muszę przerwać na chwilę miły wieczór i odnieść się do wpisu nijakiej Cameo:
"Jestem tylko ciekawa ilu forumowiczów było w Skierniewicach? obejrzeć warunki w tym "cudownym" DT"
piszę tutaj, ponieważ tamten wątek jest zamknięty. Byłam w Skierniewicach na zapoznanie się z Sylwusiem. Czytałam też to co Cameo wypisywała na poprzedniej części Skierniewicka banda i arystokracja. Nie wiem co masz do zarzucenia Satyrkom, chyba oprócz bezpodstawnych oskarżeń nic.
Co do samego DT - mimo, że kotów sporo, wszystkie zadbane, wychuchane i zdrowe. Nie czuć, że są tam koty w takiej ilości - ale widać - drapak zajmuje pole widzenia

+ pełno kocich zabawek. Ja uważam, że jest to cudowny DT - kto bowiem kupuje drapak dla tymczasa? (patrz Misia). Widać, że są to ludzie zaangażowani w pomoc kotom i całe ich życie kręci się wokół kotów. Co do leczenia, nie zauważyłam, żeby wyciągali do kogoś rękę po pieniądze, co w przypadku innych DT (mimo, że nie ma takiej potrzeby) się zdarza. Jeśli ktoś nadal uważa, że są to ludzie nieodpowiedzialni i zły DT, proponuję przejrzeć pierwszy wątek Sylwusia i obecny SilVio (vel Pampuch).
Co do Sylwusia - zostałam dokładnie poinformowana o stanie jego zdrowia, nic nie zostało przede mną zatajone, a kot przybył do mnie w stanie całkowicie doleczonym, z kompletem badań i wyników. Jest też w miarę możliwości odwiedzany.
Dlatego też, bez wahania zdecydowałam się na adopcje kolejnego kota od Satyrków.
Tyle ode mnie. A na przyszłość zanim ktoś zacznie podejrzewać przekręty finansowe, niech sprawdzi, a dopiero posiadając mocne dowody rzuca oskarżenia. Bez tego jest to kompletna dziecinada, a osoby podobne do Cameo wystawiają tym samym sobie osobiście odpowiednią opinię.