DO ZAMKNIĘCIA: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą.

Meldujemy się. Stara bieda.
Dranie zjadły kolację i mruczą (zjadły wszystkie, mruczą na razie Maciek i Nunu), Pańcia nie zjadła kolacji, zjeść nie zamierza (nie ma to jak całe opakowanie pierniczków na obiad. tego akurat było wieprzkowi Katarzynie potrzeba :twisted:

) i mruczeć też nie.
Niech ktoś zabierze ze świata tę chlapę, przy takiej pogodzie czuję się jeszcze podlej

Krowa chyba chce mnie pocieszyć: znów wzięła się za lizanie mojego lewego ucha :roll:

No widzisz...robi co może.. :kotek:

U Ciebie przynajmniej mruczą a tu :roll:

........siedzą i błagalnym wzrokiem usiłują coś osiągnąć

, w dodatku drapią karmiącą je dłoń :crying:

Niech już lepiej uszy mi liże niż gdyby gumki miała wpieprzać :wink:

Mrrrrr mrrrr mrrrr mrrrrrrrrrr - przekazuję Wam tajemne przesłanie prosto od Macieja Kota :wink:

bubor pisze:U Ciebie przynajmniej mruczą a tu ........siedzą i błagalnym wzrokiem usiłują coś osiągnąć , w dodatku drapią karmiącą je dłoń

Maupy pstrokate :roll:

Ja bym takim za karę w ogóle jeść nie dała :mrgreen:

Yhy..Spróbowałabyś. :mrgreen:

Spróbowałabym :mrgreen:

Dranie regularnie głodzę :mrgreen:

, kto u mnie był to wie jakie mają biedactwa puchliny głodowe

Wielbłądzio pisze:
bubor pisze:U Ciebie przynajmniej mruczą a tu ........siedzą i błagalnym wzrokiem usiłują coś osiągnąć , w dodatku drapią karmiącą je dłoń

Maupy pstrokate Ja bym takim za karę w ogóle jeść nie dała

Nakrapiana sie wściekła bo znów po ponad miesiącu posmarowałem ją maścią w okolicach prawego uszka

a że pazurki ma niczym skalpele to rozcięła mi sporą częsć dłoni

.
ale i tak kochana jest z niej pannica

:wink:

Dzisiaj dajemy znak życia i spadam spać. Nie mogłam zasnąć do wpół do drugiej, a wszystko przez to, że psiknęłam się zbyt mocno (i całkiem nie po mojemu) pachnącą wodą toaletową. Prześladowała mnie ta nieszczęsna wanilia, nigdy więcej :twisted:

Pluszak w łazience roznosi kuwety. Czy naprawdę zawsze cały blok musi wiedzieć, że ten kretyn właśnie COŚ zrobił :roll:

???

A po coś panna się tak spsikała? :mrgreen:

Psiknęłam się jeden jedyny raz. Żeby wypróbować zapach. No i wypróbowałam :twisted:

Wielbłądzio pisze:
Pluszak w łazience roznosi kuwety. Czy naprawdę zawsze cały blok musi wiedzieć, że ten kretyn właśnie COŚ zrobił ???

Co fakt to fakt , mógłby załatwiać te sprawy w ciszy i skupieniu

Ja nie wiem, co te koty mają, Ropuszek robi dokładnie to samo: zakopuje tak, że czasami cała kuweta wywraca się do góry nogami, a przynajmniej zostaje wywleczona na środek łazienki. Kiedy kopią w nocy, obudziłyby trupa :twisted:

Reszta Drani o dziwo normalnie i oby tak pozostało.

Tak to już bywa czasami Wielbłądziu , u nas nakrapiana zawsze głęboko zakopuje urobek a Dorci nieraz zdarza sie " posadzić " na wierzchu :roll:

Wielblądku, u mnie to samo. Kopanie nocne w kuwecie jest słyszalne chyba w calej okolicy! :ryk:

DO ZAMKNIĘCIA: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą.

Kto przegląda forum