Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 13, 2011 20:18 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

Współczujemy :( Przytulamy :(
TygRyszardzie musisz być bardzo dzielny i wspierać Dużą
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Pt maja 13, 2011 20:24 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

Ja też współczuję - trzymajcie się
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pt maja 13, 2011 20:38 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

same cieple myśli posyłam
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 14, 2011 9:14 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

Przytulamy i ślemy ciepłe myśli.
Kulokot z Dużą

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 14, 2011 10:58 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

przesyłam ciepłe myśli , trzymajcie się

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa


Post » Sob maja 14, 2011 19:11 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

uściski ślemy...
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42096
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob maja 14, 2011 19:32 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

Bardzo dziękujemy z blondynem za wsparcie Dużej, dziś dalej siąpi ale ciut mniej i tuuuuli nas ciągle, co nam się podoba. Blondy bardzo grzeczny nie ciąga na smyczy jakby czuł, że Dużej mocy brak. I ja jestem bardzo grzecznym kotem bo nie zgubiłem nowej obroży z paskudnym dzwonkiem. Duża mówi, że muszę mieć dzwonek bo kolejnych szczurzych i ptasich truchełek pod drzwiami nie strawi.
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Nie maja 15, 2011 9:11 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

dobry z Ciebie kot! Przytul Dużą i od nas! Tylko nie dzwoń dzwonkiem bo jeszcze się spłoszy
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42096
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie maja 15, 2011 9:31 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

My też Was pozdrawiamy. Dużą przytul mocno, TygRyszardzie, to będzie nie mniej smutna, ale spokojna.
Fasolka z Florką, Pralcią (Florka i Pralcia też sporych rozmiarów), Franią i dużą
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46757
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto maja 17, 2011 9:22 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

przytulamy...
a czy Blondyn też sie ładnie zachowuje?
TygRyszardzie, mrucz Dużej ładnie.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42096
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto maja 17, 2011 9:37 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

No blondyn grzeczny, ale ja jestem grzeczniejszy bo nie zachowuje się jak odkurzacz, a blondyn podobno po kastracji mega głód włączył. Duża dziękuje za pamięć i powoli jej lepiej bo wraca do pracy i odrywa umysł od smutności jak mówi. Ale to chyba nieprawda bo dziś bardzo brzydko przez telefon mówiła o jednej sąsiadce do innej Dużej (co u niej kiedyś w piwnicy mieszkałem). Tą niedobra sąsiadkę znam bo czasem ją odwiedzałem jak nie miała kotów. No i potem ona wzięła małą kicię z działki, bo mała i chora i ona u niej mieszkała i wysterylizowała ja ta baba, potem wzięła mini kocurka też go poleczyła i one takie maluszki były jak do niej trafiły i na dwór nie chodziły no takie całkowicie domowe, nie to co ja. I Duża się dziś dowiedziała, że ten babon straszny wyniósł je na działki po 2 latach pobytu tylko w domku! Nawet ja czuję, że to zgroza! I Duża zła jest ogromnie i znów ryczy. Mówi, że przez swoją smutną sytuacje nie zauważyła co dzieje się obok, bo wzięłaby te maluchy i im pomogła, a tak... Kicia podobno na działkach przepadła nie pojawia się, kocurek przychodzia na jedzenie chociaż. Ja wiem jak byłem pzrerażony jak pierwszy raz byłem u Dużej w domu, a co one maja powiedziec? I Duża nie wie co robić, rozmawia z portfelem i swoja koleżanką co jest właścicielką naszego domku, czy możemy przyjąć te koty. No serce się kraja jak mawia :( No ale napisałem dużo, idę pospać obok blondyna on taki ciepły...
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Śro maja 18, 2011 7:30 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

To tak, jakby mnie duża wystawiła na podwórko :strach: . Mieszkam w domu dwa lata i dziewięć dni, bo przyszłam na sterylizację i zostałam. Ta kicia pewnie przyjdzie, trzeba tam często chodzić. Może Twoja Duża znajdzie im inny dom, tylko je przetrzyma? Wiem, może być długo :( , bo sezon na kocięta.
Fasolka współczująca
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46757
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro maja 18, 2011 7:40 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

Ojej, to się Twojej Dużej zmartwień zebrało - dobrze, że ma Ciebie ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro maja 18, 2011 10:49 Re: Jak sypia gruby kot, czyli codzienność wg TygRyszarda.

Kochany TygRyszardzie jesteś najwspanialszym kotkiem :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Teraz tylko musisz tulić Dużą (od nas też) i nie sprawiać jej kłopotów.
Malutka może się jeszcze pojawi, moje maluchy(tylko je dokarmiam) po świętach przez ponad tydzień się nie pokazywały a teraz już z daleka mnie witają
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 41 gości