Nowe przygody Bruna i Luny-Antek SMA1/Luna lejec

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Czw lis 26, 2009 16:23 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Miziaki-przytulaki...:D

..bry...

Tak się zastanawiam, czy Koty nie wyczuwają mojego odmiennego stanu...
Bo to sikanie nasiliło się w ostatnich 3 miesiącach. No i Bruno też przejawia o wiele większą tęsknotę niż normalnie...

Krople nadal w użyciu, mamy już cały rytuał :twisted: . Jeśli ten zestaw nie pomoże, to poproszę ryśkę o kolejny.

A co, niech Lunka ćpa, skoro lubi :ryk: .

Wcale się nie dziwię, że Pani Doc Lunkę pamięta. Takich Kotów się nie zapomina :D.

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw lis 26, 2009 16:46 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Miziaki-przytulaki...:D

No i parę zdjęć wrzucę...

Najpierw Lunki, w różnych pozycjach "na śpiocha" :mrgreen:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

I inszych:

Obrazek Obrazek

Zdjęcia "z telefonu", więc jakość nie najlepsza... :wink:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw lis 26, 2009 17:13 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Miziaki-przytulaki...:D

Bruno jest bardziej statyczny i bardziej fotogeniczny :D

Oto On:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

I zdjęcie, które mnie powala :1luvu: . Ten języczek wywalony we śnie... :mrgreen:

Obrazek

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin


Post » Pt lis 27, 2009 13:16 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Miziaki-przytulaki...:D

Dobry dobry.

Ciepły i słoneczny :D . Taki bardziej październikowy niż końcowolistopadowy.

Dziś mała próba-Koty zostają same wieczorem...Lunka w sumie nie ma gdzie nalać, bo pościel schowana, koc też, a narzuta "się" suszy. Ciekawa jestem, co wymyśli. Pomysłowa jest bardzo. Dziś chodzi za mną i jęczy non stop. Jest wygłaskana, najedzona, wyczesana, napita...
Rano przy kawie ja głaskałam Lunę, Sebadu Bruna. Po czym Bruno przelazł po półeczce ławy i przykleił się do mnie. Na szczęście brzuch mam jeszcze dość mały, więc miejsca na kolanach nie zabrakło...

Zrobiły się wybredne w jedzeniu, są rozpuszczone i szantażują nas emocjonalnie.
Mam nadzieję, że w wychowywaniu Antka popełnimy mniej błędów "na początku" :mrgreen: (marzenia piekna rzecz :ryk: ).

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt lis 27, 2009 13:19 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Miziaki-przytulaki...:D

Lunka, mozesz jeszcze nasiusiać na fotel :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 27, 2009 13:22 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Miziaki-przytulaki...:D

MaryLux pisze:Lunka, mozesz jeszcze nasiusiać na fotel :)
Inka


Może, ale mam nadzieję, że tego nie zrobi. Fotele to ulubione miejsce Lunki do spania :mrgreen: .

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt lis 27, 2009 13:26 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Miziaki-przytulaki...:D

aglo pisze:
MaryLux pisze:Lunka, mozesz jeszcze nasiusiać na fotel :)
Inka


Może, ale mam nadzieję, że tego nie zrobi. Fotele to ulubione miejsce Lunki do spania :mrgreen: .

Można jeszcze na klawiaturę. Ja tak kiedyś zrobiłem :oops:
Psot

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 27, 2009 14:17 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Miziaki-przytulaki...:D

Mamy klawiaturę na wsuwanej półeczce. No chyba, że Lunka umie sikac pod kątem... :twisted:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt lis 27, 2009 14:18 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Miziaki-przytulaki...:D

aglo pisze:Mamy klawiaturę na wsuwanej półeczce. No chyba, że Lunka umie sikac pod kątem... :twisted:

Ymie. Jak nie, to na szkolenie do Kuku!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 27, 2009 14:44 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Miziaki-przytulaki...:D

Kuku ma sik skrętny w dowolną stronę?? 8O

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob lis 28, 2009 14:50 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - Miziaki-przytulaki...:D

aglo pisze:Kuku ma sik skrętny w dowolną stronę?? 8O

Byle w dół :wink:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 06, 2009 17:39 Re: Nowe przygody Bruna i Luny - To już rok :D

We wtorek mija rok od adopcji Lunki i Bruna...

Po roku mieszkania w domu z Kotami muszę stwierdzić, że:

a) dom bez kotów to tylko mieszkanie, nie dom :D ,
b) Duzi są bardziej podatni na tresurę kotów niż odwrotnie :ryk:
c) mój TŻ, który Kotów nie cierpiał, ostatnio zastanawiał się nad wzięciem trzeciego do kompletu :ok: ,
d) pora odchudzić Bruna :twisted: (wygląda jak góra białego futra z dokręcaną głową 8O ).

A niedługo przeprowadzka nas czeka...Czy do mieszkania docelowego, to się okaże. Ale stres zaczyna nas ogarniać. No i zastanawiam się, jak Koty przeżyją ten czas. Logistyka też mnie zastanawia...Bo czy najpierw przeprowadzić rzeczy, a na samym końcu Koty, czy najpierw przenieść Koty, a potem rzeczy...

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 6 gości