Tola i Boluś,piękny dwupak.W domu!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 26, 2011 9:48 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

U mnie Zelda podobnie jak Tola nie dała sie dotknąć. Płakała,żaliła sie.Rozpacz. Tylko córka miała z nią jakiś kontakt. Potem złapał go mąż.Zelda robiła za kuwetę.W drodze protestu.Jak jej coś zrobiłam wbrew woli to wiadomo było,ze niespodzianek nie będzie.Tylko konkret .Nie myła sie i nie bawiła. Ale powolutku wyszła.

myślę,że Tola też sie wygrzebie. Nie myślę,Ja wiem.Będzie tak.
Mocne kciuki za kociczkę i kocika. :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro sty 26, 2011 10:16 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

U mnie nie ma problemów z kuwetą, na szczęście.Odpukać! Fajnie traktują ją inne koty.Czaruś leży obok i się gapi, wciąga do zabawy.Inne w ogóle nie zaczepiają, chociaż Tola bardziej nie lubi mnie, a właściwie bycia na rękach.Czas jest potrzebny.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56133
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sty 26, 2011 10:21 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

wiesz wydaje mi się, że małe dziecko tak bardzo chciało przytulać małą , może za mocno...., ta sie wyrywała i tu pazurek, tam pazurek, dziecko w płacz...krzyki Dużych na kicię...
mija czas dziecko znów z kici żywą zabawkę robi...i historia się powtarza... :cry:
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Śro sty 26, 2011 10:22 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

Ja bym jej odpuściła na długo noszenie na rękach - wiem, co potrafią małe dziewczynki pod tym względem :roll: Mają zdecydowanie zbyt dużo rączek :?

Jestem pewna, że u Ciebie szybko dojdzie do siebie. Czasu jej potrzeba :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 26, 2011 11:29 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

U nas ostatnio Dyziek naprychał na taką 7-miesięczną dziewczynkę, nie zraziło jej to. Tak bywa, dzieci tak mają, no, miewają - często.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro sty 26, 2011 14:49 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

Tola pewnie ma chwilowy wstręt do brania na ręce, mogą jej się nieprzyjemnie kojarzyć, z nadmiernym ściskaniem i bólem. Ale stopniowo się przekona, że może to być delikatne i stać się pieszczotą. Wielkie kciuki dla niej i dla kocurka, bo skoro on jest apatyczny, to pewnie też trochę odchorowuje stresy. :ok: :ok:

^Lil^^

 
Posty: 138
Od: Pon cze 02, 2008 18:59

Post » Śro sty 26, 2011 15:26 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

Dzięki! Nie wiem, czy to apatia, czy taki ma charakter.On raczej na zestresowanego nie wygląda.Wydawał mi się bardzo smutny, ale już sama nie wiem.
Dzisiaj ma wpaść do mnie koleżanka, "stara kociara", zobaczę, jakie będą jej odczucia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56133
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sty 26, 2011 16:01 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

Ewar, wiem, że to stres dla Toli, ale ja bym ją prześwietliła.
Od takiego nieumiejętnego i nadmiernego ściskania przy podnoszeniu czy też noszeniu kota mogło jej się coś w środku poprzesuwać. Małe dzieci nie dają rady podnieść kota i łapią go w pół, wtedy uciskają za mocno albo żebra albo brzuch.
Może tam ją coś boli, a może tylko kojarzy jej się z bólem.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro sty 26, 2011 17:56 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

Nie wydaje mi się, aby ją coś bolało.Nie wezmę jej na razie do weta, nie narażę na żaden stres.Ona powinna już zostać wysterylizowana,ale to też musi poczekać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56133
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sty 26, 2011 19:36 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

Masz rację, jakby coś takiego jej dolegało, to już by były jakieś objawy. Tola teraz przede wszystkim spokoju potrzebuje. I cierpliwości.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 26, 2011 20:28 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

Jak jest pod Twoim czujnym okiem, to nie ma sensu męczyć prześwietleniem. Wiesz najlepiej, co dobre dla kota.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sty 26, 2011 21:28 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

Mam nadzieje, że Tola dochodzi do siebie pod Twoimi skrzydłami :1luvu:

Jak do nas czasem przychodzi moja siostra z siostrzencem, to kotów nie ma. Znikają.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 27, 2011 9:20 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

Kiedyś przychodził do mnie wnuczek sąsiadów, w życiu nie widziałam tak przerażonej Meli. Okazało się jednak,że ma alergię i koty ogląda przez balkon.
nie byłoby źle, gdyby nie tyle kotów u mnie.Ja nie mam czasu,żeby każdym się troskliwie zająć, a dla nich to też niefajna sytuacja, za dużo kota na metr kwadratowy i już.
Jest jednak lepiej.To piękne koty, dorodne, lśniące, zdrowiutkie.Dzisiaj zdjęcia Bolusia.Niestety, jest czarny, a ze mnie kiepski fotograf.
Obrazek Obrazek
Kot Bolesław uwielbia siedzieć w wannie.Zdumiewające, bo czarny kocur wetki też kocha brodzik, umywalkę, często mu takie zdjęcia robiłam.
Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56133
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sty 27, 2011 10:09 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

u mnie czarna Lalunia siedzi w wannie albo na zmianę z Frankiem w umywalce :)
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Czw sty 27, 2011 10:14 Re: Tola i Boluś, zwrot z adopcji.Wiem, co się stało.

Teo też w umywalce lub brodziku najchętniej leżał.Jako rasowy hydraulik zaglądał i abdał rurę odpływową.Czekał z otwartym pysiemna skapniecie wody ze sznura...Zelda takze lubiła brodzik zwiedzac i siedziec w nim.Czarne coś w sobie ma!
ewar mnie tez wydaje sie słuszne,ze wet teraz to sotatecznosć.Jesli nic niepokojącego się nie dzieje to należy wstrzymac sie z wizytami.To kolejny stres.
A odrobaczone były?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, muza_51 i 1056 gości