To zdjęcie Filipka jeszcze z ogródków działkowych ...
\

jak moja Fukusia , kochaj Go bardzo :D :D :D :D


podobny co nie :D
Patrz Kubuś, mamy po kilak kotów ale każde a nich z osobna kochamy tak samo. Nie ma że jedno jest lepsze od drugiego, ładniejsze czy fajniejsze. Każde takie samo i tak samo kochane. Oczywiście każdy nowy kot w domu dostaje więcej pieszczot, więcej poświęca mu sie uwagi, więcej czułości. Bo taki nowy kotuś musi poczuć że w nowym domku jest kochany, że to jest jego miejsce. Filipek juz powoli się oswaja, już powolutku zaczyna pozwalać sie miziać i myśle że kwestia czasu i zrozumie że jest dla mnie całym piątym światem, bo mam ich już pięć :201461
Takie malutkie kocie dzieciątko z niego, moje dzieciątko :201461
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro lis 12, 2014 23:09 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

Fukusia pozdrawia Filipka
Obrazek
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Czw lis 13, 2014 11:29 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

trzeba Ci było nowego kociaczka aby nowy wątas założyć :lol: :lol:

doczytałam o Filipku, gratulacje :ok: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2014 11:41 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

agusialublin pisze:
klaudiafj pisze:
agusialublin pisze:
Widziałam że TZ i chciałby i sie boi. Oczywiście ciągle marudzi że żwirek ciągle się po podłodze wala, że kudłów pełno, że tyle kotów. Ale też i głaszcze koty, i z nimi gada i czasami sie pobawi. I żwirek zawsze TZ wymienia. Tylko on strasznie marudny jest :evil:


No właśnie mój też taki jest i chciałby i się boi i pewnie by wolał żebym sama zdecydowała, ale kiedy ostatnio przyszedł i powiedział, że byłby dzisiaj przyniósł kota do domu, ale mu uciekł to widzę, że to jego gadanie jest tylko po to by czuć się panem w swoim domu, że do niego należy ostatnie zdanie :)) A on też kocha koty. Bardzo do rozczulają, wdycha ich zapach hehe i też brakuje mu Maciusia - teraz ma 3 dziewczyny które mają podobne charaktery a Maciuś to był facet i to go cieszyło :)

To wspaniałe wieści, że pozostałe kotki polubiły maluszka i że nawet dostał buziaka - ochhh to urocze :))
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lis 13, 2014 16:09 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

Witaj Agniesiu :)
Super że dokocenie idzie bez problemu. A TŻ nie będzie chciał oddać Filipka :ok:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw lis 13, 2014 19:25 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

Czesć Aga
Basia ma rację . Nowy kotek na nowy watek :twisted:
Niech się maluch do zdrowia doprowadzi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw lis 13, 2014 22:39 Re: BYŁY SOBIE KOTKI CZTERY cz. 6 I FILIPEK

Cześć Kochani :1luvu: :1luvu:

Filipek już bryka po mieszkaniu :D
Aż zdziwiona jestem jak szybko i dobrze poszło mi dokocenie :D Kociarnia nie pchykała, nie syczała, nie było łapoczynów. Nic z tych rzeczy :D
Na początku była ciągła obserwacja maluszka czyli gdzie niunio tam reszta. Ja to parskałam śmiechem jak widziałam cztery pary oczek wpatrzone jak brzdąc siedzi w kuwecie :ryk: :ryk: :ryk:
Filipek jak tylko któryś z kotecków do niego podchodził to od razu mruczał :D słodki z niego niunio :1luvu:

Natomiast dzisiaj wyjątkowo wykazał się Gumiś :mrgreen: Ten kot ma albo trotyl w dupce albo kocie adhd.
Rano zbił talerz w kuchni. Biegał, skakał i tak skoczył że talerze pospadały ze stołu :D
W ciągu dnia strasznie go nosiło i biegał jak oszalały po mieszkaniu. A przed paroma chwilami tak skoczył ze stołu że wpadł prosto w miseczki z chrupkami. I chrupki miałam porozrzucane po całej podłodze w kuchni. On jak coś nie spoci to żyć nie może :mrgreen: i za to go kocham :1luvu: A te jego minki, tak jakby cały czas myślał co by tu zmalować
No a wczoraj nalał na koc :evil: no ale to ja jestem pewna że to wina koca, sam sie o to prosił :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, pibon i 43 gości