13-letnia kotka...Mietulinka [*] gwiazdeczko moja...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 28, 2011 1:28 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

Z mięsem surowym też nie należy przesadzać - mogą powstawać krystalizacje w moczu. Zator w moczowodzie teraz to koniec. Ponadto chyba za dużo fosforu jest w mięsie. Renal też podwyższa pH, co może sprzyjac krystalizacji. Spróbuj jej dawać mleko z wodą 50/50 żeby więcej piła. Woda zapobiega krystalizacji i poprawia funkcjonowanie nerek.
O wątrobie, to ja wiem niewiele - moje koty mają wątrobę ok.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 28, 2011 2:05 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

Dzięki za porady :) bedę czytać i szukać, spróbuje jej dawać wodę z kocim mlekiem, zwykłego nie mogę, ma jakąś nietolerancję na jakikolwiek nabiał, mleko, ser, jogurt, natychmiast wymiotuje. Pije niestety jak większość kotów za mało, ciurkająca woda też jej nie zachęca.
Pocieszam się, że niezłośliwe guzy wątroby też istnieją, a na zdjęciach operacyjnych było widać, że u niej sam płat wątroby nie jest powiększony, ani martwiczo zmieniony.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Pon lut 28, 2011 2:26 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

Możesz jej dawać lekkostrawną dietę Intestinal (moim najlepiej Hillsa wchodziło- chrupki i mokre). Ona jest też stosunkowo łagodna dla nerek.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lut 28, 2011 7:09 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

wilber pisze:Dzięki za porady :) bedę czytać i szukać, spróbuje jej dawać wodę z kocim mlekiem, zwykłego nie mogę, ma jakąś nietolerancję na jakikolwiek nabiał, mleko, ser, jogurt, natychmiast wymiotuje. Pije niestety jak większość kotów za mało, ciurkająca woda też jej nie zachęca. ....

Moje łapią się na Whiskasa i Gourmeta solidnie zalanego wodą. Dostają np. 85g Gourmeta + 300ml wody. Na 3 koty. Wszystko znika.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 04, 2011 8:53 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

Wilber, co z kotką? Lepiej?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 05, 2011 19:12 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

Witam sobotnio :)
Dziekuję wszystkim za rady i zainteresowanie. Dzisiaj Mietunia była na zdjęciu szwów i kontrolnym usg, goi się ładnie, płynów w jamie brzusznej brak, druga nerka niepowiększona bez większych zmian, tyle ile dopuszczalne z racji wieku. Ogólnie można powiedzieć stan stabilny ( dostałam na pamiatkę zdjęcie ostałej mietuniowej nerki :D oprawię, powieszę ). Ostatnia dawka antybiotyku (synergal)i na razie tyle. Jak będzie tak jak jest to za miesiąc kontrola, morfologia, biochemia, usg.
Po kilku cięższych dniach dopajania i karmienia na siłę załapała na sosikach z niezawodnych łyskasów. Dzisiaj już sama szutruje z miseczki i woła jeszcze, kuweta też już zaliczona ufff :) Wyczesuje ją codziennie, bo strasznie się zakłacza - przeszczęśliwa, wczoraj prawie 40 minut i ciągle mało.
Przeczytałam wątek o wątrobowcach i część "nerkowców", czas zamawiać karmę dietetyczną.
Jeszcze jest trochę słaba, dużo śpi, ale i tak, jak na jej wiek i dwie operacje w ciągu miesiąca to jestem w szoku że tak szybko dochodzi do siebie (tfu, tfu, tfu ). Ogólnie to ona jest przekochana, u weterynarza da ze sobą zrobić wszystko, w czasie kroplówek leżała bez ruchu z wyciągniętą łapką, ale podać jej coś do pysia na siłę to koszmar, zaciska te bezzębne dziąsełka z siłą pit bulla, aż do zassania :?
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Sob mar 05, 2011 19:15 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

:piwa: wielu wspaniałych chwil :-)

a mój bezzębny Kefir kąsa jak wilk :-) wiem jak jest!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob mar 05, 2011 19:31 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

Dziękujemy, :piwa: chyba jeszcze mietunia nigdzie się nie wybiera ( tęczowe mosty i te sprawy).
Chciałam wstawić dzisiejsze zdjęcie, ale znowu mi nie wychodzi, tym razem coś z rozmiarem a zapomniałam z jakiego hostingu wtedy wstawiałam. No nic spróbuje jeszcze raz.
Obrazek
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Sob mar 05, 2011 19:45 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

Miniaturka, dobre i to :)
to zaraz po operacji :
Obrazek
tutaj już w kubraczku:
Obrazek
a to jeszcze pokażę najmłodsze - Wielce Szanowny Pan Frusz Kruszyński :
(mimo tak czcigodnego imienia właśnie obrobił kostkę masła w kuchni :wink: )
Obrazek
Jakość zdjęć kiepska, ale na razie jestem odcięta od aparatu.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Sob mar 05, 2011 19:49 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

fajny kubraczek w kropeczki! A młody niczego sobie!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob mar 05, 2011 19:55 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

Rzadko można tu przeczytać tak dobre wiadomości. :D

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 05, 2011 20:24 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

Oby tych dobrych było jak najwięcej, a w zasadzie tylko same dobre :ok:
Zdaje sobie sprawę, że zdrowa to ona nie jest i nie będzie, zmiany na wątrobie i śledzionie są nieodwracalne i pewnie postępujące. Aleeee.... póki co cieszymy się życiem, niedaleką wiosną, mietunia jest twarda, ma ogromną wolę życia :ok: , myślę, że wie, że jest kochana i potrzebna.
Dzisiaj już dobijała się, żeby ją wypuścić na schodki do ogródka, ale na razie nic z tego, jak się ociepli i brzuszek zarośnie.

A młody czasami wygląda tez tak :lol:
Obrazek
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Sob mar 05, 2011 20:50 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

Super wieści, cieszę się razem z tobą :D :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 05, 2011 21:53 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

Bardzo się cieszę :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 05, 2011 22:00 Re: 13-letnia kotka po operacji...i druga operacja_wodonercze.

Dobrej nocy życzymy :P wszystkim ludziom i wszystkim futerkom.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google Adsense [Bot], zuza i 97 gości