Zuzia i Pola po raz 15 ♥♥♥

[Spilett]

Dzięks Ewuś, jesteś nieoceniona

[Ewa L.]

Tygrysek.

Ewus Twój Tygrysek wygląda jak mój Gumiś

dzieńdoberek

Cześć Agusia!
Prawda że śliczny chłopczyk

[Ewa L.]

Dzięks Ewuś, jesteś nieoceniona

Nie ma za co - ja po prostu uwielbiam gadać z naszym doktorkiem a on jest kopalnią wiedzy.

[kuba.kaczor13]

Tygrynio gość z klasą . I do tego jak umaszczony .mniodzio

[Ewa L.]

Tygrynio gość z klasą . I do tego jak umaszczony .mniodzio

To naprawdę super kocio!

[Spilett]

Dzięks Ewuś, jesteś nieoceniona

Nie ma za co - ja po prostu uwielbiam gadać z naszym doktorkiem a on jest kopalnią wiedzy.

Też bym chciała tak, w ogóle to chciałabym zostać taką asystentką weterynaryjną, ale to chyba zootechnikę trzeba skończyć...
Piękny Tygryś

[mir.ka]

Śliczne te Twoje panienki, sorki że tak słabo się udzielam ale mam pacjentkę do pilnowania

biedactwo
tez to przeszłam..dwa razy

[Ewa L.]

Dzięks Ewuś, jesteś nieoceniona

Nie ma za co - ja po prostu uwielbiam gadać z naszym doktorkiem a on jest kopalnią wiedzy.

Też bym chciała tak, w ogóle to chciałabym zostać taką asystentką weterynaryjną, ale to chyba zootechnikę trzeba skończyć...
Piękny Tygryś

Naprawdę fajnego mamy doktorka. Odpowie na najgłupsze pytanie tak wyczerpująco aż się załapie o co chodzi.

[Ewa L.]

Śliczne te Twoje panienki, sorki że tak słabo się udzielam ale mam pacjentkę do pilnowania

biedactwo
tez to przeszłam..dwa razy

Ja raz z Polą bo Zuzia już była po.

[agusialublin]

Śliczne te Twoje panienki, sorki że tak słabo się udzielam ale mam pacjentkę do pilnowania

biedactwo
tez to przeszłam..dwa razy

Spilett najgorsze już za Tobą, pierwszy dzień najgorszy po sterylce a później to już ładnie sie zagoi

[Astaroth86]

Śliczne te Twoje panienki, sorki że tak słabo się udzielam ale mam pacjentkę do pilnowania

biedactwo
tez to przeszłam..dwa razy

Razem z TŻem przeszliśmy to podwójnie w jednym czasie. Najpierw stres, urlop w pracy, a potem to dopiero się zaczęły akcje
.... co ja tu mam, w co mnie ubrałaś!!!! i histeria
....nie będę siusiać w kaftaniku
....nie będę kupkać w kaftaniku....jeść i pić też nie będę...
....jak mnie ubierzesz w kaftanik to nie będę się w ogóle ruszać....
....a co to wystaje mi z brzuszka, nie podoba mi się...muszę to WYRWAĆ!!!!!
Jedna Maupa sama sobie postanowiła wyciągnąć szwy...byliśmy codziennymi gośćmi naszej wetki..Bosz to był koszmar...wstawanie godzinę wcześniej, żeby obrobić towarzystwo (jedzenie, toaleta, przemywanie i ponowne wciąganie kubraczka) i pędem do domu z pracy, bo przecież z głodu padną w tym kaftaniku....
Ale podobno to nasze są takie WYJĄTKOWE histeryczki i większość aż ta nie świruje..

Pozdrawiam i trzymam kciuki za nieświrowanie małej rekonwalescentki

A teraz TŻ chory i no cóż...jeszcze tylko kaftanika brakuje

[Ewa L.]

Nam lekarz nie kazał zdejmować aż do zdjęcia szwów. Kaftanik bawełniany więc goiło się szybko i bez problemów. Tylko raz zdjęła go sobie po 3 dniach ale na następny dzień znów założyliśmy i do końca w nim chodziła jak paralityk ale dała radę.

[Spilett]

Nam lekarz nie kazał zdejmować aż do zdjęcia szwów. Kaftanik bawełniany więc goiło się szybko i bez problemów. Tylko raz zdjęła go sobie po 3 dniach ale na następny dzień znów założyliśmy i do końca w nim chodziła jak paralityk ale dała radę.

Przebudziła się i ścisnęłam jej te sznureczki. Oczywiście teraz schizuję, że za mocno

[Astaroth86]

Maupa tak namiętnie lizała ranę przez kaftanik, że aż nos sobie do krwi obtarła, a ja w panice pognałam do weta, by myslałam, że kot ma krwotok z nosa.....

[agusialublin]

Rysia kafranik miała raptem jeden dzień. Koko aż dwa dni.
Koszmarnie sie w nich męczyły, najgorzej to było wejść do kuwety
No więc zdjęłam im te kaftaniki co by sie nie męczyły.
A poza tym to tak celowałam z terminem sterylki abym miałą dni wolne i mogła z nimi siedzieć. A jak nie ja to mój mąż.
I oka z kotek nie spuszczaliśmy.
W przypadku chłopaków też. Na szczęście najgorsze już za nami.