Behemot IV

[Georg-inia]

Mnie siekiera nie dobijesz - spoko

W kwestii torebek to pomijając wizytowe uważam, że w porządnej damskiej torebce musi sie zmieścić pół litra tak, zeby nie było widać

moje torebki raczej nie są za duże, ale rekord to wciśniecie 6 puszek piwa nie było widać

[AYO]

No

A w czasach partyzanckich miałam jeszcze taki zestawik, który moja sister nazywa zestawem pielegniarki dyżurującej czyli - kosmetyczka z rzeczami, które sie przydają w hotelu lub..areszcie

[SecretFire]

Szkoda, ze Cie wtedy nie znalam. Fajnie by bylo. Z Toba mozna konie krasc.

[shira3]

Z tym segregatorem do torebki to fajna sprawa, tylko, że trzeba by na miejsce wszystko odkładać.... A z tym już mam niejaki problem Wrzucam więc byle jak a potem kopię...kopię.... i kopię - i niczego nie mogę znaleźć Im większa torba i więcej przegródek - tym większy bajzel w niej Czasami po prostu trzeba wszystko wysypać, żeby odebrać telefon.........

[SecretFire]

Akurat komorka u mnie ma stale miejsce i wszystko inne tez. Jak wsadze reke, wyciagne co szukam.

[SecretFire]

P. S.: Moja rodzina tez twierdzi, ze ja jestem slimakiem, bo domek mam ze soba. Ale ja tez panike sieje, ze jak by cos sie stalo, to nie mam nic, poza torebka. Dlatego tam jest tez pol mojego domu. No i pamietam raz, jak byl taki straszny huragan, stalam z futrami w reku i TOREBKA pod drzwiami w stolowym i bylam gotowa do ucieczki, jak by te spruchniale drzewo przed oknem mi do mieszkania wpadlo.

[AYO]

Secret
Noga z gazu dziewczyno
Dzis Wam drogie Ciotki nowej historii behemociej nir wstawię bo u nas NUUUUUDA
Musze tez dla odmiany troche poracowac w świetle planów na weckend

[SecretFire]

Masz siedziec pod kocykiem i do konca wyzdrowiec.

[Georg-inia]

Musze tez dla odmiany troche poracowac w świetle planów na weckend

znów balety a ja co? na wycieczke szkolną jadę

[AYO]

A w jakim charakterze?
Po namyśle to składam wyrazy współczucia jednak

[SecretFire]

Jak dla mnie to nie trzeba.

[AYO]

Secret - nie dla Ciebie ale dla Georg-inii
Młodziez i dzieci w ilościach hurtowych mnie męczą - nie mam cierpliwości i nie rozumiem dzisiejszych szczeniaków

[SecretFire]

Istnieja slowniki z mowa mlodziencza. Ja mojego kuzynostwa mlodszego tez nie kumam.
Jak zdrowko AYO? Bacyl sie zwinal?

[AYO]

To nie chodzi o słownictwo - po prostu to nie mój świat

Wczoraj wracając z pracy uswiadomiłam sobie jakim to zajerzystym szczęściarzem jest Behemot niejaki i jak nędznie i szybko mógł skończyć. Dla niewtajemniczonych - ksieciunio jest parkingowo-osiedlową znajdą.
Przy mojej firmie jest ruchliwa ulica...
No i dalej już pewnie wiecie...
Młodziak, bury niedorostek potrącony przez samochód dogorywał na jezdni...
Mogłam juz tylko zabrac go stamtąd i posiedziec tych parę chwil zanim nie odejdzie...
Zaniosłam go pod krzak i schwałam...

W domu zrobiłam długi wykład Ksieciu Panu o tym jaki to go zaszczyt kopnął, że w porę został odłowiony z takiego własnie miejsca.
Wiedziec o zagrożeniach a ZOBACZYĆ to jednak zasadnicza różnica.

Tylko BARDZO PROSZĘ Ciotki - żadnych świeczek i łez bo ten post jest o miłości nie o śmieci.

[SecretFire]

Co jakis czas im sie takie kazanie nalezy. Mimo to jest bardzo smutne, ze niektorym sie udaje a niektore tak musza skonczyc... Moja futrzana znajda Emiliano Frederyk Wielki dostaje wiecznie usciski ode mnie, bo tak go kocham, ze przezyl wywalenie na dwor. A Lillutek to swoja droga. Kot B. Cie tylko wkurza, ze z balkonu chce zwiewac. Kochaj go tak dalej i pilnuj, to bedzie dobrze.