» Pon wrz 16, 2024 22:15
Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...
czitko, mam nadzieję że Was ominie...
Matko, nawet nie wiem co napisać...
Padało trochę mniej niż zapowiadali, w górach miało padać dobę dłużej w niektórych miejscach. Dzięki temu okolice bardzo zniszczone podczas poprzedniej powodzi, tym razem często wyszły obronną ręką, pewnie po części także dlatego że tam gdzie było wtedy bardzo źle, wprowadzono już wtedy, w czasie naprawiania szkód pewne rozwiązania, wzmocnienia, to dało efekt teraz. Nie wiem jak jest we Wrocławiu, ale może też ktoś mądry wtedy zadziałał i to wyda obecnie owoce...
Ale musisz być gotowa niestety że jednak woda się rozleje... Zapas jedzenia nie wymagającego gotowania, woda mineralna (i tak ja kup bo woda w kranie może być nawet bez powodzi we Wrocławiu niezdatna do picia chwilowo), naładowany telefon, ważne dokumenty spakowane w jednym miejscu etc
Jakby przyszły jeże to może warto by je złapać i kilka chwil przetrzymać w domu?...
Ale najważniejsze - oby to były działania na wyrost...