barba50 pisze:I ja przyczłapałam do wątku nowej Czarownej

i burych bliźniąt
Witamy
barba50 pisze:Hmm... niby też mam burą parkę, ale moje są chyba bliźniętami przez pomyłkę

Te moje burasy to chyba ewenement - w sumie bardzo rzadko nawet kocie rodzeństwo jest tak do siebie podobne i tak zżyte mimo upływu czasu i różnych innych sytuacji (w sumie to już dorosłe kocury są....)
A zżyte są ze sobą bardzo... kiedyś były przez parę dni odizolowane - po operacji Guree'ego, żeby brat nie pomógł mu usuwać szwów.... Beeju przypłacił to depresją

- nie jadł, nie bawił się, przestało go cokolwiek interesować (z otwieraniem lodówki itp włącznie

) - siedział w kącie...

Na szczęście po paru dniach minęło...