Moderator: Estraven
Masz coś przeciwko różowym futerkom? Jak dobrze pamiętam babajadze polecałaś?pomponmama pisze: a przynajmniej nie mam różowych futer

Ja???
babajaga pisze:Niniejszym donoszę, że oto umieram. Jednak robię to z godnością i wrodzoną klasą. Prawie jak Stefcia Rudecka, dłoń swą białą na czole opieram i zasadniczo nie wiem co dalej. Siedzę dziś w domu, akurat dziś kiedy jest inauguracja na wydziale. TŻ pojechał do siebie, bo go dziekan ubrał w opiekę nad pierwszym rokiem. He he, dobrze mu tak, "mój" rok w tym roku będzie stawał do egzaminu licencjackiego, więc wiem już jak "super" jest być opiekunem roku.
Przedpokój musimy oblać, bo w przeciwnym razie tynki ci odpadną i szafa się rozeschnie.
Poszłam nawet do fryzjera, żeby mieć "poważną" fryzurę, mogłam się domyślić, że jak zabierze się do strzyżenia z elektryczną maszynką i brzytwą to raczej ciężko mieć potem coś poważnego na głowie... Wyglądam trochę jak ofiara Jagi Hupało skrzyżowana z sarmatą
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 28 gości