Duszek686 pisze:i tak sobie ostatnio z koleżanką rozmawiałyśmy, że miał ten malec życiowego farta i mega szczęście - bo już by go chyba nie było...
Jak sobie o tym pomyślę, to mi się aż słabo robi
Amica pisze:Ja od małego panicznie boję się i brzydzę, ale nie nienawidzę. I nigdy nie zabijam, robię tak jak Bungo
A fuj! Jak sobie pomyślę, że bym go czuła przez papierek czy serwetkę to... brrr.
Amica pisze:Jest taki przesąd, który mówi, że jak kierowca zabije pająka to mu pajęczyna może zasłonić widoczność. Nie znam żadnego zawodowego kierowcy (a z racji niegdysiejszej pracy pilota wycieczek miałam do czynienia z wieloma), który miałby odwagę ryzykować.
Ale rozumiem, że tylko jak wlezie do samochodu? Raczej uciekłabym z samochodu i poprosiła, żeby ktoś go zabił w moim imieniu











