Ewa L. pisze:Zakamarki owszem ale nie w stercie rupieci. Jak się to ogarnie będzie zupełnie inaczej.Kastracja kosztuje u nas ok.80 zł i mam doktorka u którego mam zniżkę . To fajny człowiek i jak nie masz kasy to można mu oddawać w ratach.U nas od marca są talony na darmowe sterylki dofinansowane z urzędu miasta. Nie wiem dokładnie jak to działa bo nie korzystałam z tego.
Oni nadal nie maja nic przeciwko żeby kocio tam pomieszkał nawet przez zimę.
bo to Dobrzy Ludzie są


