NOWY LOKATOR! Dwie Dziewczyny, Pers i Jamniś. Musia za TM:-(

[AnnAArczyK]

Również stawiam że to panna, leje dziewczyny bo zazdrosna przypuszczam że gdyby go był chłopak do lał by Gapcia.

Ryby nie lubią, tylko ciiiii nie mów o tym głośno że u was ryb dostatek, bo mi się moje kitki wyprowadzą nad morze
Swoją drogą nie boisz się o swoje koty, że przychodzi do nich "przybysz" ? Wiesz od kiedy moje stado chore na białaczkę jestem bardziej wyczulona w temacie kocich chorób.

Pewnie, że się boję chorób, dlatego próbuję kota zlokalizować...wygląda na zadbanego...ale nigdy nie wiadomo co w takim siedzi...A Twoje koty zapraszam na rybki

[AnnAArczyK]

stawiam że to panienka
może zakłady jakieś

Też myślę, że to może być Łona ale nie jestem biegła w tych tematach
ja wszystkim wmawiam, że koteczki poznaję po pyszczkach a Toto ma ładny, zgrabny pychol

[dorcia44]

a ja całe życie myslałam ze to po odwłokach widać kto zacz

[Miraclle]

Również stawiam że to panna, leje dziewczyny bo zazdrosna przypuszczam że gdyby go był chłopak do lał by Gapcia.

Ryby nie lubią, tylko ciiiii nie mów o tym głośno że u was ryb dostatek, bo mi się moje kitki wyprowadzą nad morze
Swoją drogą nie boisz się o swoje koty, że przychodzi do nich "przybysz" ? Wiesz od kiedy moje stado chore na białaczkę jestem bardziej wyczulona w temacie kocich chorób.

Pewnie, że się boję chorób, dlatego próbuję kota zlokalizować...wygląda na zadbanego...ale nigdy nie wiadomo co w takim siedzi...A Twoje koty zapraszam na rybki

Chętne by wpadły ale nic z tego tłuścioszki są na diecie

[Miraclle]

a ja całe życie myslałam ze to po odwłokach widać kto zacz

Racja, ale z zachowania czasem da się wyczuć co w bestii siedzi.

[rudy kociak]

Podobnie jak ciotki stawiam,że panna.Wpada z towarzyską wizytą,podoba jej się to i głośno komentuje mam nadzieję,ze w kocim języku oznacza to pozytywy na wasz temat

[puszatek]

podoba mi się tu... można przysiąść

[AnnAArczyK]

podoba mi się tu... można przysiąść

Jak najbardziej! ZAPRASZAMY kolejną Ciocię:ok:

[AnnAArczyK]

Podobnie jak ciotki stawiam,że panna.Wpada z towarzyską wizytą,podoba jej się to i głośno komentuje mam nadzieję,ze w kocim języku oznacza to pozytywy na wasz temat

Tyż mam nadzieję, że same pozytywy bo inaczej to furtka na" kudkę"

[rudy kociak]

Spokojnie panienka widać rezolutna,więc żebyś nie rozczarowała się jak zobaczysz ją drącą pyszczydło na progu

[Miraclle]

Gapcio ma rwanie aż panny z "zewnątrz" do niego przychodzą , hmmmm a może doszły ją słuchy że u was dobre naleśniczki serwują

[AnnAArczyK]

Nalesnik konkurencją dla Gapcia , dobrze, że On tego nie czyta jednak myślę, że panna przychodzi na podryw do Gapowatego innych przystojniaków w okolicy brak...za wyjątkiem mego małża, ale chyba Ona nie, nie...to niemożliwe

[AnnAArczyK]

Spokojnie panienka widać rezolutna,więc żebyś nie rozczarowała się jak zobaczysz ją drącą pyszczydło na progu

no...no, rezolutna to ona jest, to pewne...znowu przyszła na przeszpiegi...ale po cichu...jeszcze się pyszczydło nie udzielało zasadzam się na nią, choć mam małe szanse...na pewno nie da się złapać, a nie chciałabym jej za bardzo stresować, mąż wymyślił, że stanie za drzwiami i będzie czekał, jak wejdzie to drzwi zamknie i kocia morda będzie złapana, ale on jeszcze o tym nawet nie pomyślał a kocia spryciula właśnie opuściła nasze lokum...ona jest grzeczna bo ok.22 idzie do siebie a ja naiwna nawet przygotowałam aparat...ino ona czujna

[AnnAArczyK]

Podano do stołu...ech, do stóp...


a po dobrym jedzeniu nie zapomnieć o lezeniu
i gościnnie zdjęcie naszej Tranulki

co prawda ona nie całkiem nasza, tylko córki, ale mieszka w domku obok nas we wspólnym ogrodzie...Kicia zabrana 11 lat temu ze schronu...jest najważniejszym członkiem jej rodziny, niedawno zamelinowała się w szafie...zięć do 4 rano błakał się po okolicy za kotem...rano Tranulka wyspana w dobrym humorze poszła swego pana prosić o wypuszczenie na ogródek takich dużych oczu u zięcia nigdy więcej nie widziałam

[AnnAArczyK]

Tranulka to taki kocie, które przychodzi po klucze od domu rano przed wyjazdem do pracy,dzieci wypuszczają ją na ogród, jeżeli nie zdąży wrócić, zamykają dom i jadą...pół godziny póżniej kota przychodzi do mnie, żebym ją zaprowadziła do JEJ domku, a żem grzeczna i posłuszna to szybko łapię klucze i spełniam marzenie kociuchy...