Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle) - goście, goście

Aż się musiałam zalogować, żeby się jakoś do tak rozbudowanego wąta wcisnąć. :wink:

Jak chcesz, to może przy okazji wizyty Balbiny u weta Gluś przymierzy torbę? Bo szkoda kupować, jeśli by się miał nie mieścić.

jeszcze się nie umawiałam, ale to gdzieś pod koniec tygodnia

ja swoja wymierze,.moja jest pierwsza....wiec bedzie eksperymentalna;) :ryk:

Zabers poznasz sie na patchworkach :mrgreen:

A Kicorek chciala dwie poduchy....dodam ,ze jej kotom wyjatkowo pieknie by bylo na blekitnych poduchach :ryk:

Kicorek kocha ten kolorek :ryk:

milenap pisze:O, jest wątek zabersowy

Przytupuje z niecierpliwością czekając na kolejne odcinki opowieści

I zgadzam się, ze Glusie to zupełnie odrębna kategoria stworów kiedyś mój wet, wypisując jakąś recepte dla mojego Gluśka w miejscu gdzie wpisuje sie gatunek zwierza wpisał po prostu "Gluś", pani w aptece sie zdziwiła, a wet potem tłumaczył, że jakoś dziwnie nazwać Glusia po prostu kotem

-nowy gatunek-Gluś!-to nie koty-to glusie!

Jakie warunki trzeba spelniac,by zalapac sie do rasy " Glus"?? bo podejrzewam ,ze Gucio sie lapie :ryk:

anulka111 pisze:Jakie warunki trzeba spelniac,by zalapac sie do rasy " Glus"?? bo podejrzewam ,ze Gucio sie lapie

No właśnie... Może któreś z mojego kociarstwa się załapie?

Po kolei:

vega013 pisze:Jak się nie znasz na patchworkach, to się poznasz,

Coś jeszcze? jakieś inne życzenia? :mrgreen:

vega013 pisze:bo Ty zdolna i inteligentna bestia jesteś. W dodatku masz niezwykły zmysł artystyczny i świetny gust.

Dzień bez podlizywania jest dniem straconym, wiem, wiem. :ok:

filo - już po zawodach. Po wyjściu z gabinetu skierowałam swe kroki do sklepu i oświadczyłam, ze nie wyjdę bez torby. Kupiłam największą (taką jak Twoja, tylko w innych kolorach), wyjęłam drzwiczki z transportera i z pomocą pana ze sklepu przepakowałam Glusia. Tak więc Glusik wrócił do domu już w torbie. :mrgreen:

(jaka ulga! I ręce nie powyrywane ze stawów!)

A jakie Kicorek chce te poduchy niebieskie?

Obejrzałam w Internecie zdjęcia patchworków, poczytałam o szyciu - TO JEST JAKIŚ KOSMOS! Te kwadraciki, bzdety, gadżety, rękawiczki gumowane, podkładki skalowane, blaty specjalne, flizeliny, prasowania, maszyny z overlokiem (nie posiadam)! I te materiały, które się siepią niemiłosiernie (polar się nie siepie). Ludzie, ja mam do skończenia pracę! Do patchworków musicie poszukać kogoś innego. Mówię serio. Poduchy z polaru - proszszsz, bardzo proszsz, nawet z aplikacjami różnistymi, ale to? Nie, nie podejmuję się (nawet w imię dobra kota/kotów) czegoś, czego nie umiem. To byłoby nieuczciwe. Jak się kiedyś nauczę - dlaczego nie, ale na pewno nie teraz.

Gluś jest kotem sympatycznym w najbardziej potocznym znaczeniu tego słowa. Miły, przytulaśmy, wesoły, zadowolony, w miarę posłuszny, otwarty (choć nieco bezrefleksyjny), szczery chłopak bez krzty przebiegłości, z lekka misiowaty (co tylko dodaje mu uroku), nakolankowy do granic możliwości, histeryczny jak facet, ale nie obrażalski, ufny. Słodki słonik z chorobą sierocą.

To u mnie takim Glusiem jest chyba Domingo, reszta się nie kwalifikuje :twisted:

zabers pisze:A jakie Kicorek chce te poduchy niebieskie?

Kicorek chce te poduchy piękne :mrgreen:

Wymiary podam, jak zmierzę (chociaż zadzwoniłam własnie do lecznicy i się dowiedziałam, ile będą mnie kosztować badania kotki :strach:

)

O, Zabers wyszla z zakletych rewirow bazarkowych

Tez sie bede przemykac

Czy do rasy Gluś mogą przynależeć stwory płci żeńskiej?
Zabers - czy mogę wykorzystać (po drobnej modyfikacji) charakterystykę rasy wg Twego pióra?

zabers pisze:

Gluś jest kotem sympatycznym w najbardziej potocznym znaczeniu tego słowa. Miły, przytulaśmy, wesoły, zadowolony, w miarę posłuszny, otwarty (choć nieco bezrefleksyjny), szczery chłopak bez krzty przebiegłości, z lekka misiowaty (co tylko dodaje mu uroku), nakolankowy do granic możliwości, histeryczny jak facet, ale nie obrażalski, ufny. Słodki słonik z chorobą sierocą.

jaki uroczy opis charakteru kociego mezczyzny :mrgreen:

Mam takie trzy szt. :1luvu:

zabers pisze:Gluś jest kotem sympatycznym w najbardziej potocznym znaczeniu tego słowa. Miły, przytulaśmy, wesoły, zadowolony, w miarę posłuszny, otwarty (choć nieco bezrefleksyjny), szczery chłopak bez krzty przebiegłości, z lekka misiowaty (co tylko dodaje mu uroku), nakolankowy do granic możliwości, histeryczny jak facet, ale nie obrażalski, ufny. Słodki słonik z chorobą sierocą.

Przecież to wypisz-wymaluj mój TŻ :roll:

zabers pisze:Obejrzałam w Internecie zdjęcia patchworków, poczytałam o szyciu - TO JEST JAKIŚ KOSMOS! Te kwadraciki, bzdety, gadżety, rękawiczki gumowane, podkładki skalowane, blaty specjalne, flizeliny, prasowania, maszyny z overlokiem (nie posiadam)! I te materiały, które się siepią niemiłosiernie (polar się nie siepie). Ludzie, ja mam do skończenia pracę! Do patchworków musicie poszukać kogoś innego. Mówię serio. Poduchy z polaru - proszszsz, bardzo proszsz, nawet z aplikacjami różnistymi, ale to? Nie, nie podejmuję się (nawet w imię dobra kota/kotów) czegoś, czego nie umiem. To byłoby nieuczciwe. Jak się kiedyś nauczę - dlaczego nie, ale na pewno nie teraz. .

To może ja Cię poproszę o coś takiego:
1. Prostokąt z naszytymi kotami (jak na poduchę).
2. Spód do tego prostokąta (jak na poduchę).
3. Drugi raz punkt 1 (ale bez naszytych kotów) i punkt 2.
4. Punkt 1 i 2 zszyty z punktem 3. I już są zszyte dwa prostokąty patchworka.
Albo punkt 1 i 2 z kotami przeszytymi na wylot - to chyba byłoby lepsze.
I tak dalej - do osiągnięcia powierzchni 2,5 m X 2,5 m. To będzie przecudne i wspaniałe. :lol:

Bardzo mi zależy na takiej ozdobnej narzucie. Proszę...

vega013 pisze:To może ja Cię poproszę o coś takiego:
1. Prostokąt z naszytymi kotami (jak na poduchę).
2. Spód do tego prostokąta (jak na poduchę).
3. Drugi raz punkt 1 (ale bez naszytych kotów) i punkt 2.
4. Punkt 1 i 2 zszyty z punktem 3. I już są zszyte dwa prostokąty patchworka.
Albo punkt 1 i 2 z kotami przeszytymi na wylot - to chyba byłoby lepsze.
I tak dalej - do osiągnięcia powierzchni 2,5 m X 2,5 m. To będzie przecudne i wspaniałe.
Bardzo mi zależy na takiej ozdobnej narzucie. Proszę...

{1. Prostokąt z naszytymi kotami (jak na poduchę).
2. Spód do tego prostokąta (jak na poduchę).
3. Drugi raz punkt 1 (ale bez naszytych kotów) i punkt 2.
4. Punkt 1 i 2 zszyty z punktem 3. I już są zszyte dwa prostokąty patchworka. }

da capo al
2,5 m X 2,5 m.
:ryk:

jaaana pisze:1. Czy do rasy Gluś mogą przynależeć stwory płci żeńskiej?
Zabers -2. czy mogę wykorzystać (po drobnej modyfikacji) charakterystykę rasy wg Twego pióra?

ad 1. - tak
ad. 2. - tak, jasne.

muszę wyjść. vega - Doczytam na pewno.

(jaaana, bój się Boga! "da capo al 2,5 m X 2,5 m." :ryk:

)

Zainteresowanym przesyłam zaświadczenie o przynależności kota do rasy Gluś.
Zaznaczam, że robione wybitnie nieprofesjonalnie (czyt. prymitywnie).
Chętni proszeni są o podanie na PW adresu e-mail.
Osoby zadowolone z zaświadczenia proszone są o wydrukowanie go sobie i wysłanie złotówki na kasę kastracyjną viewtopic.php?f=1&t=108023

Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle) - goście, goście

Kto przegląda forum