joluka pisze:kamari pisze:Biedny Maksiu nie może wydostać się z WrocławiaMiał jechać dzisiaj, pojedzie jutro...W każdym razie do mnie ma przyjechać w niedzielę
Taka jest teoria
![]()
Jak się to nie uda, to chyba trzeba będzie pojechać do Wrocławia osobiścieJak się kradnie kota ze schroniska?
No właśnie - szlag mnie przyznam trafił...![]()
Wszystko poustawiałam na dzisiaj, do końca wczorajszego dnia zero kontaktu z Wrocławia - a dzisiaj taka niespodzianka... Ja jutro jestem bez transportu - Jacek wyjeżdża świtem pod Toruń... A Maksio chyba koło 15:00-16:00 w Warszawie... Nie wiem, co mam zrobić
.
Mam nieodparte wrażenie - sorry, że tu to piszę - że tylko nam zależy na wyciągnięciu Maksa i dopięciu jakoś tego.![]()
Ja mam takie wrażenie mniej więcej od miesiąca

Patrzyłam na mapę, taka trasa to jakieś 6 godzin plus wjazd do Warszawy. Jeszcze rano Maksio ma mieć testy i wypis - ale to chyba załatwią raniutko?
Czy p. Marek nie może przywieźć Maksa bezpośrednio do ciebie?