Ło matko!
Przepraszam dziewczyny, nie wiedziałam, ze ktoś tu piszę.
Pracę mam nową od marca. ( Dzięki Haniu)
Na razie siedzę w domu, ale w sumie to dobrze, bo jakoś dziwnie choruję. Nie wiem dokładnie co mi jest... Jutro do lekarza...
Koteczki żyją, dziękuje za głaski przekażę
Prawdopodobnie za jakiś czas będą na Poli eksperymentować, to znaczy interferon podawany prosto w dziąsła, przed tym muszę badania krwi jej zrobić i sprawdzić czy może mieć narkoze. Na razie to się troszkę odwlecze zanim na prostą wyjdę finansowo.
Pozdrawiam serdecznie
