Ziutka-Bidunia & Dranie, czyli Wielbłąd i koty ;)

» Czw lip 12, 2007 23:06

Hooop

» Pt lip 13, 2007 10:31

Wielbłądzio pisze:może ktoś dla odmiany przygarnąłby Bidę i przestał nazywać ją Bidą;)?

Nie musimy nazywać Bidy Bidą, miała przecież kiedyś, o ile pamiętam, wdzięczne imię Stokrotka, a i Ziutunia bardzo ładnie... :flowerkitty:

A może jakieś nowe zdjęcia dla fanów..?
Prosiiiiiimy!

» Pt lip 13, 2007 18:02

ona jest i Ziutka, i Stokrotka... ale jak ja ją na co dzień widzę, zbieram z podłogi całe kłębki wyrwanego przez nią futerka, patrzę, z jakim trudem przychodzi jej zwykłe chodzenie, podczas kiedy Dranie latają jak wściekłe bestie... Bida

prawdziwa bida

a na fotki musicie poczekać, moim telefonem wychodzą strasznie marne, a aparatu nie mam... i czasu, żeby jakąś Ciocię z wyżej wymienionym zaprosić, to już w ogóle :oops:

» Pt lip 13, 2007 22:20

Rzeczywiście bidna ta nasza Ziuteczka. Ale za to taka kochana. I te złote ślepka... :love:

» Sob lip 14, 2007 17:57

Biduś ma nową kryjówkę :wink:

wstawiłam do pokoju wiklinowy domek i od razu go zaanektowała

» Nie lip 15, 2007 5:15

Do góry Ziuteczko!!

» Nie lip 15, 2007 14:43

a w ogóle to coraz chętniej wychodzi do dużego pokoju... co prawda tutaj też od razu znajduje jakiś kącik, kładzie się i leży sobie przez najbliższe kilka godzin... ale wcale nie boi się Drani, nawet syczącej Tadźki :roll:

» Nie lip 15, 2007 14:56

No proszę jaka dzielna dziewczynka!

» Pon lip 16, 2007 15:30

oj, mam nadzieję, że dzielna... bo wyszłam dziś kurka wodna z domu do buwu i dopiero tutaj sobie przypomniałam, że zostawiłam Bidusię w dużym pokoju, zakamuflowaną pod stolikiem komputerowym :roll:

mam nadziję, że jej do wieczora nie zjedzą :roll:

» Pon lip 16, 2007 19:58

Ojej, dopiero przeczytałam i zaraz dostanę zawału.
Nasz mały cherlaczek sam na sam z "łobuzami " Wielbłądzia :strach:

Chociaż... to dziewczyna z Korabiewic, twarda jest, nie zdziwię się (i mam nadzieję :twisted:

), że okaże się, że to Stokroteczka wyleguje się na kanapie, a reszta towarzystwa siedzi w kącie i z nerwów wygryza sobie futro ... :lol:

A tak na serio, to mam nadzieję, że jesteś już w domu i wszystko OK...

» Pon lip 16, 2007 22:22

jestem, żyje

na kanapie nie miała szans się wylegiwać, w dużym pokoju nie mam już kanapy, bo Liluś doszczętnie ją zalał i już dosyć dawno musiałam wyrzucić śmierdziała na całe mieszkanie :twisted:

- za to nic sobie nie robi z Drani, chodzi i po swojemu skrzeczy, nawet draniowymi myszkami nieśmiało się bawi :wink:

» Wto lip 17, 2007 2:04

Dawno mnie nie było, a tu takie wieści - Bidzia ruszyła na podbój świata :lol:

Dzielna dziewczynka

Do góry Stokroteczko, dobijaj się o domek...

» Wto lip 17, 2007 9:50

Ufff...

I brawa dla malutkiej! :ok:

» Wto lip 17, 2007 17:14

Komu dzielną, odważną koteczkę...

» Śro lip 18, 2007 14:22

coś mało chętnych :roll:

upały Bidusia spędza w dużym pokoju pod stolikiem. malutko je, pije za to jak smok :wink:

ech, jak pomyślę, że mnie tak gorąco, że skórę bym z siebie zdjęła - a one mają na grzbietach jeszcze footra :roll:

Ziutka-Bidunia & Dranie, czyli Wielbłąd i koty ;)

Kto przegląda forum