Moi chłopcy Lesio, Miłek i Miron

Tu tytuł masz już zmieniony

No widze dzieki

Dobranoc Monika

Dobranoc

I ja tez sie kłade przytulic sie do moich chlopaków juz czekaja :kotek:

Witaj Moniko z chłopakami

Witamy !!!! Dwa rude siedza na oknie i wiosny wygladaja a czarne małe spi.Rozbierałam mojego fikusa z lampek , no mówie wam koszmar !!!!Juz wiecej tych lampek nie założę , pocięłam i do kosza!!!! :ryk:

Monika, czy obok Twojego domu jest grawer?

Na pewno nie ma . A co potrzebujesz wygrawerowac ?

Pewnie się pakujesz i nie masz czasu zaglądać na Miau, ale może u dziewczynek uda Ci sie zajrzeć tutaj. Przesyłam pozdrowienia dla panienek

Szura ! Do dzieci jade dopiero w czwartek . Dzis byłam w szpitalu u siostry bo miała operacje na jedno tylko oko , w drugim ma cisnienie i zbijaja jej kropkówką, jutro zapadnie decyzja co z drugim okiem tam jest do spuszczenia jakis olej silikonowy . Wszystko to zawiłe mysle ze do czwartku wyjdzie . Byłam tez na zakupach w galerii i u nataszki . Kocica ok , ale mnie sie bardzo boi . W piatek idzie na zdjecie szwów. O grawerze nic nie wiedziałam!!!!!. Córka t5ez ma komputer byc może uda mi sie wejśc na miau u niej , tylko czy będe miała czas????? :cry:

Miron jadł dzis keks z rodzynkami !!!!!!! zjadł poł ukrojonego kawałka chyba nic mu nie bedzie a Lesio w świeta z miłkiem jedli sernik, nie pisałam bo zapomniałam . a dzis jak wróciłam ze szpitala , usiadłam z ciastem i herbata i Miron koniecznie chciał spróbowac więc mu dałam i byłam pewna ze nie ruszy ....... jak sie myliłam!!!!!! :wink:

Nic im nie powinno być, oby im tylko jedzenie ciast w nałóg nie weszło :cry:

Dużo kotów lubi przekąsić ciasta, ale to mało zdrowe dla kota! I trzeba pilnować aby nie przedobrzyły.

Terenia, ale co z tym drugim okiem? będą robić tez teraz? Chyba lepiej już bo za jednym zamachem miała by spokój ze szpitalem. Pozdrów ją serdecznie.

U córki do kompa siadaj póżnym wieczorem choc na chwilkę! Ciągle zapominam, że dopiero w czwartek startujesz :mrgreen:

ja się na królikach nauczyłam, że nie ma czegoś takiego "pewnie nie ruszy". A nauczyłam się po tym, jak królica chciała mi z widelca zwędzić....kotleta

Króliki jadaja kotlety?
Matko kochana świat sie przewraca do góry nogami :ryk:

zjeść nie zjadła, bo zaraz zabrałam

Tak po prawdzie to pewnie zapach panierki z bułki tartej ją skusił.

Moi chłopcy Lesio, Miłek i Miron

Kto przegląda forum