Moje koty XIV. Piękni dwudziestoletni :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon gru 16, 2013 23:06 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

Duszek686 pisze:i tak sobie ostatnio z koleżanką rozmawiałyśmy, że miał ten malec życiowego farta i mega szczęście - bo już by go chyba nie było...

Jak sobie o tym pomyślę, to mi się aż słabo robi :( że mogłoby go już nie być, tym bardziej i tym więcej go kochamy :)
Amica pisze:Ja od małego panicznie boję się i brzydzę, ale nie nienawidzę. I nigdy nie zabijam, robię tak jak Bungo

A fuj! Jak sobie pomyślę, że bym go czuła przez papierek czy serwetkę to... brrr.
Amica pisze:Jest taki przesąd, który mówi, że jak kierowca zabije pająka to mu pajęczyna może zasłonić widoczność. Nie znam żadnego zawodowego kierowcy (a z racji niegdysiejszej pracy pilota wycieczek miałam do czynienia z wieloma), który miałby odwagę ryzykować.

Ale rozumiem, że tylko jak wlezie do samochodu? Raczej uciekłabym z samochodu i poprosiła, żeby ktoś go zabił w moim imieniu :evil:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 16, 2013 23:09 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

Rysia przy Księciu ma minę pt: Przytulić, czy przegryźć tętnicę?

Świerszczyk jest boski :1luvu:

A co do pająków, to górale (słusznie) mawiają: szczęśliwy dom, gdzie pajonki som.

No bo jak się taki Janosik udziabie toporkiem, to mu gaździna chleba z pajenczynom zagniecie i jus :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 16, 2013 23:13 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

Poza tym, mamy też inne ulubione miejsca
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 16, 2013 23:14 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

Bungo pisze:Rysia przy Księciu ma minę pt: Przytulić, czy przegryźć tętnicę?

Świerszczyk jest boski :1luvu:

A co do pająków, to górale (słusznie) mawiają: szczęśliwy dom, gdzie pajonki som.

No bo jak się taki Janosik udziabie toporkiem, to mu gaździna chleba z pajenczynom zagniecie i jus :ok:

Bo Rysia coś nie może się zdecydować, myśli :twisted:

I tak sobie myślę, że już chyba wiem czemu nigdy nie przepadałam za góralami :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 16, 2013 23:29 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

casica pisze:
Amica pisze:Ja od małego panicznie boję się i brzydzę, ale nie nienawidzę. I nigdy nie zabijam, robię tak jak Bungo

A fuj! Jak sobie pomyślę, że bym go czuła przez papierek czy serwetkę to... brrr.

No jak bys brała przez serwetkę, a szczególnie przez papierek, to on by raczej tego nie przezył. Trzeba złapać do szklanki, przykryć kartka pocztową (lub czyms podobnym) i wyrzucić. Bez kontaktu bezpośredniego :wink:
casica pisze:
Amica pisze:Jest taki przesąd, który mówi, że jak kierowca zabije pająka to mu pajęczyna może zasłonić widoczność. Nie znam żadnego zawodowego kierowcy (a z racji niegdysiejszej pracy pilota wycieczek miałam do czynienia z wieloma), który miałby odwagę ryzykować.

Ale rozumiem, że tylko jak wlezie do samochodu? Raczej uciekłabym z samochodu i poprosiła, żeby ktoś go zabił w moim imieniu :evil:

Powiedziane jest, że nie miecz karać należy, lecz rękę, która go trzyma :mrgreen:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon gru 16, 2013 23:36 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

Amica pisze:Powiedziane jest, że nie miecz karać należy, lecz rękę, która go trzyma :mrgreen:

Zaiste brzmisz biblijnie :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 17, 2013 1:04 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

casica pisze:I tak sobie myślę, że już chyba wiem czemu nigdy nie przepadałam za góralami :P

Górale fajni są :ok:
A dowcip mają jak nikt inny 8)
Szczylek zdaje się, zajmuje radośnie cudze miejscówki :)

edit: Do pająków nic nie mam, ale wolałabym, żeby jakieś czarne wdowy czy inne ptaszniki do nas nie przywędrowały na kanwie globalnego ocieplenia :|

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 17, 2013 1:35 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

felin pisze:
casica pisze:I tak sobie myślę, że już chyba wiem czemu nigdy nie przepadałam za góralami :P

Górale fajni są :ok:
A dowcip mają jak nikt inny 8)
Szczylek zdaje się, zajmuje radośnie cudze miejscówki :)

edit: Do pająków nic nie mam, ale wolałabym, żeby jakieś czarne wdowy czy inne ptaszniki do nas nie przywędrowały na kanwie globalnego ocieplenia :|

Górale różni są, a już zwłaszcza na Podhalu. Jak ich zaczęli manierować chłopomani różni za Młodej Polski, tak się manierują konsekwentnie dalej :x

Co prawda mamy pewnie początek interglacjału, histerycznie i koniunkturalnie zwany globalnym ociepleniem :lol: ale nawet jeśli nadejdą do nas tropiki z całym dobrodziejstwem inwentarza (tego niechcianego oczywiście) to nie martw się, nie za naszego życia :P

***
A my mamy sraczkę :roll: mam nadzieję, że incydentalne wydarzenie, z przeżarcia. Przed chwilą mniejszy zaczął biegać jak oszalały i popłakiwać, śmigał jak śmigus (bo żadne porównanie mi nie przychodzi na myśl, z niczym, ze śmigusem tylko) po całym mieszkaniu i zrobił brązowe, rzadkie, szczęśliwie do kuwety. Teraz się uspokoił więc mam nadzieję, że w brzuszku już nie kręci.

Ktoś obsikał kołdrę Justyna. Obstawiam którąś z dziewczynek - ze złości :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 17, 2013 7:28 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

casica pisze:Obrazek


Druidowi się robi nawis na brzuchu :lol: Dzidek już naprawdę spory- przy Rysi już wygląda całkiem dojrzale :ok: Piękny z Niego będzie kot- umaszczenie ma absolutnie boskie! Takie koty co to już ich mogłoby nie być, a są- kocha się mocniej... Niestety oznacza to, że są rozbisurmanione do granic- wiem bo mam :evil:

Pająki mieszkają u mnie w jednej szafce- nie otwieram jej, żeby im nie niszczyć sieci... Pająki tranzytowe (jak jeszcze żywe) wywalam za okno. Najczęściej jednak stado widzi je pierwsze.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 17, 2013 12:37 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

Slonko_Łódź pisze:Druidowi się robi nawis na brzuchu :lol: Dzidek już naprawdę spory- przy Rysi już wygląda całkiem dojrzale :ok: Piękny z Niego będzie kot- umaszczenie ma absolutnie boskie! Takie koty co to już ich mogłoby nie być, a są- kocha się mocniej... Niestety oznacza to, że są rozbisurmanione do granic- wiem bo mam :evil:

Pająki mieszkają u mnie w jednej szafce- nie otwieram jej, żeby im nie niszczyć sieci... Pająki tranzytowe (jak jeszcze żywe) wywalam za okno. Najczęściej jednak stado widzi je pierwsze.....

Na cudownym, do zacałowania, Druidowym brzuniu, załamuje się światło, zła kobieto :twisted:
Ale tak to jest, jak się w porę nie dobierze okularów :x

A tak serio - żadnych dodatków (no poza suszoną wątróbką, gdy już "te oczy" są maksymalnie szeroko otwarte). żadnych między posiłków, zmniejszona ilość mięska, duuuuuużo ruchu, może coś z tej diety będzie.

A bleeee, ja bym zużyła cały morderczy ładunek trucizny, żeby zlikwidować gniazdo w szafce. Tych tranzytowych też nie puszczam na hazard, bo stado nie zawsze jest błyskawiczne i skuteczne i taki "turysta" może umknąć. Nie ma tak dobrze.



Co do sraczki. Mam nadzieję, że był to jakiś incydent, bo atak się już nie powtórzył. W efekcie poszłam spać o 4.30 na wszelki wypadek obserwując, a Justyn nie poszedł wcale bo się wziął i wybił ze snu. Za to mniejszy się wyspał i cudownie wypoczęty, już w okolicach 8 rano krzyczał głośno - jeść, jeść, jeść! Zbrodniczy Świerszcz :x
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 17, 2013 12:39 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

W zbrodniczych i drapieżnych Świerszczach to jest zwodnicze, iż wyglądają tak niewinnie...
Obrazek
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 17, 2013 12:55 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

Ale rośnie!!!
Ja czytam wszystko tylko z pisaniem gorzej.
Dobrze, że u mnie Mrucha likwiduje pającki
Za sraczkę i resztę mocne kciuki!

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto gru 17, 2013 13:04 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

Oj, swędzą mnie paluszki 8)
Tylko brać i całować 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto gru 17, 2013 13:08 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

jozefina1970 pisze:Ale rośnie!!!
Ja czytam wszystko tylko z pisaniem gorzej.
Dobrze, że u mnie Mrucha likwiduje pającki
Za sraczkę i resztę mocne kciuki!

Za sraczkę? :o Znaczy się, żeby miał? :P :lol:
Ucałowania dla Mruchy, mądra koteczka :1luvu:
AYO pisze:Oj, swędzą mnie paluszki 8)
Tylko brać i całować 8)

Ale czemu paluszki? Aby brać? No wiesz 8)


A jeszcze jeden komunikat - katarek powoli zmienia kolor, dzisiaj czyszcząc nosek zauważyłam, że nie jest już zielony, nie jest jeszcze zupełnie przezroczysty, ale zielony tez nie. No i nie ma już łzawienia oczek, ustało nagle a cudownie, nieśmiałe ufff

A teraz chyba pójdę się przespać bo jestem nieprzytomna :x
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 17, 2013 13:10 Re: Moje koty XIV. Dla każdego cos miłego s.19

casica pisze:Za sraczkę? :o Znaczy się, żeby miał? :P :lol:

Oj, wiadomo - żeby nie miał :ok: skrót myślowy niefortunny
casica pisze:mądra koteczka

Czasami aż za mądra ale ucałowania przekażemy
casica pisze:katarek powoli zmienia kolor, dzisiaj czyszcząc nosek zauważyłam, że nie jest już zielony,

No! Mam złe doświadczenie z zielonymi katarami więc tym bardzie trzymam kciuki!
Katary nie były zwierzęce więc się nie mądrowałam

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 554 gości