Simbo i Sarabi - 1 część przygód rozkosznego dueciku S&S

[Dorota]

Spojrz na to od tej strony,
ze to dla dobra Simbulca.
Zeby nie czul sie opuszczony,
jak np. nikogo w domu nie ma.

Bedzie dobrze!

[czarna.wdowa]

Bo to naprawdę dla dobra Simbulca
gdyby nie fakt że potrzeba mu towarzystwa pewnie nie zdecydowałabym się na 2 kotka

Ale wątpliwości mnie dopadają coraz większe
tzn nie wątpliwosci czy brać kota czy nie
Ale czy będę potrafiła sprawiedliwie podzielić ich uczuciem i zainteresowaniem
tak zeby mała czuła się kochana a duży nie czuł się odrzucony

Dami jest jedynakiem wiec przy dzieciach nie miałam takich dylematów

[Dorota]

Jakie watpliwosci?

We dwojka bedzie im razniej.

[czarna.wdowa]

wiem, wiem, wiem
ale czuję jakiś niepokój

[Dorota]

Niepokoj?
To raczej normalne

[czarna.wdowa]

Co lepsze wyczytałam w wątku "braciszkowym" że one wszystkie są niesamowite rozrabiaki
wiec będzie tak jak ktoś krakał
będę miała dwa Simbulce w domu

ten pierwszy i wzorcowy dzisiaj po 1-szej w nocy zapragnął wyjść sobie na podwóreczko
nie pomagało ugłaskiwanie, tulanie itp
wyrywał się biegł pod drzwi i wrzeszczał na cały regulator
aż bałam się ze ktoś z sąsiadów przyjdzie

pomogło dopiero trafienie go centralnie poduszką

[Dorota]

ten pierwszy i wzorcowy dzisiaj po 1-szej w nocy zapragnął wyjść sobie na podwóreczko
pomogło dopiero trafienie go centralnie poduszką

Wzorcowy powiadasz...

Biedny koteczek
Moze jednak nie trafilas, bo ciemno bylo?

Bardzo sie obrazil?

[czarna.wdowa]

ja go ugłaskiwałam i tulałam
mąż w końcu nie wytrzymał
możliwe że paskuda tylko się przestaszyła bo rzucał do przedpokoju
później wstawił Simbo na jego szafę i kazał mu spać
i o dziwo poszedł spać
focha nie zanotowano rano przyszedł na mizianki normalnie
ale za to spał aż do 6-tej

[Dorota]

Czyzby lubil musztre?

Albo byl sparalizownay ze strachu?

[czarna.wdowa]

możliwe że trochę się przestraszył
bo ta poduszka zrobiła trochę hałasu a w środku nocy echo nieźle niesie
a z drugiej strony spodziewał się bardziej ze ktoś przyjdzie
a nie że jakiś grom z ciemnego sufitu na niego spadnie

Ale z drugiej strony czy to normalne zeby kot szedł pod drzwi
i urządzał godzinny koncert że on chce wyjść
i to kurde w środku nocy albo nad ranem

przecież on ani podwórkowy nie jest - od urodzenia wychowywał się w domu
ani nie ma żadnej kotki w bloku a i on już lżejszy o jajeczka
A dalej jak wpadnie na pomysł wyjścia to idzie pod drzwi i wrzeszczy jak głupi

[Dorota]

możliwe że trochę się przestraszył
bo ta poduszka zrobiła trochę hałasu a w środku nocy echo nieźle niesie
a z drugiej strony spodziewał się bardziej ze ktoś przyjdzie
a nie że jakiś grom z ciemnego sufitu na niego spadnie

Juz niedlugo bedzie mial kumpele
A do spacerkow sami go przyzwyczailiscie.
No i teraz jest przekonany, ze kotu sie nalezy
A co za roznica o ktorej godzinie...

Moj syn wczoraj Mruczka wyniosl na klatke schodowa.
Na spacerek. Na minutke doslownie. Takiego rozpaczliwego
lamentu, wolania o ratunek to chyba jeszcze nigdy
w zyciu nie slyszalam. Nigdy wiecej takich eksperymentow

[czarna.wdowa]

ostatnio niosąc pranie na strych przekonałam się na własne uszy
że Simbulca wrzeszczącego pod drzwiami słychać z parteru do 3 piętra
ma chłopak niezłe gardło

[Dorota]

... a sasiedzi anielska cierpliwosc

[czarna.wdowa]

nasz blok wybudowany jest w latach 50-tych przez wojskowych starymi przedwojennymi metodami
w związku z czym mam ceglane ściany zewnętrzne i nośne o grubości ok 50cm
doskonale izolują hałasy od strony ulicy i ze strony sąsiadów
kota słychać na klatce ale już w mieszkaniach prawie wcale

może to mnie ratuje przed zlinczowaniem

[Zagadka]

Simbo jest śliczny Nie gryź mamy Ty niedobry!