Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia s.92

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 05, 2016 21:02 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

MaryLux :1luvu:

Lilianko Kitusia nie byla cala mokra, tylko karczek i lapki. Spi w pudelku, ktory postawiłam przy kaloryferze. A wlasnie rozpalam w kominku. W mieszkaniu mamy cieplo a zaraz bedzie bardzo cieplo :)

Casico a na co ten bezopet? Nie podaje tego :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon gru 05, 2016 21:06 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Bezopet to pasta odkłaczająca, podaje się ja profilaktycznie, ale też np przy zaparciach. Daje poślizg
U nas się sprawdza, ostatnio Druś mial takie kłopoty i pomogło. Polecam

http://www.krakvet.pl/vetoquinol-bezope ... 14190.html
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 05, 2016 21:32 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

A to tak :) mamy paste nowa i Kitusia dostawala w tym tygodniu. A tak to nie podawalam. A Kitusia ma mnien ruchu a wiecej je i wetka powiedziala ze ma bardzo zadbane futro, czyli ze sie myje. A wymiotow nie bylo, wiec chyba po prostu sie zaklaczyla. Musze teraz podawac jej cos regularnie, bo w jej wieku, przy reumatyzmie i guzie moze miec juz problemy z lekkim zrobieniem kupki. Lepiej ja wspomagac jednak. Jutro bede pytac wetke czy wlasnie syropem czy pasta na klaczki.
Tak sie uradowalam z kupy, ze poslrzatalam mieszkanie. Wstapila we mnie moc :mrgreen:
A Kitusia slodkk lezy w pudelku :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon gru 05, 2016 21:42 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon gru 05, 2016 22:53 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Bosheeee jakie emocje z ta kupa :ryk:
Normalnie jak film grozy sie to czytało :ryk:
Chwała, ze była należyta :smokin:

Ja zawsze chciałam grać w gry, układać Puzzle ale nigdy to nie robiło wrażenia na moim sztywniaku :twisted:
Moze koty bedą chętne do rzucania np kostka do gry? :twisted:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon gru 05, 2016 23:05 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Zawsze są takie emocje jak się czeka na kupę :D Pamiętam jak czekałam na Marysiową jak przyszła do nas mieszkać ;) i potem jeszcze parę razy. Uczucie nie do pozazdroszczenia :D

Martuś namów męża. Ja się nie bez bólu wkręciłam w grę fantazy. Ciężkie to dla mnie było, bo trudne, ale teraz nie mogę się doczekać kolejnej gry :D I chcemy zdobyć wszystkie części. Ale gry mamy też inne. Nie ma lepszego wieczoru jak muzyka, winko i właśnie gra. Jak przyjeżdżają do nas dzieci czy mój brat, kuzynka to też ciągle gramy. W tym roku wszystkim (komu się da) na święta kupuję grę planszową. Najlepsza będzie dla szwagierki. uwaga... ojciec Mateusz :ryk: Beka dosłownie, ale ona jest fanką tego serialu, więc myślę, że jak zobaczy grę to będzie bardzo zaskoczona, ale też happy ;D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon gru 05, 2016 23:16 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

A po kupce luźno w doopce
to się można zwinąć :D
Obrazek
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon gru 05, 2016 23:46 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

My czasem gramy w zlap potwora :D

Ukladac puzzle uwielbiam... ale majac koty tylko raz udalo mi sie ten wyczyn doprowadzic do konca. Musze poczekac az Coco nie bedzie taka chetna do pomocy.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto gru 06, 2016 7:36 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

klaudiafj pisze:A po kupce luźno w doopce
to się można zwinąć :D
Obrazek


Oh Przyjaciolko, Ty jesteś taka filigranowa. Ja bym nawet nogi nie zmieściła w tym kartonie by z Tobą poleżeć :!: :oops:
Ale pracuje nad tym by osiągnąć taka sylwetkę jak masz Ty.
Zdradź mi jak Przyjaciółka przyjaciółce jakiego szamponu używasz, bo futerko masz bardziej jedwabne niz moje Hery :P

Śliczna!
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto gru 06, 2016 10:43 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

klaudiafj pisze:A po kupce luźno w doopce
to się można zwinąć :D
Obrazek



i tak trzymaj Kitusiu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto gru 06, 2016 13:29 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Hej :)
Kitusia nie ma pięknego futra po kąpieli :( teraz ma takie posklejane strąki. Jakby to rozczesać to było by lepiej, ale gdzieś się szczotka zgubiła :/

Kitusia już nie wskakuje na ławeczkę. Nie wiem czy się tym martwić. Raz wskoczyła i to bez pomocy stołeczka z lekkością. To pudło zrobiłam parę dni temu i chyba go Kitusia wcześniej nie zauważyła. A ostatnio szła sobie do wody, patrzy - nowe pudło! Podeszła, powąchała. Pachniało walerianą i kocimiętką i weszła do środka i położyła się na myszy. I tak jej się tam spodobało, że teraz ciągle tam przebywa.
A bardzo dawno Kitusia nie mieszkała w pudle. Trochę jej zwiększyłam wejście i teraz aż za dużo, bo z tą łapką przez małe okienko łatwo jej się nie wchodziło.

Około 5 rano spotykamy się z Kitusią co dzień przy kuwetach - ona przy swojej, ja przy swojej. Dziś też tak było i bardzo za mną chodziła, żeby się miziać, a ja byłam tak zaspana, że nie posiedziałam z nią długo i poszłam spać. Ogólnie nie wysypiam się nad ranem, bo Tośka drze japę kilka godzin w salonie. Znalazła sobie teraz zabawkę nową, oczywiście najfajniejszą, bo nielegalną. Kapsułkę po leku - w tym chyba są odżywki dla sportowców i to jest dosyć duże - jak trzy średnie kapsułki. Przykleja jej się to do nosa i ona z tym biega, aż to jej się gdzieś odczepi. Znowu to sobie przykleja do pysia i dalej lata. I to jest zabawa, że hej! A ja się zastanawiam czy to aby na pewno bezpieczne. Ale w sumie nie wiem jak miałaby to połknąć, na oko nie ma szans.

Marysia nie wiem czy zarasta :/

Miałam wczoraj małego czarnego pająka takiego paciorkowego, nie brzydkiego, przy szafce nocnej. Naprawdę mały 0,5 cm może. I wydaje mi się, że to uciekinier sprzed kilku miesięcy z garderoby. Garderoba to taki mikro pokój, gdzie mam garderobę i spiżarnię w jednym. I on był za szafą i lubił sobie tak siedzieć, że był widoczny, ale zaraz czmychał za szafę jak się go chciało złapać. Nastała zima. Garderoba to jedyne miejsce w mieszkaniu bez ogrzewania. I nagle taki sam pająk znajduje się u mnie za szafką nocną przy kaloryferze - przypadek? Nie sądzę :evil: Niestety, za swoje winy, czyli za to, że pająk jest pająkiem, został skazany na wygnanie na mróz i to karnie, bo przez okno na klatce.
(Choć bym się nie zdziwiła jakby jednak mój chłop zostawił go na klatce schodowej, no bo przecież zima i pająk umrze na dworze).
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto gru 06, 2016 13:36 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

No to ladnej koncowki zycze i potem juz normalnie :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87957
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto gru 06, 2016 13:40 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Dziękuję :) Dzwoniłam właśnie do wetki i pytałam co dalej podawać na kupę - i pastę na kłaczki mam podawać co drugi dzień i dalej syrop duphalac raz dziennie 2 ml dopóki się "te sprawy" nie unormują.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto gru 06, 2016 15:23 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

klaudiafj pisze:Hej :)
Kitusia nie ma pięknego futra po kąpieli :( teraz ma takie posklejane strąki. Jakby to rozczesać to było by lepiej, ale gdzieś się szczotka zgubiła :/

Kitusia już nie wskakuje na ławeczkę. Nie wiem czy się tym martwić. Raz wskoczyła i to bez pomocy stołeczka z lekkością. To pudło zrobiłam parę dni temu i chyba go Kitusia wcześniej nie zauważyła. A ostatnio szła sobie do wody, patrzy - nowe pudło! Podeszła, powąchała. Pachniało walerianą i kocimiętką i weszła do środka i położyła się na myszy. I tak jej się tam spodobało, że teraz ciągle tam przebywa.
A bardzo dawno Kitusia nie mieszkała w pudle. Trochę jej zwiększyłam wejście i teraz aż za dużo, bo z tą łapką przez małe okienko łatwo jej się nie wchodziło.

Spróbuj się nie martwić. Pogoda zmienną jest obecnie, też może mieć wpływ na samopoczucie i zachowanie Kitusi. Może ma gorszy dzień? To się zdarza, zdrowym kotom też. Moje dzisiaj śpia i maja wszystko w du.... Nawet najmłodszy nie wykazuje takiej aktywności jak zawsze.
:ok:
klaudiafj pisze:Miałam wczoraj małego czarnego pająka takiego paciorkowego, nie brzydkiego, przy szafce nocnej. Naprawdę mały 0,5 cm może. I wydaje mi się, że to uciekinier sprzed kilku miesięcy z garderoby. Garderoba to taki mikro pokój, gdzie mam garderobę i spiżarnię w jednym. I on był za szafą i lubił sobie tak siedzieć, że był widoczny, ale zaraz czmychał za szafę jak się go chciało złapać. Nastała zima. Garderoba to jedyne miejsce w mieszkaniu bez ogrzewania. I nagle taki sam pająk znajduje się u mnie za szafką nocną przy kaloryferze - przypadek? Nie sądzę Niestety, za swoje winy, czyli za to, że pająk jest pająkiem, został skazany na wygnanie na mróz i to karnie, bo przez okno na klatce.
(Choć bym się nie zdziwiła jakby jednak mój chłop zostawił go na klatce schodowej, no bo przecież zima i pająk umrze na dworze).
Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Zabić :x Żeby nie wrócił i się nie rozmmnożył.
Nawet męża udalo mi się zarazić nienawiścią do pająków. Żadnego wynoszenia, egzekucja
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 81 gości