Dzisiaj troszkę o Żuczku...
Piesio nam rośnie zdrowo...
Przytyło się piesiowi i wydłużyło się również...
Waga 6, 5 kg, długość 99 cm, wiek 4 m-ce i 7 dni...
Zaczynamy mieć wątpliwości czy to napewno jamnik... choć w papierach napisane... "
jamnik " ...
Nadal wychowujemy go bezstresowo, tzn. piesiowi się tak wydaje...
Jamnisio jest
cwane, wszystko rozumie tylko nie wszystko słyszy...
Np.
nie wolno - słyszy -
wolno...
nie dam - słyszy -
dam...
nie pójdziemy tam -
leci - tam pierwszy... i tak mogę wymieniać w nieskończoność
Z Cudaczkiem bawi się pięknie, Rambuś jest sprytny i nie da się męczyć psu, z dorosłymi kotami jamnisiowi nie za bardzo, bo one są leniwe, a on jest coraz cięższy, więc leniuchom się nie chce uciekać...nawet Kropka odpuszcza sobie zabawę z psem...
Ale jamniś też i troszeczkę poważnieje

...
Poprzez zabawę z nami, uczy się smarkacz różnych rzeczy, np już wie, że siu i qpę robi się w ogrodzie, jak go przyciśnie gna pod drzwi, podskakuje na dwóch łapach i podszczekuje...
Nauczyliśmy go też w bardzo prosty sposób oczekiwać w oknie na przyjazd pana
Małż wsiadał do samochodu i odjeżdżał, po czym wracał po dziesięciu minutach... ja w tym czasie brałam jamnisia na ręce i siadaliśmy sobie razem w oknie, oczywiście tłumaczyłam gnojkowi jak sołtys krowie,
dlaczego pana nie ma, i że pan zaraz wróci

, a piesio zaciekawione tym co się działo za oknem, dostawał smakołyki...
Od 4 dni piesio sam leci do okna... wystarczy, hasełko: "
Idż zobacz, czy pan przyjechał"

,
Nagrodą jest wniesienie Żuczka na rękach do domku...
Pańci nikt nie wnosi...

I jeszcze dwa słowa o Żukowskim...
On bardzo kocha spać
podwoziem do góry
Wieczorkiem, kiedy pora lulu, piesio układa się do snu najwygodniej jak potrafi, przy okazji zajmując jak najwięcej miejsca.... rano budzi się w dobrym humorze, radosny i wypoczęty
Tez bym się budziła w wyśmienitym nastroju, gdybym to ja zajmowała tyle miejsca ku swojej wygodzie, w swoim łożu, co on zajmuje w moim...Chyba nie oduczymy piesia spania razem z nami...zresztą nawet nie próbujemy, bo po co...
Jamnik i tak wie lepiej
