Stefcia i Drórzyna Agentuw - Wienio Agentka pojehała znuw

[seidhee]

Meldóje, że Wienio po operancji żyje i jest normalny jóż. Ja po omperancji czółam się dużo gożej i siedziałam w pódełku przez kilka dni aż mi dali likarstwo na rozweselenie.

Durza domaga sie ramportu z kwatery Stopciowej i informancji o posztępach nowego agenta.
Menaszka

[CatherineTheGreat]

cieszy się Stefcia rze Wienioo dobże się ma bo omperacje szą powarzne szprawy i teraż Wienio morze w pełni pżysztampić do ćwiczeń agentórowych

[seidhee]

Narazie nie morze skakać bo ma brzóch zaszyty ale wkrutce jóż tak. Myśmy sie wszyscy martwili o nią ale dobrze jest.
Menaszka

[Flortee]

Stopcia melduje, ale postępy som ogromne. Kolega szanowny już troche bryka, zajmuje mi gnida budke w trapaku oraz wpycha się do miski z mokrym jedzeniem. Ale go lubi Stopcia. Dziś mu musiała w prawdzie zalutować z otwartej, ale zaraz później już my sie bawili naszą współną obślinioną rybką z kocimiętką.
Trampek łazi, troche gada, chowa sie pod szafkę tylko czasem.. futerko zaczyna miec normalne, jak szanujący sie Agent- miękkie i błyszczące, a nie pomięte jak jakiś luj... Ogólne wrażenia z wdrażania Agentka Trampka- pozytywne.

[CatherineTheGreat]

Szprałą Stopcinka Trampka Stefcia się tórla że śmiehó i dobrze jeszt rze Wienio jóż z nami jeszt i rze ma omperancję ża szobą i Chalinka pojedzie do Cioci Dokoty na ogląndanie żabkuw bo ma kamienie w bózi Stefcia szłyszała a Kasia muwi Stefciu Stefciu ty masz takie ładne żambki a Challinka to ma takie małe i kżywe

[MaryLux]

A ja miauam wfczoraj szpotkanie ałtorszkie i doształam rurzem od kota Klemęsza
Inka

[CatherineTheGreat]

A ja miauam wfczoraj szpotkanie ałtorszkie i doształam rurzem od kota Klemęsza
Inka

brawo brawo Stefcia woła

[MaryLux]

A ja miauam wfczoraj szpotkanie ałtorszkie i doształam rurzem od kota Klemęsza
Inka

brawo brawo Stefcia woła

[MaryLux]

Jesienny wietrzyk zaszumiał
głaskał jabłonie i grusze
dymy błękitne w dal szarą
uniosły liści już dusze

jeż ścieżką cicho przedreptał
kot skrył się w swojej altanie
anioł im drogi prostował
niech dobro tylko się stanie

Inka

[MaryLux]

Mrrrrrau, czy pododział terenowy ma szykować desząt i ratować Centralem Agentóry ż omprenszji?
Inka

[mih]

My są spokojne, desant zbędny. Rudy poszedł na placówke polowac na ptaszki pod sufitem, biały w łaty nas trochę molestuje ale dajemy radę.
kap.klops.Laoś

[MaryLux]

Czyli jesteśmy zbędne...
I + K

[CatherineTheGreat]

deszanty żbędne ale czójnosc wżmożona Stefcia pzypomina powftażam Stefcia pzypomina ompreacja agent w toku

[seidhee]

Dóża ogłasza konkurs na haszło reklamowe dla Wienia rzeby wreszcie ktoś go od nas zabrał bo Dóża mówi że nie bierzemy napewno żadnyh kotków dopuki są tu Wienio i Mietek.
Może agenty wymyślą coś bo ja mam wełniany musk tak mówi Dóży.
Menaszka

[CatherineTheGreat]

Dóża ogłasza konkurs na haszło reklamowe dla Wienia rzeby wreszcie ktoś go od nas zabrał bo Dóża mówi że nie bierzemy napewno żadnyh kotków dopuki są tu Wienio i Mietek.
Może agenty wymyślą coś bo ja mam wełniany musk tak mówi Dóży.
Menaszka

wełniany cieszy siię Stefcia i żaczyna mysleć i ogłasza żadanie Agentórowe