Nieszczęścia chodzą parami- miłosne harce.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 29, 2013 22:40 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

zjawka faktycznie karkołomna teoria :mrgreen:

teraz po jedzeniu, podczas mycia się (lizania ) znów kichnęła 8O

poszła spać po miziakach, tak patrzę i ma suchy nosek, oczy też w normie :?
Jutro wizyta u weta bez dwóch zdań. :(

dobranoc kobietki :idea:
Fado i Pikus niech się dzielnie trzymają. Trzymam kciuki :ok:

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Pt sie 30, 2013 7:40 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

Spokojnie, bez paniki, kilka kichnięć to jeszcze nie katar. Ale żeby na zimne dmuchać, warto wspomnieć wetowi że kotka miała kontakt z kotami chorującymi na kk, może dobrze byłoby podać jej coś na podniesienie odporności.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sie 30, 2013 14:50 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

MB&Ofelia zgadza się ;) bo u mnie o paranoję nie trudno. Byłyśmy u weta, póki co wszystko jest w normie, jeżeli wirusy się wykluwają, to w najbliższym czasie będzie wiadome. Kupiliśmy witaminy VIYO KITTEN. Mamy kocie obserwować ;)

a kichać może od kurzu :oops: :roll:

oczywiście animonda jej nie smakuje, woli shebe :?

a i jeszcze jedno. Luna zaliczyła dziś kąpiel w klozecie :ryk: przez swoją ciekawość oczywiście :mrgreen: musiałam zafundować jej małe myju myju, zniosła to dzielnie :lol:

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Pt sie 30, 2013 14:56 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

Szajka jakiś miesiąc temu też skoczyła :twisted: do kibelka.
Trzeba tylko uważać żeby na futerku nie zostały jasiek kibelkowe detergenty.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sie 31, 2013 8:03 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

:ryk:
Żaba ostatnio towarzyszy nam przy myciu naczyń i nic nie robi sobie z tego, że jej leci woda na głowę. :lol:
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sie 31, 2013 21:09 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

Pozdrawiam wieczorowo Lunkę :1luvu:
A dziś sciągnęłam najodleglejsze ogłoszenia ( z Bosmańskiej m.in.)
:ok: :kotek:

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Nie wrz 01, 2013 10:54 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

Karena jak Luna słyszy wodę przelewającą się, robi się niespokojna :mrgreen: choć dziś byłam świadkiem jak piła ze swojej miski wodę- byłam w szoku 8O

zjawka my też pozdrawiamy

i witamy się w niedzielny poranek leniwie 8)

animonda odpada w ogóle, kocisko nawet jak jest głodne tego nie ruszy :evil: almo nature też odpada- wredota mi się trafiła :mrgreen: :kotek:

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Nie wrz 01, 2013 11:05 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

A mięsko surowe też nie ?

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Nie wrz 01, 2013 12:22 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

zjawka aż jej się uszy trzęsą- jeśli chodzi o wołowinkę :mrgreen: na serca musi mieć ochotę albo musi być bardzo głodna, a z piersią z kurczaka jest różnie :roll:

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Nie wrz 01, 2013 12:47 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

Grymasińska :wink:
A jak ładnie wcinała przez pierwszy tydzien u mnie- WSZYSTKO było dobre :mrgreen:
(a wcale jej nie rozpieszczałam- mokre rózne, w sumie dużo gurmecików, głównie pasztet z kuraka, jakiś miamor, trochę suchego (też różne, ale główne dla kociąt z Yosery, z Royala; karma dla jelitowców z Royala zasmakowała jej - kupiłam trochę takiej dla niełapalnego dzika z działki, który miał biegunkę). No ale kiedy odkyła surowiznę, to juz tak gładko jej inne nie wchodziło....

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Nie wrz 01, 2013 12:55 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

z tego co już zauważyłam u niej, to wszelkie kocie mielonki mogę sobie darować, jeśli są kawały mięcha, jakieś prawdopodobieństwo jest, że ruszy :evil: ale po co, skoro pańcia staje na głowie, a jak już stanie, to i surowe poda, bo kocia głodna być nie może :roll:

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Nie wrz 01, 2013 20:49 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

Pozdrawiam Lunę i cieszę się, że z jej zdrowiem nie ma problemów. Chłopaki taty też wracają do normy. Ja od jutra do czwartku jestem wyjechana bez dostępu do neta, także w razie czego tylko kontakt tel.
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob wrz 07, 2013 20:32 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

Żabka od wczoraj w DS :-)

A co słychać u Luny?
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie wrz 08, 2013 11:15 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

My też się witamy po dłuższej przerwie :)

Luna cóż... Jest chyba najwybredniejszym kotem jakiego znam :evil: śpi teraz gad jeden, w końcu najedzony 8)

zasada jest w sumie prosta, nic nie je dwa razy (jeżeli już na coś się zdecyduje) jedyne co mnie ratuje to wołowina i świeże serca (tych odmrożonych i sparzonych już nie tknie)- i to raz na dzień. Wydałam majątek na puszki i saszetki- power of nature, catz- finefood, royal canin, czekam teraz na dostawę miamor (chociaż opinie ma różne). Animonda i reszta niedojedzonego trafia na bieżąco dla mojej mamy psa :roll: przecie nie wyrzucę, a w okolicy żadnych kociaków błąkających się nie widzę.

Wczoraj na ten przykład, przez cały dzień zjadła animondę (dla kastratów :-| )tą błękitną. Jak przyjechałam z pracy wieczorem, płaczliwie skarżyła się, że jej jeść nie dają :mrgreen: dałam jej wołowinkę sparzoną, po czym się najadła i dostała wścieku. Dziś jako, że został nam canin tylko, na którego trze łapkami o posadzkę, poleciałam do sklepu, wielkiego wyboru nie miałam, ale wybrałam od biedy whiskasa delice, o dziwo zjadła ze smakiem, bo z juniora wylizała sos- reszta w śmietnik :(
- z drugiej strony zastanawiam się, czy nie ma robaków, do weta dopiero w środę :|


:ok: :ok: kciuki za Żabkę :kotek: :kotek: niech się kocia trzyma :D

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Nie wrz 08, 2013 12:17 Re: Nowy dom Luny vel Kolji :D nowe miejsce Słupsk

A tak fajnie się zapowidała..jako niekłopotliwa w żywieniu... bo chyba pancie rozpieszczają :mrgreen:
A obrobaczana była dwukrotnie - zaraz po znalezieniu ( nie wiem, co wet podał :oops: ), zwymiotowała oblencem, więc robale były w brzuchu...po dwóch tygodniach powtórka milbemaxem.....w sumie można jeszcze raz, chociaż nie sądzę, by to kapryszenie wynikała z bogactwa " życia wewnętrzenego" - poczuła , że może sobie pańcią porządzić, to rządzi..."
A jak rybki ( surowe bądź nieco sparzone?)

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 28 gości