Ja znów tylko z doskoku
Marta Agnieszka-kopę lat!!!!!!
Dziewczyny-kupiłam sobie nową pralkę,bo stara miała już 14 lat i lekko szwankowała,a córka przyjaciół przeprowadza sie do własnego(wynajmowanego)mieszkania i pralka bardzo im sie przyda,przy czym usterkę usunie właśnie znajomy-bo to taka złota rączka.Wyobraźcie sobie,że sama nową pralkę zainstalowałam,uprzednio odinstalowawszy starą i przy okazji naprawiłam wylewkę przy umywalce,bo bez demontażu i odsunięcia pralki nie dało sie tego zrobić.Projektanta umywalki i baterii skazałabym na kamieniołomy!-naprawa zajęła mi pół godziny,choć trzeba było wkręcić tylko jeden element,który ciągle się luzował,a w końcu wypadł .Właśnie nowa pralka pierze,a ja czekam na wirowanie,bo wtedy się okaże,czy dobrze ją ustawiłam-nie mam poziomnicy ,więc ustawiałam na czuja

.Trzeba mnie było widzieć,jak spocona przesuwam jedną pralkę,a potem wstawiam drugą-uff-ciężko było,ale poradziłam sobie-podłożyłam pod nóżki małe ściereczki z mikrofibry i powoli posuwałam na miejsce.