Tosia&Bazyl - cz IV

[Milena_MK]

haha czyli nie tylko ja tak mam

[agusialublin]

I to się tak po cichutku i na paluszkach do łożka zbliża, następnie delikatniutko ale to bardzo delikatniutko kołderkę odsuwa, następnie tak cichuteńko na łóżko kładzie ale tak na sam brzeżek żeby kotusia jednego z drugim nie zbudzić.
A jak nie oczka kotuś otworzy to prawie kołysankę zaczynamy mu śpiewać żeby spał dalej

O ścierpniętych i zimnych nogach nie wspomnę

[Spilett]

My life...

o żesz kurcze padłam ze śmiechu
tylko po cichutku wsunąć się pod kołderkę aby kotusia nie obudzić broń Boże
Madzia, ja też tak mam

Kurka wodna, też tak mam! Raz mi się rozwaliła cholera jedna między kolanami i jak tu się ruszyć

[NatjaSNB]

Raz mi się rozwaliła cholera jedna między kolanami i jak tu się ruszyć

Raz? Ja tak mam co noc

[Spilett]

Dzisiaj dzwoni mi rano budzik i czuję, że mnie coś smyra po nosie - paczam, a to grzbiet szanownej Jaśnie Pani Kotki, która postanowiła się rozłożyć na mojej podusi

[elianka]

Raz mi się rozwaliła cholera jedna między kolanami i jak tu się ruszyć

Raz? Ja tak mam co noc

Ja tak z Guzikiem miałam co noc przez 7 lat

[mssunflower]

to ja chciałam dzisiaj w nocy odwrócić się na drugą stronę..taka happy "oooo, zmienię stronę, jak wygodnie.." - ale coś mi sie pasowała faktura podusi. oczywiście Gonzek przylazł i rozwalił się niczym książę btw przez pewiem czas miał ksywkę Księciunio, bo jak się załatwiał do kuwety to tak się ustawiał żeby broń Panie Boże nawet jedna poduszczeka żwiru nie dotknęła - i przy tym tak się prostował niczym książę na koniu

[KubaTST]

Ja dzisiaj w nocy sięgnęłam sobie przez ramię po jaśka, ale jakoś taki kosmaty był... Otworzyłam oczy i myślę "No tak... Bilon" i nie zważając na to czy będzie mi wygodnie czy nie odwróciłam się w jego stronę, żeby z rąk zrobić obwarzanka wokół niego

[Kaika3]

Witamy się na nowym wąteczku - Molly, Emillek i Tosia . Ten napewno będzie udany

[ab.]

Ja mam jednego kota, ale nie ma to znaczenia, w która stronę się położę i tak zawsze twarz mam w jej dupince

[Spilett]

to ja chciałam dzisiaj w nocy odwrócić się na drugą stronę..taka happy "oooo, zmienię stronę, jak wygodnie.." - ale coś mi sie pasowała faktura podusi. oczywiście Gonzek przylazł i rozwalił się niczym książę btw przez pewiem czas miał ksywkę Księciunio, bo jak się załatwiał do kuwety to tak się ustawiał żeby broń Panie Boże nawet jedna poduszczeka żwiru nie dotknęła - i przy tym tak się prostował niczym książę na koniu

Książę Gonzo I Wygodnicki

[elianka]

Ja dziś dziś obudziłam w środku nocy z mruczeniem synchronicznym w stereo. W dwóch uszach miałam po kocim mruczącym pyszczku.

[Spilett]

Jak słodko

[NatjaSNB]

Moje to zazwyczaj w nogi idą, wskakują na łóżko od razu na poduszkę, idą na środek i czekają wymownie aż ja i mąż się odsuniemy od siebie i jeszcze im kołdrę uniesiemy. Tośka jest na tyle bezczelna, że jeszcze czeka, aż się za przeproszeniem rozkraczę, bo ona musi między nogami. Bazyl, jak ma nastrój to też się tam wepchnie no i pozycja do spania nie należy do najwygodniejszych Więc jak już usną mocno, gimnastykuję się, żeby nogi ułożyć w innym miejscu i wtedy one śpią miedzy mną i mężem. A jak już powietrza brakuje, podczołgują się nieco wyżej, w lecie to na samą poduszkę. Kilka dni temu, na przykład, budzę się, patrzę w bok i widzę to:

[ab.]

Madzia ty śpisz z aparatem?