Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 18, 2011 13:17 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Acha, no my nie mamy jeszcze tak cięzko, ale jak ktoś ma z 7 kotów o różnych wagach to się sprawa komplikuje.
Mi wcześniej do głowy nie przyszło żeby zsumować wagę kotów. Mam to szczęście że moje ważą prawie tyle samo.
Ale jak nie wpiszesz wagi to nadal liczona jest ilość białka, tłuszczu itd jaką powinien dostać futrzak?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 18, 2011 15:10 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

eee, kurcze, nie pamietam, ale chyba potrzeba jakąś wagę wpisać ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 18, 2011 15:32 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

O, o tym nie pomyślałam. Zostawiam z reguły tę domyślną - 3,7 kg, chociaż nie mam kota o takiej wadze. Wcześniej sumowałam, tylko ostatnio, kiedy kotów przybyło, przestałam. To jednak będę wpisywać :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pt mar 18, 2011 17:02 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

moje koty razem waza jakies 8,5 kg. ostatnia mieszanke robilam na 9 kg kota a teraz bede robic na 10, bo znow przybraly troche i maja apetyty wieksze wiec zeby w zanadrzu bylo to na wiecej kota i tak robie bo nie chce im ograniczac. ale wole sobie to wpisac i potem wiem orientacyjnie na ile mi to starczy dni jak podziele mniej wiecej wedlug tego co mi wyszlo. i wiem np kiedy znow mam mieso isc zamowic dla bestyj małych.
a jesli chodzi o podzial miesa potem, to Xelmo dostaje wiecej od Bombi bo jest wiecej, ale nie wiem ile wiecej, czasem jest tak, ze on swojej porcji nie zje i Bombi jego dojada a czasem bombi zje malenko i Xelmo ma ochote na jej rpwniez. wiec tak to jakois wychodzi.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt mar 18, 2011 18:20 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Dziewczyny Kochane :) Mój kot je mięso i to bez problemów! I podawałam mu stopniowo tak jak pisałyście tyle, że jak zrobiłam pełną mieszankę to on kręci nosem i tyle.
Przez cały Boży dzień leżało to w misce a on podchodził i odchodził, nawet liznąć nie chciał :/ Już nie mówiąc o tym, że jego miauczenie to świętego by doprowadziło do szału. Może po prostu te suplementy mu nie odpowiadają? Nie wiem czy aż tak by odczuł ich zapach, bo dawałam mu stopniowo olej z łososia (czytałam, że mogłyby by być z tym problemy) a on jadł bez problemów, dodawałam już zmielone serca i wątróbkę a kiedy dałam już wszystko to on nie :/
Spróbuje jeszcze kilka razy ale czuje, że z tego nic nie będzie :(

Antonetta

 
Posty: 296
Od: Pt sty 14, 2011 22:44

Post » Sob mar 19, 2011 9:55 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

U nas Sznuruś potrafił dobę głodować. Pomaga "wisienka na torcie" (u nas to było ziarnko suchego)
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 19, 2011 10:47 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Antonetta pisze:Dziewczyny Kochane :) Mój kot je mięso i to bez problemów! I podawałam mu stopniowo tak jak pisałyście tyle, że jak zrobiłam pełną mieszankę to on kręci nosem i tyle.
Przez cały Boży dzień leżało to w misce a on podchodził i odchodził, nawet liznąć nie chciał :/ Już nie mówiąc o tym, że jego miauczenie to świętego by doprowadziło do szału. Może po prostu te suplementy mu nie odpowiadają? Nie wiem czy aż tak by odczuł ich zapach, bo dawałam mu stopniowo olej z łososia (czytałam, że mogłyby by być z tym problemy) a on jadł bez problemów, dodawałam już zmielone serca i wątróbkę a kiedy dałam już wszystko to on nie :/
Spróbuje jeszcze kilka razy ale czuje, że z tego nic nie będzie :(

Nie poddawaj się !! naprawde. Przeglódź go, głód njlepszym kucharzem jak mi tu ktoś ąłdnie kiedyś powiedział.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob mar 19, 2011 10:54 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Tylko, że on równie uparty jak i ja :)
Dziś rano mu dałam o 6 a on nawet nie liznął, poleży do wieczora i mu to zabiorę bo nie chcę, żeby się w jakikolwiek sposób zepsuło. Ten olej z łososia mnie martwi.

Z jakiś miesiąc temu chciałam go przestawić na karmę bez zbożową, leżała 2 doby a on tego nie ruszył.

Uparciuch i już, jeszcze nie widziałam, żeby koty takie były :/

Antonetta

 
Posty: 296
Od: Pt sty 14, 2011 22:44

Post » Sob mar 19, 2011 11:10 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Antonetta pisze:Tylko, że on równie uparty jak i ja :)
Dziś rano mu dałam o 6 a on nawet nie liznął, poleży do wieczora i mu to zabiorę bo nie chcę, żeby się w jakikolwiek sposób zepsuło. Ten olej z łososia mnie martwi.

Z jakiś miesiąc temu chciałam go przestawić na karmę bez zbożową, leżała 2 doby a on tego nie ruszył.

Uparciuch i już, jeszcze nie widziałam, żeby koty takie były :/


Niech mokre nie leży cały dzień. Jak nie zje przez pół godziny, to zabierz. Wystaw na obiad, a później na kolację ;) A tak to niech lepiej poleży w lodówce.
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 19, 2011 11:40 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Tak myślałam, zaraz porwę do lodówki ;)

11;39 zabieram do lodówki, ciekawe co będzie jak mu to położę koło 14 ;) Boże najchętniej to bym go wytrzepała za to futro!

Antonetta

 
Posty: 296
Od: Pt sty 14, 2011 22:44

Post » Sob mar 19, 2011 11:46 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

:ryk:

Ja mialam ochote wytrzepac moje koty za futro, jak byly na glodowce... Jak sa glodne to nie da sie z nimi wytrzymac, wiec chyba bym pekla, gdyby nie chcialy jesc i dalabym im "zjadliwe" zarcie dla swietego spokoju :lol:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 21, 2011 20:51 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

O, u Was też nowy wątek :) Nasza banda pozdrawia wiosennie :)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto mar 22, 2011 8:26 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Trykotki jak sie macie??
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw mar 24, 2011 1:06 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

Ostatnio mnie tu w ogóle nie było :(
Mela od niedzieli w nowym domu, państwo fajni, ale ona przerażona. Choć i tak było lepiej niż się spodziewałam. Nie mam nowych wieści z domu, bo mi nie odpisują - jutro zadzwonię. Ale w poniedziałek dalej było średnio i kocur na nią prycha. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży :)
Państwo przekazali karmę RC Urinary dla potrzebującego kota i koce itp. dla schroniska - wczoraj zawiozłam. Użycie karmy muszę jeszcze skonsultować z Jessi74 - ale nie ma mnie we Wrocławiu - mogłaby być dla rudego Ryśka, ale on jej podobno nie lubi... Do tego sucha karma dla kota ze struwitami to nieporozumienie...

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Czw mar 24, 2011 1:17 Re: Ciastek, Mia i Całusek - moje T r y K o t y :) Część druga.

A kocur Duzych Meli dorosly ? :)
Mowi sie, ze do doroslego dobrze dobrac mniejsze i przeciwnej plci, ale to niestety nie jest patent idealny :)
Moje sa rowiesnikami, mialy dwa miesiace jak nastapilo dokocenie, a i tak Saya (byla jedynaczka przez 5 tygodni) przez pierwsze dni ile razy przeszla obok lazienki, gdzie byl Yoshi, to puszyla sie i tanczyla jak baletnica, potem go bila, no i oczywiscie kuweta przez pewien czas byla be, musiala osobna miec i juz... A niby takie male gnojki powinny szalec niemalze od razu ze soba ;)
Oby sie ulozylo, prychanie to nie dramat :) Moja hrabianka na parobka prycha do tej pory, jak ja wkurzy :lol:
A i Mela w koncu przywyknie, mlodziutka jest, da rade :ok:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 436 gości