Karolkowy zawrót głowy - czyli 3 futra i 2 człekokształtne!

To witamy i zaznaczmy !!!

Karolek(ona) pisze:
juana pisze:Siiiiiiiiiiiiiiiiiikam
Rychosław
P.S.Duża się pyta czy Wasza Duża dostała pw

niestety nie dostać nic

Wysłałam Ci kilka dni temu pw z zapytaniem czy chcesz kilka par kolczyków na sprzedaż. Sama kasy nie mam ale parę zł może na dołożenie do jakiegoś szczepienia dla małej by było :oops:

juana pisze:
Karolek(ona) pisze:
juana pisze:Siiiiiiiiiiiiiiiiiikam
Rychosław
P.S.Duża się pyta czy Wasza Duża dostała pw

niestety nie dostać nic

Wysłałam Ci kilka dni temu pw z zapytaniem czy chcesz kilka par kolczyków na sprzedaż. Sama kasy nie mam ale parę zł może na dołożenie do jakiegoś szczepienia dla małej by było

ty mi to na wątku napisałaś a nie na pw

mogę wziąć bo tych moich nikt nie chce

ja pierdziu...tu też mnie jeszcze nie było :oops:

ale obciach, czwarta strona :oops:

witajcie

teraz choć nie jesteś jedyną ...kobietą :wink:

No, faktycznie, wczoraj byłam. :mrgreen:

Bry

puszatek pisze:ja pierdziu...tu też mnie jeszcze nie było ale obciach, czwarta strona
witajcie teraz choć nie jesteś jedyną ...kobietą

ale przemyślałam to jeszcze raz i nie mogę jej zatrzymać, choć to kot ideał, wszystko zjada, kuwetkuje, mizasta ale nie stać mnie, a nie mogę wiecznie liczyć, że ktoś może mi coś da, na bazarkach nikt już nic nie chce, mi się już tez pokończyły fanty. Mieszkanie mam za małe a one we trójkę to tornado robią.
Pewnie, że bym ją chciała ale za dużo mam do stracenia gdyby się wydało w rodzinie, że mam 3go kota. złamanego grosza mi nie dadzą bo powiedzą, że stać mnie na 3 koty to widać mam kasy dosyć, już przy tych dwóch mi przytyki robi babcia, że na koty mam a nie mam na płatki dla dziecka, a to fakt że jakbym miała dziecko obkupić, sama to by mi nie starczyło na nic - dla siebie nie proszę nigdy.

moja mama wie o moich trzech kotach, o Belfaście dowiedziała się przez przypadek jak była u mnie w saloniku to go zobaczyła
czasem jak rozmawiam przez telefon muszę być skoncentrowana aby czegoś nie chlapnąć :mrgreen:

puszatek pisze:moja mama wie o moich trzech kotach, o Belfaście dowiedziała się przez przypadek jak była u mnie w saloniku to go zobaczyła
czasem jak rozmawiam przez telefon muszę być skoncentrowana aby czegoś nie chlapnąć

a jaki masz metraż?
bo ja 31m i każdą kupę czuć w całym domu, jak idzie sąsiad za mną klatka to czekam aż przejdzie, bo boje się, że jak otworze może akurat być nas... i poczuje i pomyśli jaki ja mam syf w domu pewnie

niby 68 m ale koty i tak są u mnie w pokoju na 25 m a kuwety stoją w przedpokoju, w tym jedna przy samych drzwiach wejściowych...może już nie reaguję na koci smród ale jak ktoś do mnie przychodzi też nie narzeka, że śmierdzi

ja mam środkowe mieszkanie, więc wchodzi się na pokój, nie mam długiego korytarza do przodu jak w bocznych mieszkaniach mają a w bok, i te połowę po lewej stronie mam przerobiona na kuchnie, a z kuchni mam zrobiony pokój, juz tak zrobili poprzedni mieszkańcy. kuweta stoi w kuchni koło łazienki ale się zapaszek niesie, myślę czy przy małej nie udałoby mi się ich nauczyć, żeby do łazienki chodzili i tam przenieść kuwetę, może mniej by w domu było czuć. Kiedyś jak poszłam umyć kuwetę to Garfield po ciemku mi nasrał w kuchni w to miejsce gdzie stała hyhy

Cześć Karolek i wszystkie koty

Oj tam,oj tam...Ja sobie odwiedzam różne mieszkania...Nieraz wymuskane panie,takie co to leżą i pachną, mają w domu taki syf i smród nie mając kotów,że autentycznie do podłogi można się przykleić....

jezdem, jezdem

miłego wieczorku

Dobrego, stosunkowo udanego wieczorka :ok:

Bry wieczór

Karolkowy zawrót głowy - czyli 3 futra i 2 człekokształtne!

Kto przegląda forum