Nie ma już Napoleona, Kubusia i Tusieńki.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 07, 2012 19:55 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

Ślicznie dziękuję Aniu.
Napoleon już się nie może doczekać,żeby objaśnić, kto jest kto.
Witam wieczorową porą.
Właśnie pojawiła się nasza fotka- ślicznie wyszliśmy -prawda?
Ten przystojniak na górze to ja, w środku siedzi nasz Tusiaczek a na dole Kubuś.

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Pon maja 07, 2012 22:11 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

Jesteście śliczni Napoleonie, Tusiaczku i Kubusiu :D :1luvu: :kotek:

Mam nadzieję, że zobaczymy więcej zdjęć :ok: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto maja 08, 2012 15:34 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

Napoleonku,Tusiaczku ,Kubusiu,ale z Was prześliczne,wspaniałe kotki :1luvu: I budke macie odlotową :D Na naszym drapaczku ja też przeważnie zajmuję to spanko najwyżej tak jak Ty,moja Duża mówi,że ja jestem taki księciunio :mrgreen:
Przesyłam Wam noski-noski Franio

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Wto maja 08, 2012 18:39 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

Dziękujemy Franiu, noskamy i łapkamy całą Waszą czworeczkę

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Wto maja 08, 2012 19:16 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

-Tusia, Tusia chodź,Napoleon zostawił włączony komputer.
- Napiszemy coś?
- Po to cię zawołałem.
- Ale...
- Co ale ? masz jakiś problem?
- Czy Napi nie będzie się gniewał? W końcu to jego pamiętnik.
-Wiem. Napiszemy ładnie i podpiszemy się.
-Dyktuj, ja będę pisał.
- Tylko nie zrób błędów.
- Zaczynaj
- A o czym napiszemy?
- Może o moim życiu w piwnicy?
- Nie, to smutna historia.
- Napiszmy coś optymistycznego.
-Opty...,co?
-Optymistycznego, znaczy pogodnego,wesołego.
- To może opiszmy jak spędzamy czas, gdy zostajemy sami w domu?
- A jak Duża przeczyta.Chyba nie byłaby zachwycona , gdyby dowiedziała się, co robimy,gdy jej nie ma.
- Oj tam, oj tam. Może nie przeczyta.
- Wiem,napiszmy o ...
-Tusia, Kuba co wy robicie?
- O kurczątko , Napi wrócił.

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Wto maja 08, 2012 19:50 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Napi wrócił i co ?

Piszcie dalej Tusiu i Kubusiu :D :1luvu: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro maja 09, 2012 14:23 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

Gdybyście zobaczyli minę Napiego, nie pytalibyście.
Oj , nie pomogły nasze tłumaczenia,ani słodka minka Tusiaczka.
Napi nie był zadowolony.

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Śro maja 09, 2012 17:25 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

Małe wczoraj narozrabiały :) Wyszedłem na balkon sprawdzić ,czy na dworze panuje porządek ( codziennie to sprawdzam ) Położyłem się na podusi i przysnąłem na chwilkę.
Obudziły mnie jakieś szmery. Posłuchałem, to Tusia z Kubusiem.
-Co oni kombinują?
Poszedłem do pokoju.
Kuba z Tusią siedzieli przed komputerem.
Uciszali sie wzajemnie.Wymyślali temat wpisu.
Wyglądali komicznie.Kubuś z poważną miną siedział na wprost ekranu.Tusia przycupnęła obok niego.
Kubuś miał pisać, Tusiaczek dyktować.
Stałem w drzwiach , nie odzywałem się.
-Jak dobrze, że ich mam.
- Kiedyś byłem szczęśliwym jedynakiem.Dziś nie wyobrażam sobie życia bez nich.
-Moje kochane maluchy.
-Kubuś z tą swoją minką mówiącą, "co się stało? Ja nic nie widziałem , nic nie słyszałem" i Tusiaczek największy rozrabiaka,który złapany za łapkę , na gorącym uczynku mówi "to nie ja, mnie tam nie było"
Zauważyli mnie.
Tusiaczek już strzelił minkę z cyklu " co się stało", a Kubuś odsunął sie od komputera i udaje, że poluje na niewidzialnego wroga.
Z trudem zachowałem powagę.Przybrałem groźną minę.
-To my już sobie pójdziemy- poinformowała Tusia
-Nie będziemy ci przeszkadzać- dodał Kubuś
-Jakby co to jesteśmy w pokoju.Porozmawiamy z Noel.
Wybiegły,moje kochane maluszki.

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Śro maja 09, 2012 17:57 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

Jesteś bardzo kochany Napoleonie, wiesz ? :1luvu: :1luvu: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt maja 11, 2012 18:13 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

Hej
Zarobiony ostatnio jestem.Wszystko na mojej głowie.
Rano obudzić małe i Dużą.Później upomnieć sie (skutecznie) o śniadanie.Po śniadaniu obchód.Trzeba wyjrzeć przez okna, czy na dworze wszystko w porządku.Czasami porozmawiam z ptakami, albo na nie pokrzyczę.Teraz ,gdy jest ciepło na balkon wychodzę i tam sprawdzam porządki.
Później krótka drzemka.
Kiedy odpocznę, nadchodzi czas na naukę. Opowiadam małym różne kocie historie.Czasem pooglądamy program w telewizji. Muszę też pilnować,żeby małe nie za bardzo rozrabiały, a gdy pozostawią ślady swych głupawek, sprzątnąć je przed powrotem Dużej.
Po południu muszę odebrać należną mi porcję głasków,pobawić sie z Dużą i troszkę pospać.Wieczorem przypominam Dużej o kolacji.Sprawdzam zawartość miseczek, zjadam i kładę się , żeby odpocząć.
W nocy trochę bawię sie z małymi,polujemy, bawimy sie w ganianego i w chowanego.Kiedy Duża na nas pokrzyczy kładziemy sie obrażeni, by po paru minutach obudzić Dużą oznajmiając, że jesteśmy głodni.

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Sob maja 12, 2012 13:23 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

Witam wszystkich leniwie weekendowo.
Dziś przed blokiem kosili trawniki.Kiedy wyszedłem na balkon ,poczułem zapach koszonej trawy.To jeden z moich ulubionych zapachów. Niestety mój błogi spokój zakłócił warkot kosiarki.Nie był to jedyny wyjec tego dnia
U nas w domu sobota oznacza porządki :evil: Cały dom pachnie płynami do mycia.Duża czyści i szoruje,ściera wszystko,układa, pucuje.Chodzę za nią i sprawdzam, czy wszystko jest dostatecznie czyste.Jedyne co wyprowadza mnie równowagi to dźwięk odkurzacza. Niedawno Duża dostała w prezencie nowy odkurzacz. Była zachwycona. Cieszyła sie,że dzięki niemu będzie mogła utrzymać porządek, bo poprzedni odkurzacz nie mógł sobie poradzić z naszymi kłaczkami.
Kiedy to usłyszałem od razu pomyślałem,że będą kłopoty.Nie myliłem się.
Nastał dzień, gdy nasza Duża wyciągnęła to cudo z pudełka.Oczywiście Kuba natychmiast wskoczył do środka.Tusiaczek miał ten sam pomysł , ale sie spóźnił.Próbował więc wyciągnąć Kubę z pudełka
i zająć jego miejsce.
Kuba nie chciał wyjść więc Tusiaczek aż popłakał się ze złości.
Tymczasem Duża złożyła odkurzacz i włączyła.
Boziu,co za dźwięk.Jak żyję prawie 11 lat nigdy nie słyszałem takiego wyjca.
Małe momentalnie uciekły z pokoju. Ja stałem i patrzyłem na tego potwora. Jest mały, ma przezroczysty pojemnik i dziwną szczotkę. Pochłania wszystko , co znajduje sie na jego drodze.Wyje przy tym niemiłosiernie.
Duża włącza go bardzo często, ale w soboty mały wyjec pracuje najdłużej.
Obchodzimy go z daleka i jak tylko Duża wyjmuje go z pudełka wycofujemy sie na z góry upatrzone pozycje.
Zawsze zastanawia mnie dlaczego Duzi używają do swych prac takich głośnych urządzeń?Czy wszystko musi warczeć, wyć, szumieć i piszczeć lub dzwonić?
Teraz się prześpię, a później zajmę sie tym problem.
Opowiem też o naszej nowej domowniczce. :)

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Sob maja 12, 2012 17:09 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

O ! A to ciekawe, co też za nową macie domowniczkę :D :kotek:

Ucałuj Napoleonie maluchy, a dla ciebie specjalny całus :D :1luvu: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob maja 12, 2012 19:37 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

Dziękuję :1luvu:
Jak już pisałem jest nas czworo. :D
Nasza Duża od dawna chciała dać dom jeszcze jednemu kociemu nieszczęściu.Szukała długo,aż w końcu znalazła śliczną koteczkę.Kiedy pokazała nam jej zdjęcie,zgodnie stwierdziliśmy,że chcemy żeby z nami zamieszkała.
Najbardziej ucieszyła sią Tusia. Ona zawsze narzekała,że nie ma koteczki do towarzystwa.Z nami nie mogła rozmawiać o koteczkowych sprawach; pielęgnacji futerka, pazurków albo kociej poezji romantycznej. My , kocurki mieliśmy swoje sprawy. Również nasze zabawy nie bardzo nadawały sie dla delikatnej, filigranowej koteczki. My lubimy kocurowe sporty; zapasy, polowania na muchy ( właśnie nadchodzi sezon :) :) ), grę w łapę. Tusiaczek , w ramach dbania o kondycję, preferuje biegi poranne i nocne. Potrafi też genialnie wspinać sie na drapaczek i z dużą precyzją polować na pluszowe zabawki.
Na przybycie nowej koteczki czekaliśmy długo.Najpierw Duża prowadziła rozmowy z drugą Dużą, u której mieszkała kicia.Później przyszła do nas taka Duża, żeby zobaczyć, jak mieszkamy ( właściwie mogła mnie zapytać to bym jej wszystko napisał) W każdym razie okazało się,że kicia może do nas przyjechać.
Wtedy zaczęły sie problemy.Nasza Duża szukała transportu.Na szczęście udało się wszystko zorganizować i w niedzielę ( jutro miną 2 tygodnie) kicia przyjechała do nas.
Duża wstała rano i pojechała na dworzec , aby odebrać kicię, która przyjechała do nas aż z Warszawy.
Czekaliśmy i bardzo się denerwowaliśmy.
Duża wróciła z kicią w transporterku.
Powiedziała,że kitka jest zmęczona, przerażona i musimy dać jej czas, żeby sie uspokoiła i oswoiła.
Zamknęła kicię w pokoju.
Mimo,że jak wszystkie koty nie lubimy zamkniętych drzwi, tym razem nie protestowaliśmy i nie próbowaliśmy dostać sie do pokoju.
Wchodziła tam tylko Duża. Informowała nas , co robi kicia.
Zapomniałem powiedzieć.Zanim koteczka do nas przyjechała wymyśliliśmy jej imię. Musiało pasować " do rodziny" Wybraliśmy imię Noel od NapoLEON ( czytana od końca ) :D
W niedzielę Noel nie jadła i nie piła.W poniedziałek nie ruszyła śniadanka ( nie rozumiem jak można nie jeść) Duża częstowała ją pychotkami, ale Noel nie chciała niczego tknąć.
Nasza Duża zna się na kotach.Ugotowała fileciki z kurczaczka. Noel wciągnęła i poprosiła o dokładkę. :ok:
Początkowo Noel siedział sama w pokoju.Później Duża otworzyła pokój, byśmy mogli odwiedzać kicię.Tusiaczek zrobiła z kicią noski. Noel była jednak smutna.Nie chciała z nami rozmawiać.Tęskniła za swoją Dużą, za swoimi synkami, pozostałymi kociastymi.
Czekaliśmy cierpliwie.W środę kicia po raz pierwszy wyszła na chwilkę z pokoju.Na ugiętych łapkach obeszła przedpokój, zajrzała do łazienki.
Z każdym kolejnym dniem było lepiej.Noel poznała całe mieszkanie.Bardzo spodobał sie jej nasz oszklony balkon.
W niedzielę dała sie pogłaskać naszej Dużej.Dziś ( sobota) podchodzi do Dużej, robi baranki i domaga się głasków.Wczoraj usłyszałem, jak pięknie potrafi mruczeć.
Ja nie potrafię mruczeć :( Chyba bardzo wcześnie straciłam mamusię, bo nie zdążyła mnie nauczyć mruczanek.
Noel mruczy i pozwala sie Dużej miziać po brzuszku.Ma apetyt i ładnie korzysta z kuwetki.
Jeszcze się z nami nie bawi.Obserwuje tylko nasze zabawy,ale pewnie niedługo też weźmie w nich udział.
Cieszymy się,że do nas przyjechała.

noel 1

 
Posty: 328
Od: Czw kwi 26, 2012 18:12

Post » Nie maja 13, 2012 13:58 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

Cześć Napoleonku :D
Co słychać u Waszej kociej gromadki?
U nas zrobiło się zimno i nie chce mi się chodzić po dworku,często przychodzę coś przekąsić albo na drzemkę :D
Pozdrawiamy i noskamy :kotek:
Franio

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Nie maja 13, 2012 14:09 Re: Pamiętnik Napoleona, kota Napoleona.

Miaudoberek :)
Strasznie przepraszam za moją Dużą, że ciągle mi nie otwierała Napoleońskiego wąteczku :oops:
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Anna2016, Hana, zuza i 99 gości