Maja chodzi jeszcze pijana,i nie dajy rady z kolnierzem

biedna czekala przed koszyczkiem na mnie i miauknieciem dała mi znak ze mam ja podsadzic bo nie dawala rady do niego wejsc

potem ułozyła sie w koszyczku
a teraz probuje łazic,zamknelam jeden pokoj w kuchni niczego sobie nie zrobi wiec niech chodzi
podgladnelam naciecie jest na pare ladnych cm,w srodku szwy rozuszczalne z zewnatrz normalne-sciagamy je za 10 dni
a wiec,,,,okazało sie ze mala nie byla wczesniej kastrowana,wczesniejsze naciecie to była cesarka

okazało sie ze plamienie to,,,okropne guzy hormonalne na calej macicy,,,wycieli jej wszystko włacznie z macica
co mnie dziwi Maja nagle straciła brzuch

czyzby ona była wczensiej w ciazy?nie ma juz bokow nie ma juz brzuszka,no i to ze doktor przyspieszyła termin operacji i odbyła sie ona zaraz na drugi dzien

czy te guzy mogly to powodowac ze ona taka wzdeta była?
oprocz tego dostalismy tabletki Baytril przeciw zapaleniu i zeby wszystko dobrze sie goiło-raz dziennie,oraz uropet 2 razy po 3 ml
malenka jest grzeczna,nic nie mowi,kucneła i tak siedzi od pól godziny,biedna malenka,,,
