qlenka pisze:Wy zabieracie Stefana do knajpy?Nie stresuje się?
Maniuś był maltretowany..?Kurczę, przyznaję się, że nie znam jego historii, zaraz zajrzę w Twój wątek.
Do knajpy nie, ale np teraz poszedł z tżetem w gości

Co do maltretowanego Maniusia, sprawa wygląda następująco:
- operacją jego oka zajmował się bardzo uznany weterynarz i to on pierwszy zwrócił mi uwagę na pewne rzeczy, ale nie wyszczególnił o co mu chodzi. Coś bąknął po czym powiedział: - To mu się samo nie zrobiło, to człowiek mu zrobił. Wielką krzywdę.

Fakt, faktem, że jak przy Maniu macha się rękoma, to on próbuje zniknąć. Cały się kuli i zamyka oczka.
Maniuś ma też 7 blizn na pleckach. Myślałam, że to po zastrzykach. Od belgijskiego weta dowiedziałam się, że to najprawdopodobniej po ... papierosach!
W schronie powiedzieli mi, że on tak macha główką, bo ma świerzba. Tylko, że on nie ma świerzba


