Alienor pisze:Ale Rysia jest duża. Nie mówią o nie "kocur" u weta niezorientowani? Ale obie panienki śliczne i do zacałowania
.
na szczęście do weta jeździmy tylko raz w roku na szczepienie i mam nadzieję, że długo to się nie zmieni

w tym roku wet jak wziął Rysię to tylko sapnął, że ma aksamitne futerko bo 7 kg żywej wagi mu się wyrywało

