Szczyt paniki - czyli wyjazd z rujką na ostry dyżur..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 12, 2009 23:26 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

normalnie cuda wianki i niewidy haha :ryk:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob gru 12, 2009 23:28 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

Kiedyś Marcelibu poleciała z Meosiem do weta w panice, bo wyczuła u niego coś w brzuszku. Znaczy FIPa. Wet stwierdził tkankę tłuszczową :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90939
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob gru 12, 2009 23:32 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

haha nie tylko kota mozna kupic z pseudohodowli :lol: , na gieldzie kupilam rasowego "spaniela' ,ktory jak urosl,to sie okazalo,ze to mieszanka setera z labradorem,suczka z napedem atomowym na 4 lapy :ryk: wyciagala biegnac 70 km/h szacun dla Afry [*]
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob gru 12, 2009 23:43 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

Na szczeście nie miałam takich "niespodzianek". Kulka była z blokowej piwnicy (ostatnia i najsłabsza z miotu), a Gluś (drugi kot-młodszy kolega) ze schronu, a w konsekwencji z "miau" (i tak tu do Was trafiłam).
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 12, 2009 23:44 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

zebers bardzo milo,ze z nami tutaj jestes :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob gru 12, 2009 23:48 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

i vice versa. :P
Cześć wszystkim Obrazek
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 12, 2009 23:50 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

zabers pisze:Dobra, przyznam się. :oops: Najpierw wprowadzenie. Nasza pierwsza kotka-Kulka trafiła do nas z dnia na dzień. Chuda koszmarnie i chora na wszystko. Byłam z kotów zielona jak ogórek (do tego stopnia, że następnego dnia kupiłam sobie książeczkę dla dzieci-coś jak "Kot dla opornych", w której była "instrukcja obsługi" w obrazkach - jak się trzyma kota, żeby mu było wygodnie, jak się czesze, jak rozpoznać dziewczynkę i chłopca i takie tam). Pobiegłam z nią od razu do weta i potem leczyłam prawie 3 miesiące. I pewnego dnia... wyczułam na jej brzuszku dziwny guziołek. Oblał mnie zimny pot, zapakowałam Kuleczkę do transportera, pobiegłam do weta i z przerażeniem obwieściłam mu, że kotu "coś" wyrosło na brzuszku i to na pewno jest coś strasznego. Lekarz spokojnie obejrzał Kuleczkę, potem pokazał mi pozostałe "cosie" i równie spokojnie objaśnił, że to ... cycuszki. :ryk: (dodam, że w dziecięcej książeczce NIC o tym nie było, a ja w panice, oczywiście, podejrzewałam wszystko, co najgorsze)
Podejrzewam, że też miał niezły ubaw. :ryk:

kolejny hicior :ryk:
wet musial miec ubaw po pachy :ryk:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 12, 2009 23:54 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

zabers pisze:A gdybyś mnie widziała w księgarni jak kupowałam książeczkę (twarde, grube kartki - takie dla przedszkolaków) w kształcie głowy kota, którą potem studiowałam zawzięcie... :ryk:

doskonaly wybór
dla dzieci i wnukow jak znalazł :lol:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 12, 2009 23:57 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

dalia pisze:kolejny hicior :ryk:
wet musial miec ubaw po pachy :ryk:

Przez grzeczność nie zaprzeczę. :wink: :ryk: (ale tak było, no niestety. Że też żaden wet nie wpadł jeszcze na pomysł, żeby wydać "wspomnienia")

dalia - a wiesz, że jeszcze gdzieś mam tę książeczkę. :ryk: Mówię Ci, rewelacja! (potem dokupiłam jeszcze dwie - już "dorosłe" :wink: :oops: )
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 13, 2009 0:11 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

zabers ja tam zawsze korzystam z porad forumowiczow,nie jestem zbyt doswiadczona z kotami..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie gru 13, 2009 0:13 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

Ciepła pisze:zabers ja tam zawsze korzystam z porad forumowiczow,

... bo wiesz o istnieniu "miau". Ja dopiero przy Glusiu się dowiedziałam. :oops:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 13, 2009 0:19 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

zabers o miau dowiedzialam sie od Femki od ktorej adoptowalam Agatke..dlugo mi zeszlo zanim sie tutaj zalogowalam :wink:
ale zabers lepiej pozno niz wcale :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie gru 13, 2009 0:21 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

święte słowa, Ciepła. :ok: (zmykam spać). Śpijcie spokojnie.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 13, 2009 0:27 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

milej nocki zabers :D
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie gru 13, 2009 15:58 Re: Szczyt paniki - czyli wyjazd z rują na nocny dyżur

jednak mam bardzo uczynne :kotek: ..dzis mi pomagaly zrobic porzadek w szafce z posciela..stracilam przescieradlo i 2 poszefki taka szla zabawa :twisted: ..echs..az boje sie pomyslec ,co bedzie jak zaczne robic wkrotce uszka i pierogi.. :roll:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 24 gości