Ależ oczywiście. Maluszki dzisiaj skończyły czwarty tydzień i zostaną u mnie z mamusią na pewno jeszcze drugie tyle.
Absolutnie nie dam kociaków dopóki nie będą w pełni gotowe do adopcji, zależy mi bardzo aby miały dobry start w nowe życie, były dobrze do tego przygotowane i zaszczepione. Nie będę skracała im dzieciństwa.
Agatki również nie oddam temu potworowi a maluszkom będę spokojnie szukała cudownych domków.
Nie wiem czy pamiętacie Beti?
To jest kotka z elektrowni którą wysterylizowałam i postanowiłam że już tam nie wróci. Była u mnie kilka miesięcy. Beti znalazła również bardzo dobry dom

Tak się cieszę

Beti




Ostatnio edytowano Wto lis 19, 2013 15:02 przez
iwoo1, łącznie edytowano 2 razy