Chudy jakoś przetrwał, choć widać, ze próbował sie wydostać, bo wszystkie miski w klatce i te stojące obok klatki poprzewracane ... No ale to był pierwszy raz. Wypuszczony nie uciekł w popłochu, tylko spokojnie jeszcze zjadł w altanie z reszta śniadanko

Dzisiaj też go zamknę, ma byc ok. -10 ... Dzis juz koty będą spały z włączonym grzejnikiem.
Ja tak przypuszczam, ze Silva sobie przy jakimś domu pomieszkuje ... ale w domu raczej nie.
... a Radek jakiś taki dzisiaj bez humoru

Mam nadzieje, ze wszystko ok, jak bedzie w takim nastroju wieczorem, to zabiorę go do domu. Tak czy inaczej juz w czwartek go zgarniam, niech się przygotuje w ciepełku do wystawy

A reszta niech sobie spokojnie odpoczywa bez niego - Chudy wtedy moze zostać w altanie poza klatką.
Radek z niedzielnego pokazu (tradycyjna poza

)
