Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 19, 2013 19:10 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

Bolkowa, szacun za kokardkę i palemkę w jednym :) :ok:

Mnie szczęśliwie w kokardy nie strojono, ufff :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 19, 2013 19:17 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

KotkaWodna pisze:witam się włochato 8)

Obrazek

O!prawie jak ja w młodosci tylko cere lepszą miałam. Melduje sie 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro cze 19, 2013 19:18 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

Swoja droga, kokardy na sobie to pikus-ja wiazalam kokardy psu :idea:
Na uszach i na ogonie. Raz Tato chcial wyprowadzic psa, to sciagnelam z uszu, ale zapomnialam o tej na ogonie, a on tez jej nie zauwazyl i tak wyszedl. Zorientowal sie dopiero na ulicy, bo przechodnie sie chichrali. Ale wsciekly wrocil Obrazek
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Śro cze 19, 2013 19:19 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

Witaj mosiu :) nie łam się, cerę nadal masz nienajgorszą :P :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 19, 2013 19:21 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

A wiesz, że ja też miałam takie głupie jazdy? Usiłowalam przyozdabiać psa, przebierać :twisted:
Rodzice mi tłumaczyli, zabraniali, generalnie odzwyczaili.
Szczęśliwam z tego powodu, odzwyczajenia znaczy się. I nie lubie przebieranych zwierząt :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 19, 2013 19:21 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

:D enigmatycznie
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro cze 19, 2013 19:22 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

Mosiu, pozwolisz, że zacytuje w takim razie - WOW :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 19, 2013 19:24 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

Ależ proszę bardzo :lol:
Kurcze, jak tu kulturalnie 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro cze 19, 2013 19:24 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

casica pisze:A wiesz, że ja też miałam takie głupie jazdy? Usiłowalam przyozdabiać psa, przebierać :twisted:
Rodzice mi tłumaczyli, zabraniali, generalnie odzwyczaili.
Szczęśliwam z tego powodu, odzwyczajenia znaczy się. I nie lubie przebieranych zwierząt :)
Mnie przeszlo po tej akcji :lol:
Ale nie przebieralam suki nagminnie, to bylo w ramach zabawy, pare razy tylko sie zdarzylo. Efekt swoja droga byl powalajacy-wielkie psisko o groznym wygladzie, krzyzowka boksera z owczarkiem alzackim, z nieobcinanymi uszami i ogonem, i te kokardy :twisted:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Śro cze 19, 2013 19:30 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

Ja też przebierałam psa w zabawie, a on ewidentnie cierpiał, nie podobał się sobie :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 19, 2013 19:38 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

Moja nie wygladala na cierpiaca, ona to tez traktowala jak zabawe :P
Ale ona byla bardzo cierpliwa, na wszystko nam pozwalala :)
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Śro cze 19, 2013 19:40 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

Zbirek zaś był wspaniały, ale cokolwiek neurotyczny, jak to mały pies :) Duże są bardziej zrównoważone, tzn częściej niż małe. W każdym razie nie lubił takich zabaw. Zresztą był gładkowłosy i miał obciety ogonek, tak więc nie bardzo mu się trzymały te deokracje
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 19, 2013 20:30 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

Ciekawa jestem, czy plec psa ma jakikolwiek wplyw na takie roznice w reakcjach?
Chyba tylko w roznicach charakterow (generalnie) pomiedzy psami a sukami? (ze suki sa podobno lagodniejsze i cierpliwsze)
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Śro cze 19, 2013 21:30 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

:lol: Mam w podpisie suczke alfę i uparta na potege,do tego gryzie i naprawde lubi dominowac :roll: -w nieodpowiednich rekach bylby z nia duzy problem- brat sobie z nia radzi :lol:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103051
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro cze 19, 2013 22:25 Re: Moje koty XII. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

Słuchajcie Ciotki...

To by było w temacie kokardy na psim ogonie i ew. ozdabianiu zwierzaków - TROCHĘ by było w temacie.. :roll:

Pani Kalicińska Małgorzata popełniła - nad czym niezmiennie ubolewam - tom wspomnień [przez wrodzoną wstydliwość nie wymienię tytułu tego dzieła...], w którym to tomie ubolewa, szaty rwąc, jak to jej dziadek nie mógł jej wybaczyć, że utopiła w ogrodowej wannie kotka, bo przecież NIE WIEDZIAŁA 6 latka, że kotków się nie pierze 8O 8O 8O

Nie mam dzieci, natomiast mam DOBRĄ pamięć i tzw. pale mi się nie mieści, żeby .... itd. 8O

Wypowiedzcie się te z dzieciowym doświadczeniem, bo tak jak tom jest "wiekopomny" to to mi spokoju nie daje :x :x :x
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, nfd i 26 gości