Koty 3 :), Marta i Sara

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 15, 2013 9:08 Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Moja ciotka zrobila kocie drzwiczki do lazienki, zeby kot mogl sie zalatwic nawet jak sa goscie. Ja mam malenka lazienke, na kuwete nie mam miejsca, mam 3 rozstwione strategicznie po mieszkaniu. A zalatwiamy i myjemy sie przy otwartych tak czy inaczej, bo kot przychodzi dotrzymywac towarzystwa.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11525
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pon kwi 15, 2013 9:38 Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

czarnykapturek pisze:Siku i qpka bez problemu, Mala dostaje mokra karme z galaretka i sloiczki dla niemowlat (ryz z kurczakiem) podlane woda. Czy mam dodatkowo ja poic?

W mokrej karmie jest sporo wody, a jeszcze rozrzedzasz wodą jedzenie ze słoiczka (i bardzo dobrze!), więc może nie ma potrzeby dodatkowego picia. Za to przy dopajaniu na siłę mogłaby się zachłysnąć.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon kwi 15, 2013 10:41 Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Ja mam wyjęty wywietrznik u dolu drzwi lazienkowych.
Fakt, że i tak są zwykle uchylone, bo kocury osiągnęly takie gabaryty, że trudno im się przecisnąć przez ten otwór. Ale kocie drzwiczki chodzily mi po glowie.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 15, 2013 12:12 Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Niestety w moich drzwiach nie ma wywietrznika, byl taki pomysl :) no coz trzeba bedzie przyzwyczaic sie do obecnosci kota w ubikacji :)

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pon kwi 15, 2013 18:31 Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Dobra, chce sie wyzalic, w koncu forum jest od tego...tak, czy nie? o co chodzi?
Jakis czas temu, bardzo bylam ciekawa warunkow zeby zostac DT, ale z racji dawnego miejsca zamieszkania, a raczej psa mojego wspollokatora, nie mialam takich mozliwosci. Zaproponowalam dziewczynom (wolontariuszki), ze moge dokarmiac bezdomniaki oferujac karme (Mleczkins jest bardzo wybredny, wiec mam kilka kilo karmy, ktorej on nie zje). Podalam w e mailu zone, do ktorej moge dotrzec, i godziny w ktorych jestem wolna. Zero odzewu, oprocz grzecznosciowego e maila, ze ok , dzieki.
Pytanie do Was. O co kaman?czy sama karma i czas nie wystarcza?czy koniecznie trzeba miec super warunki, zeby wziasc kota na tymczas?jak to wyglada w praktyce?
Na serio zastanawiam sie nad tym, zeby wzias reklamowke i lopate i udac sie do jednej kolonii, ktora znam, i zgarniac te koty....
Moze OT, mialo byc o porozumieniu sie kotow, ale cholera mnie bierze, bo moze i nie moge za wiele, ale chce cos zrobic......

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pon kwi 15, 2013 20:18 Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Zmien tytul, na swoj "domowy" watek. Mozesz w nim opisywac wszystko zwiazane z kotami, od nowej zabawki, do jakichs rozterek natury kocio-medycznej, czy cokolwiek czym sie chcesz podzielic. Wtedy to nie bedzie zaden off top.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11525
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto kwi 16, 2013 7:44 Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

szukam, szukam, nie wiem jak zmienic tytul :oops: prosze o pomoc...

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto kwi 16, 2013 8:09 Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Fajne masz kociaczki :D

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 16, 2013 8:22 Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

czarnykapturek pisze:szukam, szukam, nie wiem jak zmienic tytul :oops: prosze o pomoc...


Zobacz swój pierwszy post w tym wątku. Na dole powinien być przycisk edytuj ( lub "zmień"). Klikasz.
Po edycji postu, zmieniasz temat ( ramka z tematem jest na górze ).
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto kwi 16, 2013 8:58 Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Mulesia pisze:
czarnykapturek pisze:szukam, szukam, nie wiem jak zmienic tytul :oops: prosze o pomoc...


Zobacz swój pierwszy post w tym wątku. Na dole powinien być przycisk edytuj ( lub "zmień"). Klikasz.
Po edycji postu, zmieniasz temat ( ramka z tematem jest na górze ).


zmienione :) dziekuje

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto kwi 16, 2013 8:59 Re: po dokoceniu/duzy kot vs mala kotka

Zyta Felicjańska pisze:Fajne masz kociaczki :D


Dziekuje (w ich imieniu tez :)

Chcialam ci wyslac pw, nie wiem czy poszlo...mam jakis problem z poczta :?

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Śro kwi 17, 2013 6:42 Re: Moje koty :) Mr. Mleczkins i torpeda (Corus)

Zagadka picia, czy nie picia rozwiazana :) Mala, tak jak Mleczkins w dziecinstwie, pije wode z brodzika :) z pod prysznica znaczy sie :) trzeba bedzie nakapac co wieczor i spokoj :)
Noc przespana :piwa: tak jak sasiedzi, tak i kociaste byly bardzo grzeczne, wciaz jeszcze miescimy sie we czworke na jednym lozku, uf :)
Corus ma niepospotity apetyt, porcja ze sloiczka znika w 2 min, mokre kawalki zostaja pochloniete natychmiast, suche...no nie wchodzi....jeszcze :(
Wczoraj z mojej glupoty prawie stracilam palca...tak sie konczy karmienie z reki malego kotka piersia z indyka. Mala zafascynowana jedzeniem, chciala pochlonic kawalek miesa, palec, dlon....wszystko.
Ale i tak najsmaczniejszy jest ogon Mleczkinsa:)

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Śro kwi 17, 2013 11:32 Re: Moje koty :) Mr. Mleczkins i torpeda (Corus)

Mała wciąga jak odkurzacz, bo rośnie :) (na zdjęciach na dość chudą wygląda jak na kociaka).
Kocię powinno jeść, ile chce.
Są kocięta, które nie jedzą suchego, muszą do niego dorosnąć. Np. mój Mikuś - ząbki sobie poradziły z suchym, ale brzuszek już nie - zaczął przypominać balonik, a kotuś posmutniał. Ale szybko wszystko zwrócił, a w następstwie odzyskał humor i apetyt. Może kicia ma podobne doświadczenia?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro kwi 17, 2013 11:51 Re: Moje koty :) Mr. Mleczkins i torpeda (Corus)

No wlasnie, troche chuda...nozki jak zapalki, ogonek jak antenka, ale brzusio pelny, i lapki grube. Je duzo, drze sie i wspina po ludziu, gdy ten przygotowuje jej jedzonko. Na noc zostawiam 2 michy suchego (jedna Mleczkinsa, druga torpedy), plus jakies mokre (troche, zeby sie nie psulo). Mala nawet chleb suchy podgryza 8)
Co prawda Pan od ktorego wzielam kotke mowi, ze tak, tak, je suche...ale rownie dobrze mogl mi powiedziec, ze Mala pierdzi jednorozcami...
Jak na razie idziemy dobrze, chyba jej kupie mleko dla kociat, bo Corus ssie Mleczkinsa...biedny kocur.
Zauwazylam dzis fajna rzecz, Mala zaczyna wachac palec jak sie jej pod nos podstawi, wczesniej zwiewala, moze jeszcze wyjdzie na :kotek:

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Śro kwi 17, 2013 14:02 Re: Moje koty :) Mr. Mleczkins i torpeda (Corus)

Chude lapki wielki brzuch powiadasz.. a odrobaczana byla? Bo ze jej "pan" nie odrobaczyl to prawie pewne.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11525
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 29 gości