Tosia&Bazyl... / odchudzamy Bazyla ;D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 12, 2013 16:01 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

na kokcydię lek dla drobiu to Bycox albo jakoś tak, ale w smaku jest bardzo gorzki i podaje się go przez trzy dni. Zero komfortu dla kota, też się ślini po podaniu ponoć. Procox jest środkiem dla psów, ale można z powodzeniem podać kotom. Jest bardzo dobrze tolerowany smakowo, nie plują nim koty i co najważniejsze podaje się tylko raz.
Konieczne też jest, żeby po podaniu wyparzyć kuwety i jakiekolwiek ewentualne miejsca, gdzie kał mógł się znajdować, czyli polecałabym przelecieć gorącą parą wszystkie podłogi. Legowiska dobrze wyprać.
Niestety kokcydia lubi się nawrócić, być może gdzieś po prostu zimuje sobie i czeka na swojego żywiciela.

Secret Land

 
Posty: 98
Od: Śro lis 21, 2012 15:27

Post » Pt kwi 12, 2013 16:23 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

Gorącą parą czyli odkurzaczem parowym? Niestety nie posiadam takowego :( Nie stać mnie też na zakup, więc będę musiała poradzić sobie bez niego :( Zobaczymy, co powie weterynarz na ten temat :(
A kiedy dokładnie mam wyparzyć kuwetę? Od razu po podaniu leku? Czy poczekać na pierwszą kupę? Czy po każdej kupie przez kilka dni?
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pt kwi 12, 2013 19:39 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

Od razu wyparzyć i wszystko dokładnie starać się zdezynfekować, bo kokcydia to cholerstwo, którego ciężko się pozbyć.

Secret Land

 
Posty: 98
Od: Śro lis 21, 2012 15:27

Post » Pt kwi 12, 2013 19:53 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

Secret Land pisze:Od razu wyparzyć i wszystko dokładnie starać się zdezynfekować, bo kokcydia to cholerstwo, którego ciężko się pozbyć.


a czym mogę zdezynfekować?

Oba koty dostały dziś Procox, nasza wetka skontaktowała się z parazytologiem z UP we Wrocławiu, który a) potwierdził, że można to dać kotu, b) powiedział, że przy kokcydiozie należy dać jeszcze raz następnego dnia po dawce. Kotom smakowało aż się oblizywały :kotek:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pt kwi 12, 2013 21:47 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

To trzymam kciuki za działanie Procox'u :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt kwi 12, 2013 21:49 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

NatjaSNB pisze:
Secret Land pisze:Od razu wyparzyć i wszystko dokładnie starać się zdezynfekować, bo kokcydia to cholerstwo, którego ciężko się pozbyć.


a czym mogę zdezynfekować?

Oba koty dostały dziś Procox, nasza wetka skontaktowała się z parazytologiem z UP we Wrocławiu, który a) potwierdził, że można to dać kotu, b) powiedział, że przy kokcydiozie należy dać jeszcze raz następnego dnia po dawce. Kotom smakowało aż się oblizywały :kotek:


Wiesz co, ja też nie mam odkurzacza parowego. Ale wyparzyłam kuwetę wrzątkiem. Tak ze trzy razy.
Nie zalewałam ich żadnymi żrącymi domestosami ani specyfikami tylko zwykłym wrzątkiem. Wystarczyło.

Z kotami jak z dzieciakami co nie :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pt kwi 12, 2013 21:55 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

Kuweta to prosta sprawa, już nie raz ją wyparzałam i teraz będę jeszcze częściej. Martwię się o resztę domu... panele, dywan, regały... koty były wszędzie, to cholerstwo też może być wszędzie...? Nie wszystko zniesie potraktowanie wrzącą wodą... :?
Ciri, nie dziękuję, nie zapeszam :kotek:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pt kwi 12, 2013 22:00 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

NatjaSNB pisze:Kuweta to prosta sprawa, już nie raz ją wyparzałam i teraz będę jeszcze częściej. Martwię się o resztę domu... panele, dywan, regały... koty były wszędzie, to cholerstwo też może być wszędzie...? Nie wszystko zniesie potraktowanie wrzącą wodą... :?
Ciri, nie dziękuję, nie zapeszam :kotek:


A to tylko kuwetę wyparzyłam tylko. Reszty nie ruszałam. Zresztą jak?
Dobrze jest, sraczki kociaczki nie mają. Ty też tak masz że jak kociarnia robi kupkę to lecisz na łeb na szyję i sprawdzasz konsystencję,wygląd i zapach :mrgreen: ja to mam tak zawsze :mrgreen: brakuje mi tylko mikroskopu :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pt kwi 12, 2013 22:07 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

agusialublin pisze:
A to tylko kuwetę wyparzyłam tylko. Reszty nie ruszałam. Zresztą jak?


no właśnie, jak :(

agusialublin pisze:Ty też tak masz że jak kociarnia robi kupkę to lecisz na łeb na szyję i sprawdzasz konsystencję,wygląd i zapach :mrgreen: ja to mam tak zawsze :mrgreen: brakuje mi tylko mikroskopu :mrgreen:


Gorzej :ryk: Nas jest dwoje i po każdej kupce są narady... lepiej gorzej, czy odpowiednio brązowa, czy twarda jak należy :wink:
A poważnie to przy kupie z krwią u kota, nie da się nie lecieć do kuwety na łeb na szyję... oglądamy każdą, sprawdzamy ilość krwi, analizujemy z tym co jadła... i tak od 3 miesięcy. U Bazyla już potrafię odpuścić... ;) U niego tylko czasem sprawdzam łapy czy nie wdepnął tam gdzie nie powinien :) Ogólnie to dużo u nas kręci się teraz wokół kupek :roll:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pt kwi 12, 2013 22:10 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

Nom i tak do końca życia z tymi kupami będzie :mrgreen:

A wiesz już dlaczego kocinka robi kupkę z krwią :cry:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pt kwi 12, 2013 22:10 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

Procox podaje się jednorazowo, nie podawałabym na drugi dzień drugiej dawki. Sprawdzałam informacje w necie i jednak żadne środki dezynfekujące nie zabijają tej cholery, tylko temperatura 100 lub minus 30. Popytaj wśród znajomych, może ktoś dysponuje mopem parowym i mogłabyś pożyczyć. Oocysty mogą przeżyć w środowisku nawet do dwóch lat. A koty jak to koty, jak wchodzą do kuwety, to na łapkach mogą przenieść oocysty po całym mieszkaniu.
Proponuję zrobić badanie kontrolne kału po dwóch tygodniach, a potem może co pół roku. Ważne jest tylko do badania kału zbierać kał z trzech dni, bo w jednorazowej próbce mogą oocysty się nie ujawnić.

Śliczne pysia, gratuluję egzemplarzy :1luvu:

Secret Land

 
Posty: 98
Od: Śro lis 21, 2012 15:27

Post » Pt kwi 12, 2013 22:15 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

Witam!
Już od jakiegoś czasu przeglądam strony forum, ale piszę po raz pierwszy. Masz przepiękne kociaki, ja moją kotkę (też rosyjską niebieską) odbieram z hodowli za 3 tygodnie. Mam pytanie na zdjęciach masz bardzo fajny drapak, czy możesz podać nazwę firmy i ewentualnie jego cenę? Z której hodowli są twoje piękności? :lol:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt kwi 12, 2013 22:32 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

ab. pisze:Witam!
Już od jakiegoś czasu przeglądam strony forum, ale piszę po raz pierwszy. Masz przepiękne kociaki, ja moją kotkę (też rosyjską niebieską) odbieram z hodowli za 3 tygodnie. Mam pytanie na zdjęciach masz bardzo fajny drapak, czy możesz podać nazwę firmy i ewentualnie jego cenę? Z której hodowli są twoje piękności? :lol:


:-) drapaczek jest z firmy Rufi nie są tanie, ale są warte swojej ceny, bo to są naprawdę wytrzymałe drapaki. Inne niestety wytrzymują rok i się sypią.

Secret Land

 
Posty: 98
Od: Śro lis 21, 2012 15:27

Post » Pt kwi 12, 2013 22:57 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

ab. tak jak napisano powyzej, moj drapak to Rufi :) koniecznie pokaz swoja kicie za 3 tyg :)
Co do dwukrotnego podania procoxu to chyba bede musiala zaufac slowom parazytologa... mowil ze w przypadku kokcydiozy nalezy dac 2...
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob kwi 13, 2013 9:37 Re: Procox? Proszę o pomoc :( Tosia&Bazyl... nasza historia

Tosia zrobiła kupę po raz pierwszy od wczorajszego Procoxu. Pierwsza była ok, trochę śluzu i krwi na koniec, ale zanim wyszła z kuwety zaczęła kopać jeszcze raz i kupa była o wiele rzadsza i więcej krwi :(
Wiem, że nie mogę się spodziewać żadnych efektów tak szybko, zwłaszcza że dziś dostanie kolejną dawkę leku, ale nie mogło tej krwi być chociaż troszeczkę mniej niż zazwyczaj? :( Żebym uwierzyła, że trafiliśmy z diagnozą :( :(
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emeldira i 26 gości