Moje koty XVII. Rysia - guz listy mlecznej :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 02, 2015 12:57 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

casica pisze:Dracul siadał na bufecie kuchennym, wystawiał dupsko za blat i wielkim zainteresowaniem obserwował jak kaskada świeżeb=go moczyku wpada do jego miseczki :twisted:

O :ryk: ale w zasadzie to i śmieszno i straszno...
felin pisze:Ja rozumiem, że musi się schować

Nos :-) No tak, jak on nie widzi to myśli, że go nie widzą... Stareńki już też nasz Ferdynand, jak na takiego wielkoluda...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw kwi 02, 2015 12:58 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

No co?
Życie nasze z kotem Draculem było wielce urozmaicone :201461
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 02, 2015 13:24 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

O, tak, Dracul dostarczał Wam wrażeń nieustannie :twisted:

Doczytuję, bo ostatnio mnie prześladuje notoryczny brak czasu.
I tak się zastanawiam, jak u mnie koty zareagują na te sznureczki od rolet :conf: Własnie zakończylismy "remoncik" pokoju, z wielką radością pozbyliśmy się wszelkich szmat i szmatek, a więc także firanek, na okno założyliśmy rolety. Na razie zero zainteresowania. Kuba i Nunka już byli na parapecie, ale chyba przeoczyli zabawkę.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 02, 2015 13:27 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

U mnie zauważyli przy otwarciu na uchył, bo wtedy się obciążniki ładnie kiwają :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 02, 2015 13:35 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

felin pisze:U mnie zauważyli przy otwarciu na uchył, bo wtedy się obciążniki ładnie kiwają :twisted:
Aaa, widzisz :idea: I tu może być problem :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 02, 2015 15:05 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

skaskaNH pisze:O, tak, Dracul dostarczał Wam wrażeń nieustannie :twisted:

A Wielka Tajemnica (na miarę fatimskiej) nadal nie rozwikłana - jak udało mu się obsrać ścianę oraz drzwi na wysokości górnej framugi :twisted:
Żyje się jakby lżej, jakby bardziej komfortowo, jakby bez zasadzek na wyrafinowanym poziomie, ale smutno :(
skaskaNH pisze:
felin pisze:U mnie zauważyli przy otwarciu na uchył, bo wtedy się obciążniki ładnie kiwają :twisted:
Aaa, widzisz :idea: I tu może być problem :twisted:

A to w takim razie bez współczucia się obejdzie - za ten uchył :x
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 02, 2015 15:16 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

Ja uchyłów się nie boję, bo na szczęście koty się nimi nie interesują, a poza tym - na uchył otwieramy tylko gdy ktoś jest w domu, nie zostawiamy bez nadzoru.

A Wielka Tajemnica zaiste jest intrygująca. Dracul ma nieustająco mistrza w temacie zaskakiwania domowników :twisted:
P.s. Doskonale Cię rozumiem- mimo tych niespodzianek kochamy te nasze Dranie i tęsknimy, gdy któregoś zabraknie :(

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 02, 2015 22:23 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

No właśnie Kasia, wszystko się zgadza :(

A co powiesz o remonciku? Jakieś fotki?
Zaraz chyba pójdę spać, co jak dla mnie oznacza "z kurami". Nie wyspałam się okropnie, Druid mi to uniemożliwił. Rozwalony na środku łóżka, rozwalony, ale jaki słodki. No i brzuszek mi nadstawiał i rozciągał się rozkosznie, aż żal było przesuwać Pana Kota (pannacotta? nowe imię?), ale dzisiaj będę bezlitosna :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 02, 2015 22:39 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

A ja czekam na rozmrożenie się mięcha.
Wyjęłam późno z lodówki, bo byłam u mam kroić bakalie do mazurków i jeszcze zimne :evil:
Jak już nakarmię potwory, to też idę spać. Jutro koszmarny dzień - mazurki, drożdżowe, jajca i hgw co jeszcze :strach: :strach:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 02, 2015 22:41 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

Dlatego juz dawno temu kupiłam mikrofalówkę, specjalnie dla kotów, do rozmrażania mięsa :P

U Ciebie widzę na słodko, u mnie wrecz przeciwnie, też przede mną dwa dni z motorkiem w tyłku :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 02, 2015 22:45 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

Nie tylko, ale mięcha tradycyjnie robi brat. Se wybrał oczywiście łatwiejsze :twisted:
Ja nie cierpię krojenia bakalii, ale dwa razy do roku się poświęcam dla dobra ogółu; dziś mi trochę pomogła dziewczyna brata.

edit: żarcie z mikrofali jest niezdrowe.
Poza tym, u mnie w kuchni nie ma miejsca na takie coś.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 03, 2015 10:23 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

Ale rozmrażanie (nie do końca zresztą) chyba niezdrowe nie jest?
Ja tam używam mikrofali do dwóch czynności - rozmrażania i podgrzewania
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 03, 2015 14:30 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

Kasiu, Tobie i Justynowi i koteczkom życzę zdrowych, wesołych i spokojnych Świąt!

Obrazek
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 03, 2015 17:29 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

Gdy nadejdzie Wielkanocny poranek
Niech spełnią się życzenia tęczowych pisanek...
Mazurków kajmakowych, bazi srebrzystych,
Bogatego zająca i kurczaczków puszystych.
Świątecznego nastroju, biesiady obfitej,
Lukrowego baranka, a w dyngusa - głowy wodą zmytej!
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26863
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 03, 2015 17:56 Re: Moje koty XVII. Piąte urodziny Druida - 100 lat koteczku

Dziewczyny, jak mwicie, że czas najwyższy, to czas :)
I pięknie dziękujemy za życzenia
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Gosiagosia i 45 gości