Chester, Perełeczka [*], 1K + 3P + Małgosia już jest ❤️

[Ziemosław]

Sama byłam mocno zdziwiona jego obecnością Michał już go ochrzcił Stefanem i chciał mu urządzać przytulne lokum w słoiku po małosolnych, ale oczywiście takich dzikich gadzinek nie wolno hodować w domu.

A teraz, będąc na spacerze z Dubim, nietoperz przeleciał mi 2 cm od nosa

[mir.ka]

Dzisiaj szłam wyrzucić śmieci i prawie rozdeptałam tego słodziaka:



Pozachwycałam się i odłożyłam w nasłonecznione miejsce. Niech rośnie duży jakby ktoś nie wiedział - to malutki zaskrończyk

one lubią sypiać w komposcie, bo tam maja ciepło

[Ziemosław]

A to dobrze wiedzieć, chociaż znalazłam go daleko od kompostownika. Dzisiaj z kolei taka pogoda że tylko żaby szaleją

[aga66]

Piękny zaskroniec, też je lubię. Madziu pozdrawiam

[Ziemosław]

A my pozdrawiamy śpioszkowo

[Moli25]

Pisałam wczoraj i nie ma!! Skandal !!

Patrząc na zdjęcie zaskoronca mini myślałam ze to kolejna bransoletka z cyklu cudowna jeszcze tak się pięknie zawiną skubany śliczny.
Nietoperze są super, takie piękne u nas dużo jest. Mieszkają w starych blokach z wielkiej płyty. A drą się nocą

Pereł wyspalaś się !?

[MB&Ofelia]

Nietoperki to i u nas są. Teraz ich nie widuję, ale latem wieczorami latały koło bloku. Nie mam nic przeciwko nim, byleby mi się do mieszkania nie pchały

[Ewa L.]

Nietoperki to i u nas są. Teraz ich nie widuję, ale latem wieczorami latały koło bloku. Nie mam nic przeciwko nim, byleby mi się do mieszkania nie pchały

A pchały ?
U nas znowu wiewiórki po ścianach bloków biegają nawet w środku osiedla a ostatnio nawet na liska dwa razy trafiłam. Zachował bezpieczną odległość jak w czasie pandemii nakazują ok 2 m ode mnie i tak staliśmy i się na siebie gapiliśmy przez parę minut.

[MB&Ofelia]

Póki co się nie pchały do mnie, ale u rodziców na klatce przez kilka dni był kiedyś nietoperek. Tylko nie pamiętam czy sam wyleciał czy mu pomagali.

[Ziemosław]

My właśnie wróciliśmy do domu.

Na początek byliśmy u kolegi poprawić mu gniazdka, bo się wyrwały ze ścian.

Następnie od znajomej z pracy wzięliśmy dwa nieużywane od kilku lat rowery, żeby sobie na nich po wsi jeździć. Okazało się jednak że zapakowanie dwóch rowerów do osobówki jest nieco przyciężkim zadaniem, w związku z czym jeden został rozkręcony prawie doszczętnie ale oba wlazły.

Następnie przemiła wizyta u Kasi Bastet, w otoczeniu 5 kotów (Ramzesik nie zechciał się socjalizować) i przy pysznym deserku. Kociaki wybawione na maksa, Orfiś skakał na metr w górę, ugryzł Michała w piętę i zasnął zanim zdążyliśmy wyjść. Bastusia dostała trybu turbo podczas zabawy a potem zasnęła na podłodze : Kasia pozwoliła mi też nakarmić małą kruszynkę, ale nie chciała za bardzo jeść Tosia dostojna i wspaniała, a Gacek doskonale czarny i przyjacielski

Potem udaliśmy się kolejno do OBI, Castoramy i Leroya w celu zakupu materiałów do zrobienia ozdobnych "ogrodzeń" wokół naszych drzewek i świeżo zakupionych krzaczków borówki. Na zakończenie wjechała pyszna pizza w lokalu Da Mauro w Długołęce (zaraz przy drodze), jak ktoś będzie przejeżdżał to polecam bo naprawdę bardzo dobre

[Ziemosław]

Pisałam wczoraj i nie ma!! Skandal !!

Pereł wyspalaś się !?

Gdzie pisałaś co pisałaś? Perełka zawsze się wysypia na kolankach

[Ewa L.]

A jakieś fotki będą ?

[Ziemosław]

Fotki mi się niewygodnie wstawia bo tylko przez zapodaj, a tam wchodzą 2 maksymalniez bo inaczej się nie procesują. Ale chyba mogę wrzucić na podfolder dysku Google i Wam udostępnić

[Ewa L.]

Fotki mi się niewygodnie wstawia bo tylko przez zapodaj, a tam wchodzą 2 maksymalniez bo inaczej się nie procesują. Ale chyba mogę wrzucić na podfolder dysku Google i Wam udostępnić

Ok to czekamy.

[Ziemosław]

No to siup
https://drive.google.com/folderview?id= ... zNOg-qbarp