kalair pisze:Tą miałam, ale jest dużo odmian.

Izuś, sorki z OT.

Bożenko, żadne OT, pisałam, że zaśmiecanie mile widziane, a o kwiatkach zwłaszcza.
Stapeliowate nie wszystkie cuchną, są też bezzapachowe, i pachnące. Ja zakochałam się w nich niedawno, a kolekcja powstała w zeszłym roku. Mam stapelię, orbeę, huernie, pasemka, carallumę.To ich pierwsza zima u mnie, a są bardzo wymagające, jeśli chodzi o temperaturę. Poprzednią zimę miałam tylko orbeę, która przeżyła świetnie i kwitła , to zachęciło mnie do kupna następnych. No i bede czekała na wyjątkowo urokliwe kwiatki, wyglądające , jak zrobione z zamszu.
To orbea variegata

Uploaded with
ImageShack.uskamari pisze:Bardzo zazdroszczę wszystkim, którzy mają kawałek ogródka. Lubię grzebać w ziemi i coś siać. To takie uspokajające zajęcie.
Wiecie, ja nigdy nie lubiłam tego
babrania. Dopiero po pierwszej wiośnie tu , gdzie mieszkam, jak zakwitły w ogródku tulipany - zakochałam się. I tak to się zaczęło. Co roku cos dokupuję, przesadzam , dosadzam, powiększam powierzchnię
kwietną , a potem wpatruję sie w ziemie, czekam, aż zaczną rosnąć,
gadam do nich i w końcu - podziwiam

Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.usZanudziłam pewno, ale chciałam się z Wami podzielić moją drugą - po kotach - miłością