Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡

Nie wydaje mi się, żeby Moli była za gruba. Wygląda normalnie i nic jej nie zwisa.
Jak Fuksik się czuje? Pewnie dobrze. skoro jadł taki pyszny kotlet.

Dzien dobry :201461

Fuksik spał ładnie cała noc, jednakże ani razu nie przyszedł do Nas do łóżka a spał obok Molki :1luvu:

Oboje juz po śniadaniu, przegryzły przed chwila kilka chrupek.
Grubo sie zastanawiam czy Fuksik napewno miał zabieg na męskość :ryk:

on sie zachowuje jakby nic nikt przy nim nie robił :lol:

kocury tak maja?
Wiem ze jest tak jak Ewa napisała ze u kota to mniej inwazyjny zabieg, ale jednak cos mu ktos wyciął? :wink:

Po zabiegu na pewno dostał długo działające środki przeciwbólowe. :ok:

Moli25 pisze:Dzien dobry
Fuksik spał ładnie cała noc, jednakże ani razu nie przyszedł do Nas do łóżka a spał obok Molki
Oboje juz po śniadaniu, przegryzły przed chwila kilka chrupek.
Grubo sie zastanawiam czy Fuksik napewno miał zabieg na męskość on sie zachowuje jakby nic nikt przy nim nie robił kocury tak maja?
Wiem ze jest tak jak Ewa napisała ze u kota to mniej inwazyjny zabieg, ale jednak cos mu ktos wyciął?

Ewa ma racje, koty szybko po kastracji dochodza do siebie nie to co kotki. Dla nich zabieg sterylizacji jest zabiegiem powaznym, a kocurki to jednak lepiej to znosza.

Też nie widzę, by Moli była jakaś gruba.... :roll:

Masz idealne koteczki, buziaczki dla pociętego Fuksika!

Moli25 pisze:Dzien dobry
Fuksik spał ładnie cała noc, jednakże ani razu nie przyszedł do Nas do łóżka a spał obok Molki
Oboje juz po śniadaniu, przegryzły przed chwila kilka chrupek.
Grubo sie zastanawiam czy Fuksik napewno miał zabieg na męskość on sie zachowuje jakby nic nikt przy nim nie robił kocury tak maja?
Wiem ze jest tak jak Ewa napisała ze u kota to mniej inwazyjny zabieg, ale jednak cos mu ktos wyciął?

może tego nie zauważył? :lol:

wiesz co Martuś sobie uświadomiłam ,że Fuksik to waży już więcej od Tofika

czyli też a dużo? :cry:

Co dziewczynce kupic na chrzest? 6 miesięcy dziecko :strach:

Moli25 pisze:Grubo sie zastanawiam czy Fuksik napewno miał zabieg na męskość on sie zachowuje jakby nic nikt przy nim nie robił kocury tak maja?
Wiem ze jest tak jak Ewa napisała ze u kota to mniej inwazyjny zabieg, ale jednak cos mu ktos wyciął?

U kocura to 10 minut roboty :wink:

Dwie "niteczki" przeciąć, zawiązać i po wszystkim. Nic dziwnego, że Fuksik się nie przejął :mrgreen: